www.anowi.fora.pl www.anowi.fora.pl
www.anowi.fora.pl
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Nasze ulubione.........
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Wiersze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lavinia




Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:30, 24 Lut 2009    Temat postu:

Tuwim Julian - Ciemne niebo

Jak łatwo obezdomnieć
I zostać bez gwiazd nad głową!
Jak trudno, jak trudno zapomnieć
Rodzimą głąb diamentową!

Jak łatwo szczęśliwym wzlotem
W niebo miłości uderzyć!
Jak trudno, jak trudno potem
W oczy ci spojrzeć - i wierzyć.

Po wielkim, bezgwiezdnym niebie
Dokąd i pokąd mi płynąć?
Jak łatwo, jak słodko było
Za ciebie zginąć!...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:50, 09 Mar 2009    Temat postu:

NIE WRACAJMY JESZCZE NA ZIEMIĘ

W głębinach źrenic w skwar południa
Niosę pamięci żar za majem
Który gwiazdami park wyludniał
I tylko dla nas grał nam grajek.

I tylko dla nas, bo dla kogo?
Szumiały wierzby jak nam w głowie
Szumiała miłość serca błogość
Co z dobrym losem była w zmowie.

I tylko dla nas, bo dla kogo?
Rozświetlał księżyc wiarę senną
Rozsądek kusząc mleczną drogą
Wiedząc, że chcesz ją przebyć ze mną.

Nie wracajmy jeszcze na Ziemię
W brokacie gwiazd nam do twarzy
Pobujajmy jeszcze w obłokach
W obłokach najlepiej się marzy.


1 stycznia 1994 Myślibórz
Krzysztof Cezary Buszman




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:58, 09 Mar 2009    Temat postu:

KOLĘDA MIŁOŚCI

Patrzę - stroik się zajął od świeczki
Od stroiku zaś obrus się zajął
Nie ma dla nas przed sobą ucieczki
Durni Ci, którzy wciąż uciekają.

Ludzie ognia się boją, jak ognia
Patrzę - płonie już moja koszula
Płomień tańczyć zaczyna po spodniach
Delikatnie mnie blaskiem otula.

Zamyślony po zamyśleń kraniec
Myślą błądzę po przeszłości błędach
Za tę miłość - dziękuję Ci Panie
Niech to będzie miłości kolęda.

W moją skórę śmierć wgryza się dymem
Jestem Boże już kulą ognistą
Teraz wiem, że dla Ciebie bym zrobił
Dużo więcej, niż prawie wszystko.

Nie udaję, nie kręcę, nie gmatwam
Jak skazaniec przyznaję się do niej
Do miłości - lecz coraz mniej światła
Gdy z miłości prawdziwej się płonie.

Zamyślony po zamyśleń kraniec
Myślą błądzę po przeszłości błędach
Za tę miłość dziękuję Ci Panie
Niech to będzie miłości kolęda.


Krzysztof Cezary Buszman



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:28, 13 Mar 2009    Temat postu:

Czułość

Nie chcę cię dotknąć
Boję się
Boję się twego bólu
Chcę ci zostawić twą samotność
A swą obecność zamienić w czułość
Jesteśmy inni
Każde z nas
Ma swoje tajemnice ciemne
Kolczasty
Dziki
Suchy chwast
Nadzieje nadaremne
Spotkali się
Któryś tam raz
Śpiąca królewna ze ślepym królem
Chcę dać ci to
Co mogę dać
Czule
Czulej
Najczulej


Jonasz Kofta



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lavinia




Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:58, 13 Mar 2009    Temat postu:

George Gordon Byron - Zmiennaś, lecz miłość twa nie jest zwodniczą

Zmiennaś, lecz miłość twa nie jest zwodniczą,
Choć zdradzasz serce, tkliwie wprzód szukane.
To łzy podwójną zatruwa goryczą,
Którymi twoją opłakałem zmianę;
To kruszy serce, które ty zasmucasz,
Że umiesz kochać - lecz prędko porzucasz.

Stratę obłudnej mało czuje serce,
Oziębła wzgarda ściga przeniewiercę.
Lecz ta, co żadnej myśli nie przebiera,
Ta, której miłość tak tkliwa jak szczera,
Jeśli się nawet i taka odmienia,
Któż by nie doznał mego udręczenia? -

Marzyć o szczęściu , do cierpień się budzić,
Los jest każdego, co żyje lub kocha.
Lecz jeśli nawet, przestając nas łudzić,
Żal w sercu wznieca ćma urojeń płocha,
Co we śnie z nami igrając łaskawie,
Tym samotniejszych opuszcza na jawie :

Jakże więc muszą dręczyć się boleśnie
Ci, których serca, nie marzeniom we śnie,
Lecz tkliwym, szczerym uczuciom przywykną,
A te jak same przewidzenia znikną ? -
Ach, powiedz raczej, że ta moja żałość -
Grą wyobraźni, snem - twoja niestałość !


