www.anowi.fora.pl www.anowi.fora.pl
www.anowi.fora.pl
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Nasze ulubione.........
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Wiersze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zosia




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 8096
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 237 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:27, 07 Sty 2009    Temat postu:

Wiosna

(dytyramb)

Gromadę dziś się pochwali,
Pochwali się zbiegowisko
I miasto.
Na rynkach się stosy zapali
I buchnie wielkie ognisko,
I tłum na ulicę wylegnie
Z kątów wypełznie, z nor wybiegnie
Świętować wiosnę w mieście,
Świętować jurne święto.
I Ciebie się pochwali,
Brzuchu w biodrach szerokich,
Niewiasto!

Zachybotało! -- Buchnęło - i płynie -
Szurają nóżki, kołyszą się biodra,
Gwar, gwar, gwar, chichoty,
Gwar, gwar, gwar, piski,
Wyglancowane dowcipkują pyski,
Wyległo miliard pstrokatej hołoty,
Szurają nóżki, kołyszą się biodra,
Szur, szur, szur, gwar, gwar, gwar,
Suną tysiące rozwydrzonych par,
- A dalej! A dalej! A dalej!
W ciemne zieleńce, do alej,
Na ławce, psiekrwie, na trawce,
Naróbcie Polsce bachorów,
Wijcie się, psiekrwie, wijcie,
W szynkach narożnych pijcie,
Rozrzućcie więcej "kawalerskich chorób"!
A!! będą później ze wstydu się wiły
Dziewki fabryczne, brzuchate kobyły,
Krzywych pędraków sromne nosicielki!
Gwałćcie! Poleci każda na kolację!
Na kolorowe wasze kamizelki,
Na papierowe wasze kołnierzyki!
Tłumie, bądź dziki!
Tłumie! Ty masz RACJĘ!!!

O, ty zbrodniarzu cudowny i prosty,
Elementarny, pierwotnie wspaniały!
Ty gnoju miasta tytanicznej krosty,
Tłumie, o Tłumie, Tłumie rozszalały!
Faluj, straszliwa maso, po ulicach,
Wracaj od rogu, śmiej się, wariuj, szalej!
Ciasno ci w zwartych, twardych kamienicach,
Przyj! Może pękną - i pójdziecie dalej!

Powietrza! Z swych zatęchłych i nudnych facjatek
Wyległ potwór porubczy! Hej, czternastolatki,
Będzie dziś z was korowód zasromanych matek,
Kwiatki moje niewinne! Jasne moje dziatki!

Będzie dziś święto wasze i zabrzęczą szklanki,
Ze wstydem powrócicie, rodzice was skarcą!
Wyjdziecie dziś na rogi ulic, o kochanki,
Sprzedawać się obleśnym, trzęsącym się starcom!

Hej w dryndy! Do hotelów! Na wiedeński sznycel!
Na piwko, na koniaczek, na kanapkę miękką!
Uśmiechnie się, dziewczątka, kelner wasz, jak szpicel,
Niejedna taką widział, niejedna serdeńko...

A kiedy cię obejmą śliskie, drżące łapy
I młodej piersi chciwie, szybko szukać zaczną,
Gdy rozedmą się w żądzy nozdrza, tłuste chrapy,
Gdy ci kto pocznie szeptać pokusę łajdaczną -

- Pozwól!!! Przeraź go sobą, ty grzechu, kobieto!
Rodzicielko wspaniała! Samico nabrzękła!
Olśnij go wyuzdaniem jak złotą rakietą!
"Nie w stylu" będziesz - trwożna, wstydliwa, wylękła...

Wiosna!!! Patrz, co się dzieje! Toć jeszcze za chwilę
I rzuci się tłum cały w rui na ulicę!
Zośki ze szwalni i pralni, "Ignacze", Kamile!
I poczną sobą samców częstować samice!

Wiosna!!! Hajda - pęczniejcie! Trujcie się ze sromu!
Do szpitali gromadnie, tłuszczo rozwydrzona!
Do kloak swe bastrzęta ciskaj po kryjomu,
I znowu na ulicę, w jej chwytne ramiona!!!

Jeszcze! Jeszcze! I jeszcze! Zachłannie! Bezkreśnie!
Rodźcie, a jak najwięcej! Trzeba miasto silić!
Wyrywajcie bachorom języki boleśnie,
By, gdy je w dół wrzucicie nie mogły już kwilić!

Wszystko - wasze! Biodrami śmigajcie, udami!
Niech idzie tan lubieżnych podnieceń! Nie szkodzi!
- Och, sławię ja cię, tłumie, wzniosłymi słowami
I ciebie, Wiosno, za to, że się zbrodniarz płodzi!