1824

Tłumaczenie: Antoni Edward Odyniec.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lavinia




Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:02, 13 Mar 2009    Temat postu:


Takie me imię, takie są me dzieje.
Samemu tobie powierzam wyznania,
Wdzięcznie przyjmuję łzę politowania
Suche me oko już łez nie wyleje.
Gdy skonam, pogrzeb ubogi mnie sprawisz,
Krzyż tylko prosty na grobie postawisz,
Bez żadnych liter – nie chcę, by wędrowiec
Napisy czytać szedł na mój grobowiec. -

***
Umarł - nie doszedł nikt po jego zgonie,
Jak się nazywał, w jakiej świata stronie
Jego ojczyzna: ostatnie wyznania
Mnich tylko słyszał we chwilach skonania.
Tyle zostało o Giaurze podania
I o Leili, którą on postradał,
I o Hassanie, któremu śmierć zadał.


(G.G. Byron Giaur; tłum. A. Mickiewicz)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:20, 29 Mar 2009    Temat postu:

Krzysztof Kamil Baczyński

Chore myśli

Są takie zjawy dalekie, odległe
(kartki wydarte z dziecięctwa i wspomnień),
W snach gdzieś powstały i teraz nadbiegły,
Żeby się w ciszę wgryźć i wrócić do mnie...
Są takie zjawy dalekie i znane,
Które wracają w jaźni odrodzone,
Które wracają (i wierzę w nie święcie),
W zmiechrzchu srebrzysty uwikłane więcierz...


****

Dni wymyślone w półciemnych pokojach
(drżą ciemną krepą firanki wiejące)
I w szarym pyle zgęstniałego kurzu
Tarza się ciemne, zmierzchające słońce...
Pokój jest Stary, cichy, staroświecki
(wiszą portrety jakichś znanych twarzy,
na których widok serce w piersi tłucze
i których oczy wrzątkiem serce parzą).


****
Cicho brzęczące stare fortepiany
Grają dostojnie, cicho i powoli,
A po portretach w ścianę wprasowanych
Łzy kapią szare...
Łzami serce boli...


****
Pod wieczór świece się palą w lichtarzach,
Żółte jak tego dnia (którego? nie wiem)
I ręce, noce witające bledzią,
Brodzą po kurzu nieustannym siewie.
Potem przychodzi długi cień po ścianie,
W starym cylindrze gość nieokreślony,
Przyjdzie znów bębnić noc na fortepianie
I wstawiać kwiaty japońskie w wazony.


Jesień 1938r.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:23, 02 Kwi 2009    Temat postu:

Co to jest miłość

Co to jest miłość
Nie wiem
Ale to miłe
Że chcę go mieć
Dla siebie
Na nie wiem
Ile

Gdzie mieszka miłość
Nie wiem Może w uśmiechu
Czasem ją słychać w śpiewie
A czasem
W echu

Co to jest miłość
Powiedz
Albo nic nie mów
Ja chcę cię mieć
Przy sobie
I nie wiem
Czemu


Jonasz Kofta

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sol dnia Czw 21:35, 02 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:33, 11 Kwi 2009    Temat postu:

Czasem słabsi od kurzu wstrzymujemy wichury
I stawiamy pomniki zapomnianej kultury.

Czasem twardsi od skały i jak skała nieczuli
Omijamy spojrzeniem wyrywany bruk ulic.

Wszechstronniejsi od mędrców myśl chowamy na potem,
Nazywamy mus - łaską i światłością - ciemnotę.

Bardziej godni od królów z ziemi grząskiej od potu
Ślepym siłom historii wciąż skaczemy do oczu.

Lecz mądrzejsi od wodzów, z twarzą nisko przy ziemi
Podajemy im co dzień przerdzewiałe ich strzemię.

Śmiertelniejsi od kwiatów podnosimy się łanem
Kiedy kosa już w ruchu, a pokosy sprzedane.

Sprawiedliwsi od sędziów w trybunale wysokim
Z wyuczonym spokojem przyjmujemy wyroki.

Bezwzględniejsi od katów, wreszcie wielcy i sami
Na szafotach gadamy odciętymi głowami.

Jacek Kaczmarski


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:19, 11 Maj 2009    Temat postu:

Wyznanie

Co trudno ukryć? Ogień, wierze,
Bowiem za dnia go zdradzi dym,
A w nocy płomień, dzikie zwierze.
Lecz trudno ukryć na równi z nim
Miłość. Najgłębiej choć ukryta,
Każdy ją z oczu wyczyta.

Goethe Johann Wolfgang




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:09, 11 Maj 2009    Temat postu:

Strofy pod muzykę - Byron

Żaden Piękności twór boski
Nie jest ci równy urodą
I twój tylko głos koi troski
Jak muzyka ponad wodą,
Gdy się wydaje, że może
To dźwięk zaczarował tak morze,
Sprawił, że fale ucichły,
Do snu ukołysał wichry,

Aż tylko księżyc wysoki
Wlecze poświaty kotwicę
Przez gładką taflę zatoki,
Jej głębie, rafy, ławice:
Tak właśnie duch mój się korzy
Przed tobą, gdy śpiew z przestworzy
Słyszy i wzbiera łagodną
Pełnią, głębią podwodną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Kama




Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 57 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:07, 20 Maj 2009    Temat postu:

Wiersze czytałam jako młode dziewcze. Przeważnie była to Jasnorzewska, Szymborska, Tuwim.

Sen

Iść przez sen ku tobie,
w twe słodkie ręce obie...
przez pola długie ogromnie,
sadzone w rzędy doniczek...
samych niebieskich konwalii
i szafirowych goryczek...
...przejść przez jezioro nieduże,
zrobione z drewnianej balii...
i trochę nieprzytomnie
iść dalej przez bór ciemny, w którym kwitną róże,
lecz w którym się nie pali ani jedna świeca...
gdzie straszy stary niedźwiedź dziecinny zza pieca,
dziś przerobiony na kota...
I widzieć w oddali już twoją psią budę
z kryształu, blachy i złota...
przedrzeć się z trudem poprzez dziwną grudę...
i jeszcze ten rów przebyć...
- potknąć się - i już nie być.


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:41, 20 Maj 2009    Temat postu:

Przepowiednia z Tęgoborza

"Trudno ludzkie ustalić losy, gdy zmienność warunków odmienia to, co wczoraj trwałym było, a jutro istnieć przestaje.
Oto powiadam wam:

W dwa lat dziesiątki nastaną te pory,
Gdy z nieba ogień wytryśnie.
Spełnią się wtedy pieśni Wernyhory,
Świat cały krwią się zachłyśnie.

Polska powstanie ze świata pożogi,
Trzy orły padną rozbite,
Lecz długo jeszcze los jej jest złowrogi,
Marzenia ciągle niezbyte.

Gdy lat trzydzieści we łzach i rozterce
Trwać będą cierpienia ludu,
Na koniec przyjdzie jedno wielkie serce
I samo dokona cudu.

Gdy czarny orzeł znak krzyża splugawi,
Skrzydła rozłoży złowieszcze,
Dwa padną kraje, których nikt nie zbawi,
Siła przed prawem jest jeszcze.

Lecz czarny orzeł wejdzie na rozstaje;
Gdy oczy na wschód obróci,
Krzyżackie szerząc swoje obyczaje,
Z złamanym skrzydłem powróci.

Krzyż splugawiony razem z młotem padnie.
Zaborcom nic nie zostanie.
Mazurska ziemia Polsce znów przypadnie,
A w Gdańsku port nasz powstanie.

W ciężkich zmaganiach z butą Teutona
Świat morzem krwi się zrumieni.
Gdy północ wschodem będzie zagrożona
W poczwórną jedność się zmieni.

Lew na zachodzie nikczemnie zdradzony
Przez swego wyzwoleńca
Złączon z kogutem dla lewka obrony
Na tron wprowadzi młodzieńca.

Złamana siła mącicieli świata
Tym razem będzie na wieki.
Rękę wyciągnie brat do swego brata,
Wróg w kraj odejdzie daleki.

U wschodu słońca młot będzie złamany.
Pożarem step jest objęty.
Gdy orzeł z młotem zajmą cudze łany
Nad rzeką w pień jest wycięty.

Bitna Białoruś, bujne Zaporoże,
Pod polskie dążą sztandary.
Sięga nasz orzeł aż po Czarne Morze
Wracając na szlak swój prastary.

Witebsk, Odessa, Kijów i Czerkasy
To Europy bastiony,
A barbarzyńca aż po wieczne czasy
Do Azji ujdzie strwożony.

Warszawa środkiem ustali się świata,
Lecz Polski trzy są stolice.
Dalekie błota porzuci Azjata,
A smok odnowi swe lice.

Niedźwiedź upadnie po drugiej wyprawie.
Dunaj w przepychu znów tonie.
A kiedy pokój nastąpi w Warszawie,
Trzech królów napoi w nim konie.