Pacyfku, przeczytałam artykuł i w całej rozciągłości zgadzam się z MK. jesteśmy narodem małej tolerancji.
Tuwim był siarczysty. O to jeszcze jedna taka jego próba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:57, 11 Sty 2009    Temat postu:

I dla Brzechwy nic nie brakowało i „Gryps do Jana Lechonia" napisał:
Tu życie nie dla Pana, Bo czyż wiarę Pan da,
Że gorzej tu, niż głosi wasza propaganda (... )
U nas, jeśli do baru wejdzie kto na wódę,
Od razu wpada konny oddział N. K. W. D.,
By gościa, jego żonę i ojca i matkę
Całkiem nagich traktorem wywieźć na Kamczatkę (... )
Mikołajczyk przemawia, lecz podczas przemowy
Ma lufę pistoletu przytkniętą do głowy
Po czym go się pakuje za kolczaste druty,
Gdzie czeka nań już Kiernik w kajdany zakuty.
Takie to u nas życie, drogi Panie Janie,
Zatem lepiej dla Pana, jeśli Pan Zostanie,
A gryps ten proszę spalić (... )


Odpowiedział mu Marian Hemar
(... ) Niech mi p. Brzechwa za złe nie policzy,
Że ja się włączę do tej konwersacji.
Gryps, acz nie do mnie, wszystkich nas dotyczy
Wszystkich poetów polskiej emigracji,
Którym do kraju tęskno — a nie spieszno,
Chociaż p. Brzechwa z ironią prześmieszną
Wykpiwa, szydzi, w parodię obraca,
Że nasza „ Greuel propaganda " — bzdura,
Kiep, kto nie wraca i tchórz, kto nie wraca,
Żeby pracować w narodzie, z narodem,
Kiedy już w kraju pełna wolność pióra,
Sumienia, prasy—najlepszym dowodem
„Szpilki"! Satyra, swoboda, odwaga,
Nieskrępowanie, z jakim tam się smaga
Sanację, faszyzm, warszawskie powstanie,
Armię Krajową i W Brytanię, (... )
Panie poeto, co w kraju Traugutta,
Okrzei, Ziuka i księdza Skorupki,
Stajesz w obronie jakiegoś Bieruta,
Wykpiwasz wrogów jakiegoś Osóbki
I to co starcza za wolność, i taka
Twoja poety duma i Polaka — (... )


Na to Brzechwa:
(... ) Ściga Pan swoją wzgardą „żołdactwo " sowieckie,
Chciałby widzieć Pan inne stosunki sąsiedzkie,
Może Pan wobec tego zmieni geografię,
Tej części Europy? Boja — nie potrafię. (... )
W Londynie, oczywiście, myśli się inaczej,
Tam nie wie się, co dla nas wyzwolenie znaczy
Stamtąd manifestuje Pan swoją odwagę.
Jak ten, co krzyknął „ veto" i uciekł na Pragę. (... )
Napisał Pan o rządzie dosyć obelżywie.
Mamy to przedrukować? Ja się Panu dziwię,
Czyż możność znieważania naszych mężów stanu
Ma stać się tą wolnością, co dogadza Panu? (... )
Niech Pan wraca do domu, Ojczyzna przebaczy

(1947)


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:09, 13 Sty 2009    Temat postu:

Dylan Thomas jest jednym z moich ulubionych poetów. Piszę jeden, bo mam ich kilku. Po którego wiersze sięgam, zależy od mojego nastroju. Tomik Dylana, zawsze jest pod ręką.
Urodził się 27 października 1914 roku, zmarł 9 listopada 1953 roku. Poeta, pisarz walijski.
"Poczyniał sobie" na gruncie artystycznym jak i osobistym.
Dużo by pisać. Zapadł na śpiączkę po nadużywaniu alkoholu i prawdopodobnie leków, wiódł hulaszczy tryb życia.
Miał żonę i córki. Liczne romanse, tryb życia jaki prowadził, sprawiały że raz byli razem z małżonką, za chwilę się znów rozstawali, często się przenosili.
Tragedią była dla śmierć ojca, z którym po latach nawiązał dobry kontakt. Właśnie długotrwała choroba ojca, zaowocowała jednym z najpiękniejszych Jego wierszy.


Nie wchodź łagodnie do tej dobrej nocy.

Nie wchodź łagodnie do tej dobrej nocy,
Starość u kresu dnia niech płonie, krwawi;
Buntuj się, buntuj, gdy światło się mroczy.

Mędrcy, choć wiedzą, że ciemność w nich wkroczy -
Bo nie rozszczepią słowami błyskawic -
Nie wchodzą cicho do tej dobrej nocy.

Cnotliwi, płacząc kiedy ich otoczy
Wspomnienie czynów w kruchym wieńcu sławy,