Trzy rzeki świata dadzą trzy korony
Pomazańcowi z Krakowa,
Cztery na krańcach sojusznicze strony
Przysięgi złożą mu słowa.

Węgier z Polakiem, gdy połączą dłonie,
Trzy kraje razem z Rumunią.
Przy majestatu polskiego tronie
Wieczną połączą się unią.

A krymski Tatar, gdy dojdzie do rzeki,
Choć wiary swojej nie zmieni,
Polski potężnej uprosi opieki
I stanie się wierny tej ziemi.

Powstanie Polska od morza do morza.
Czekajcie na to pół wieku.
Chronić nas będzie zawsze łaska boża,
Więc cierp i módl się człowieku."

Autor przepowiedni jest nieznany. Kurier Codzienny w 1938 nazwał autora "anonimowa medium". Gazeta Narodowa w 1912 pisała, że autorem jest duch Mickiewicza, który miał się objawić hrabiemu Wielogłowskiemu w 1893. Stanisław Hadyna że autorką przepowiedni jest Agnieszka Pilchowa, Jasnowidząca z Wisły. Jest to mało prawdopodobne, w roku, w którym hrabia Wielogłowski usłyszał przepowiednię, miała 5 lat.
Różne interpretowano przepowiednie. Przeważnie odnoszono się do aktualnej historii. Po II wojnie światowej, większość czytelników bywała zgodna w rozumieniu poszczególnych symboli. Symbolikę krzyża splugawionego (swastyka), młota (sierp i młot), niedźwiedzia (Rosja).
Inne interpretacje; jedno wielkie serce - Józef Piłsudski, Jan Pawł II i Lech Wałęsa - "wielkich serc" było więcej.
Do polskiego papieża odnoszony jest wers o pomazańcu z Krakowa. W herbie papieży znajdują się "trzy korony". Czasem jest to rozumiane, jako zapowiedź powrotu monarchii w Polsce.
W okresie PRLu duże znaczenie przywiązywano do słów "U wschodu słońca młot będzie złamany" i "A smok odnowi swe lice" odnosząc je do konfliktów między ZSRR a Chinami.
Niektóre opisane wydarzenia niemożliwe były do przewidzenia w 1893 r. - wojna światowa, upadek imperiów zaborczych, odrodzenie państwa polskiego.

Ostatnia zwrotka przepowiedni, dodawało otuchy polskim żołnierzom na wojnie.


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Zosia




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 8096
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 237 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:11, 20 Maj 2009    Temat postu:

Jagodo, tego wiersza nie znałam. Czy można przypisywać go Mickiewiczowi? Mickiewicz posługiwał się innym szykiem zdań, stosował bardziej wyszukane słownictwo i pisał stylem wysokim. Nie dostrzegam tych elementów w tym utworze.
W żadnym utworze Mickiewicza nie występuje motyw Wernyhory.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:29, 20 Maj 2009    Temat postu:

Masz rację Zosiu. Ja również nie widzę żadnego podobieństwa do Mickiewicza.
Cytat:
Gazeta Narodowa w 1912 pisała, że autorem jest duch Mickiewicza, który miał się objawić hrabiemu Wielogłowskiemu w 1893.
Skąd takie przypuszczenia, jak domyślić się mogę, dziennikarzy? Może głównie o tego ducha chodziło.
Wernyhorę,(nie wspomniawszy Niemena, który pięknie to śpiewa Wink, a i poeta z niego zły nie jest), łączę tylko i wyłącznie ze Słowackim. Natomiast z tego, co pamiętam, Mickiewicza inspirował Byron i tu znajduję podobieństwo, a nawet coś więcej. Może dla tego, że Mickiewicz tłumaczył Lorda, kilka bardzo podobnych fraz/zwrotów znajduję u obu poetów. A może dla tego, że obaj do mnie "przemawiają"?
Podobieństwo Wernyhory i Przepowiedni z Tęgoborza łączy tylko słowo i temat - "przepowiednia". Tak ja myślę, być może ktoś coś innego zobaczy? W poezji wszystko można wyczytać, wszystko może się zdarzyć. To zależy kto czyta, kiedy czyta i wiele innych czynników ma wpływ na odbiór poezji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:35, 13 Cze 2009    Temat postu:

Na łące


Leżę na łące,
Nikogo nie ma: ja i słońce.
Ciszą nabrzmiałą i wezbraną
Napływa myśl:
- To pachnie siano.
Wiatr ciągnie po trawach z szelestem,
A u góry
Siostry moje, białe chmury,
Wędrują na wschód.

Czy nie za wiele mi, że jestem?

Kazimierz Wierzyński


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:25, 22 Cze 2009    Temat postu:

Tadeusz Różewicz
Jak dobrze


Jak dobrze Mogę zbierać
jagody w lesie
myślałem
nie ma lasu i jagód.

Jak dobrze Mogę leżeć
w cieniu drzewa
myślałem drzewa
już nie dają cienia.

Jak dobrze Jestem z tobą
tak mi serce bije
myślałem człowiek
nie ma serca.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:10, 23 Cze 2009    Temat postu:

* * *
dajesz mi różę
dajesz stówo za słowem
dajesz mi różę zaklętą w kamień w biały amonit
to co jest między tobą a mną
odległość
to co jest między tobą a mną
trwożny łopot
to co jest między tobą a mną
przeczucie
przeistoczenie
dajesz mi do myślenia
jakbyś chciał przebłagać chwalbą
nieunikniony bieg rzeczy
bo już między tobą a mną zarysowuje się galopująca pustka zdyszany bieg
powrót do niebytu prosto w czeluść bez dna i bez echa

Urszula Kozioł


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lavinia




Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 4:44, 25 Cze 2009    Temat postu:



Adam Asnyk - Kwiat paproci

Zakwita w puszczach dziwny kwiat paproci,
Na jedna chwile w tajemniczym cieniu
Cały świat blaskiem czarodziejskim złoci,
Lecz można tylko dotknąć go w marzeniu.

Młodość, co wierzą sama cuda tworzy,
Umie go dojrzeć w cudowności lesie,
Żadne widziadło w biegu jej nie strwoży
Pewnej, że skarb ten na sercu uniesie.

A choć nie uszczknie kwiecia ideału,
Co pod jej ręką jako sen przepada,
Jednak ma chwilę ekstazy i szału,
W której jest pewną, że niebo posiada,

Gdy się dwa serca spotkają tęskniące,
Pełne nadziemskiej piękności i żalu,
Gdy objawienie miłości jak słońce
Na ust spłonionych zabłyśnie koralu;

Gdy po raz pierwszy drżące a wstydliwe
Te usta w jeden pocałunek spłyną,
Gdy przez nie dusze połączyć się chciwe
Jako dwie fale w oceanie giną -

Natenczas w uczuć wezbranych powodzi,
W tej błyskawicy duchów idealnej,
Kwiat ów cudowny tajemniczo wschodzi
I w pocałunku kwitnie niewidzialny!

Tyle też jego trwania. Gdy z zachwytu
Zbudzina dusza chce go ująć w dłonie -
Zniknął bez śladu... Tylko wśród błękitu
Zostały po im jakieś dziwne wonie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Kama




Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 57 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:27, 25 Cze 2009    Temat postu:

A gdy przyszedł

A gdy przyszedł już nareszcie jako prawda, nie jak sen,
podścieliła mu pod nogi swoich włosów zwiewny len,
przytuliła jego głowę do swej piersi, do swych rąk,
by pragnienia nie znał lęku, by czekania nie znał mąk,
Wszystkie róże swych ogrodów, gdy dla niego w szczęściu rwie,
on porzuca ją na zawsze - bo jej nie mógł wołać w śnie.


Maria Pawlikowska-Jasnorzewska


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Zosia




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 8096
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 237 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:36, 26 Cze 2009    Temat postu:

jagoda napisał:
Masz rację Zosiu. Ja również nie widzę żadnego podobieństwa do Mickiewicza.
Cytat:
Gazeta Narodowa w 1912 pisała, że autorem jest duch Mickiewicza, który miał się objawić hrabiemu Wielogłowskiemu w 1893.
Skąd takie przypuszczenia, jak domyślić się mogę, dziennikarzy? Może głównie o tego ducha chodziło.
Wernyhorę,(nie wspomniawszy Niemena, który pięknie to śpiewa Wink, a i poeta z niego zły nie jest), łączę tylko i wyłącznie ze Słowackim. Natomiast z tego, co pamiętam, Mickiewicza inspirował Byron i tu znajduję podobieństwo, a nawet coś więcej. Może dla tego, że Mickiewicz tłumaczył Lorda, kilka bardzo podobnych fraz/zwrotów znajduję u obu poetów. A może dla tego, że obaj do mnie "przemawiają"?
Podobieństwo Wernyhory i Przepowiedni z Tęgoborza łączy tylko słowo i temat - "przepowiednia". Tak ja myślę, być może ktoś coś innego zobaczy? W poezji wszystko można wyczytać, wszystko może się zdarzyć. To zależy kto czyta, kiedy czyta i wiele innych czynników ma wpływ na odbiór poezji.


Jagodo, wywód godny znawcy poezji i czasów Mickiewicza. Zapewne wiesz, że Mickiewicz kazał nazywać siebie wieszczem, czyli tym kto zna czasy przyszłe. Było to oczywiście wywyższanie siebie i stawianie na równi z biblijnymi wieszczami. Takiej poezji - wieszczącej przyszłe czasy mamy dosyć dużo w polskiej literaturze. Czytelnicy do niej dostosowywali bieżące wydarzenia, czyli czynili taką swoistą składankę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:16, 26 Cze 2009    Temat postu:

Gdybyś mnie kiedyś miał przestać kochać,
nie mów mi tego. Bóg tego także nie czyni.
Gdy ma zesłać zarazę i głód,
On ciągle się śmieje z wysoka,
choć dobrze wie, że oazy przemieni w pustynię.

Konstanty Ildefons Gałaczyński




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:48, 26 Cze 2009    Temat postu:

Kliknij koniecznie......



Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:45, 04 Lip 2009    Temat postu:

Cytat:
Jagodo, wywód godny znawcy poezji i czasów Mickiewicza. Zapewne wiesz, że Mickiewicz kazał nazywać siebie wieszczem, czyli tym kto zna czasy przyszłe.


Zosiu, moje wiadomości o Mickiewiczu są niewielkie, a na pewno nie wiem tyle, ile bym chciała wiedzieć Crying or Very sad Nie wiem ile jest prawdy, różne źródła, różnie podają, w tym, że Mickiewicz był chorym człowiekiem, że miał wiele kompleksów, co odbiło się na jego psychice. Kocham poezję, kocham czas romantyzmu i nie tylko w literaturze, ale i historia tamtych lat jest bardzo ciekawa Smile

Anioł - Bolesław Leśmian

Czemu leciał tak nisko ten anioł, ten duch,
Sięgający piersiami skoszonego siana ?
Wiatr rozgarniał mu szkrzydeł świeżący się puch,
A od kurzu miał ciemne, jak murzyn, kolana...

Włos jego - hartowana w niekochaniu miedź!
Oczy płoną, miłosnym nieskalane Szałem !
Snem wezbrała mu w skrzydłach niewiadoma płeć,
Kiedy lecąc, sam siebie przemilczał swym ciałem...

Możem zbyt go zobaczył lub uwierzył zbyt,
Bo w niechętnej zadumie przystanął w pół drogi...
I znów w oczach mu błysnął nieczytelny świt,
Gdy do lotu pierś tężył i prostował nogi.

Rosa mu jeszcze zziębła na wargach, a on
Już piętrami swych skrzydeł ku niebu się wzbielił
I ogrom ciała oddał bezmiarom na strwon,
A jam się do niebiosów wówczas ośmielił...

Odtąd gdy wchodzę z tobą w umówiony park,
Gdzie światła księżycowe do stóp nam się łaszą -
W twych wargach szukam jego przemilczanych warg
I nie wiem, co się dzieje z ta miłością naszą ?...



Obraz autorstwa Wiesławy Kwiatkowskiej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:59, 06 Lip 2009    Temat postu:

Niepokój

Jest ze mną
zawsze
To on każe mi odchodzić
od kolorowych i tańczących
i chować się w łódce
na brzegu rzeki

Przez niego
uderzam bezsilnie głową
o szare ściany
i zielony piec

Przed nim
uciekam w nocy
ulicami ciężkimi
jak asfalt

Gdy zobaczysz
że tak biegnę
rzuc mi przez okno
słonecznik
złoty jak serce.

Małgorzata Hillar




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:17, 06 Lip 2009    Temat postu:

Inne usta

Inne usta
nie kołyszą światem

Pod ich dotknięciem
nie rozchylają się wargi
jak maciejka na przyjęcie nocy

Wyraźny jest
talerz na ścianie
z zieloną kurą

Księżyc za oknem
zimny i smutny
jak ja

Małgorzata Hillar




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:23, 06 Lip 2009    Temat postu:

Madrygał spod ciemnej gwiazdy

Chciałbym przy pani ...uchnie
Być takim skromnym amantem,
Co go się puszcza przez kuchnię,
Zanim się puści go kantem.

Ot, cichym pragnieniem mojem,
(Nie dla pieniężnych korzyści)
To być w jej domku lift-boyem
Lub drabem, co schody czyści.

Sprzątałbym z wielkim hałasem,
Wstawał ze wszystkich najraniej,
By się w nagrodę choć czasem
Przytulić do jaśnie pani.

Obmywszy z kurzów me ciało,
Jak można najidealniej,
Pukałbym potem nieśmiało
Do jej bieluchnej sypialni.

Z emocji leciutko dyszę,
(Zwyczajnie, osoba w wieku)
Aż szept najdroższy usłyszę:
"No, właźcież prędzej, człowieku!"

Z szacunku słowa nie gadam,
Liberię szybko zdejmuję,
Kładę się w łóżko i: "Madame
est servie", głośno melduję...

Powiedz, mój stróżu-aniele,
Czy to zuchwalstwem zbyt dużem
Marzyć, choć czasem, w niedzielę,
Szczęście anioła ze stróżem?...

Tadeusz Żeleński - Boy




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:40, 18 Lip 2009    Temat postu:

Zanurzcie mnie w Niego

Zanurzcie mnie w Niego
jakby różę w dzbanek
po oczy,
po czoło,
po snop włosa jasnego -
niech mnie opłynie wkoło,
niech się przeze mnie toczy
jak woda całująca
Oceanu Wielkiego.
Niech zginie noc, poranek,
blask księżyca czy słońca,
lecz niech on we mnie wnika
jak skrzypcowa muzyka -
gdy mi do serca dotrze,
będę tym co najsłodsze,
Nim.

Pawlikowska-Jasnorzewska


[link widoczny dla zalogowanych]



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:25, 26 Lip 2009    Temat postu:

SŁYSZĘ CZAS...

Tylko w nocy słyszę czas,
Pytam dokąd mnie goni
Przez tyle świata, tyle miast,
Ciągle zmieniam adresy,
Gubię zapiski i rękopisy,
Nie wiem gdzie mieszkam
I nie wiem jak długo,
Bo to wszystko tymczasem,
Wszystko w międzyczasie,
W tym bękarcim słowie,
Ale jakże mądrym
I jak okrutnym,
W międzyczasie od początku,
W międzyczasie do końca,
I tyle jest mego słowa
A poza nim
Już prawdziwy czas

Słyszę go w nocy,
Patrzę w ciemność i widzę
Jak mijam w nawiasie,
Od urodzenia do śmierci,
Pod każdym adresem,
W każdym mieszkaniu,
W ogromnym świecie,
Śród pogubionych zapisków
I trwożnych słów
Mego międzyistnienia.

Na próżno go pytam,
On mnie nie goni,
Czeka spokojnie,
Nic mi nie powie
I jeśli co słyszę
To tylko szum w uszach
Pusty szum.

Kazimierz Wierzyński


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 9:47, 26 Lip 2009    Temat postu:

Jacek Kaczmarski
Pytania retoryczne


Tyle słów namawia, żeby im zaufać;
Tnie ostrzem rozumu lub pasją wybucha,
Ku niebu uniesie, lub o ziemię ciśnie.
Jednak ufać - znaczy uchylić przyłbicy
Komuś, kto się mylić może, lub źle życzyć;
Więc na cios wystawiasz to, co najwrażliwsze.
Chociaż - jeśli słowom ufać się nie daje -
Cóż pozostaje?


Tak wierzymy w miłość, kiedy się pojawi,
Życie snem nasyci i przed jawą zbawi,
A trwaniu ruch nada wzniosłym niepokojem.
Jednak kochać - znaczy połączyć się z lustrem
Które przecież zniknie i zostawi pustkę,
Jakiej nie wypełni żadna noc we dwoje.
Choć - jeśli miłości już wierzyć nie umiem -
Cóż ja rozumiem?


Na siebie liczymy, że nam starczy krzepy,
By o własnych siłach przebyć świata przepych
I mieć zeń choć tyle, co się dźwignąć zdoła.
A przecież się nieraz grunt spod stóp obsunie
I siebie samego nie potrafisz unieść
Przed własną bezsiłą chętnie chyląc czoła.
Lecz - jeśli na siebie nie możesz już liczyć -
Czyż jesteś niczym?


Tyle wiar tym, którzy na siebie nie liczą
Powolność nakazom płaci obietnicą
Nieziemskiej miłości, wiecznego przepychu.
Każdy zaś nakazy wypełnia jak umie
I wierzy, że wierząc - nie musi rozumieć
Czemu krew przelewa i popioły wdycha.
Więc ów, kogo wiar tych oferta nie ruszy -
Czyż nie ma duszy?



18.8.1997


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:21, 30 Wrz 2009    Temat postu:

Spodobał mi się ten wierszyk.. Smile




Głupiej piękności.
Lermontow Michaił



Czy chcesz skosztować mego wina? -

Amor mnie w pewnej spytał chwili.

Choć nie spragniony (to rzecz inna!),

Jam kubek aż do dna wychylił.

Dzisiaj na próżno bym się starał

Zwilżyć płonące swoje usta,

Bo namiętnego płynu czara

Jest tak jak głowa twoja - pusta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Blace




Dołączył: 30 Sie 2009
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 55 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:13, 01 Paź 2009    Temat postu:

DWIE MAŁPY BRUEGLA
Wiesława Szymborska

Tak wygląda mój wielki maturalny sen:
Siedzą w oknie dwie małpy przykute łańcuchem,
za oknem fruwa niebo i kąpie się morze.
Zdaje z histori ludzi.
Jąkam się i brnę.
Małpa wpatrzona we mnie, ironicznie słucha,
druga niby to drzemie -
a kiedy po pytaniu nastaje milczenie,
podpowiada mi
cichym brząkaniem łańcucha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:15, 01 Paź 2009    Temat postu:

Na wypadek, gdyby to nie skończyło się małżeństwem

Było lato. Nasz pociąg nam uciekł.

Zapytałam: „Co robić z tym czasem?”.

Powiedziałeś: „Mam takie uczucie,

jakbym zdążył na panią tym razem”.

I już było po naszej przesiadce

na ten pociąg wzajemny obłędny,

którym dotąd pędzimy przez stacje

dni upalnych i nocy płomiennych.

Mówisz: „Wkrótce weźmiemy ślub”, lecz

ja o jedną chcę prosić cię rzecz:



Na wypadek, gdyby to

nie skończyło się małżeństwem –

napisz, proszę, mi piosenkę moich marzeń –

w tej piosence będzie mną

ktoś, kim może ja nie jestem,

z kim we dwoje będzie dobrze ci się starzeć.

Na wypadek, gdyby nam nie wyszedł ślub –

parę zwrotek śpiewających mi podaruj.



Przestań kochać mnie na chwilę i tak mnie lub –

jak w piosence będziesz lubił mnie na starość.



W tej piosence na urodę tego dnia,

co w tej rzeczce tak nam pięknie wtedy tonął,

będziesz ze mną razem patrzał, choćbym ja

wcale już nie była wtedy z tobą.

Na wypadek, gdyby to

nie skończyło się małżeństwem –

pozostanie mi piosenka zamiast szczęścia.

W tej piosence będzie mną

ktoś, kim chyba ja nie jestem,

ktoś szczęśliwy od miłości do zamęścia.

Na wypadek, gdyby nam nie wyszedł ślub –

twoje zwrotki mi o szczęściu zaśpiewają.

No a teraz choć przez chwilę ty tak mnie lub –

jak w piosence będziesz lubił mnie, kochając.

Lub mnie, lub mnie, lub mnie, lub!

Na wypadek, gdyby nam nie wyszedł ślub!

Jeremi Przybora




[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:35, 01 Paź 2009    Temat postu:

„A nie mówiłem?” – tyle usłyszysz od Czasu;
kiedy musimy płacić, Czas tylko zna cenę;
Gdybym mógł Ci to zdradzić, zdradziłbym od razu.

Nam szuranie zelówek – nie przytup obcasów;
Nam płacz, gdy clown z rechotem wpada na arenę;
„A nie mówiłem?” – tyle usłyszysz od Czasu.

Pusto brzmi wróżba szczęścia, pęka szkło kompasu,
Choć tobie – że mi serce sycisz żywym tlenem –
Gdybym umiał coś zdradzić, zdradziłbym od razu.

Gdzieś jest kolebka wiatru, gdzieś są drzwi do głazu,
Gdzieś powód, że się liście ścielą żółtym trenem:
„A nie mówiłem?” – tyle usłyszysz od Czasu.

Może naprawdę róże rosną bez rozkazu,
Może na serio pragnie trwać to przywidzenie;
Gdybym mógł ci to zdradzić, zdradziłbym od razu.

Niech nawet lwy się dźwigną i znikną z obrazu,
Niech armie się rozpierzchną, wsiąkną w grunt strumienie:
Czy choć raz coś innego usłyszysz od Czasu?
Gdybym mógł ci to zdradzić, zdradziłbym od razu.


Wystan Hugh Auden, Ale nie mogę, tłum. Stanisław Barańczak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:41, 22 Paź 2009    Temat postu:

Spoza nas (wiersz z banałem w środku)

nie bój się chodzenia po morzu
nieudanego życia
wszystkiego najlepszego
dokładnej sumy niedokładnych danych
miłości nie dla ciebie
czekania na nikogo

przytul w ten czas nieludzki
swe ucho do poduszki
bo to co nas spotyka
przychodzi spoza nas

Jan Twardowski






Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Wiersze Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin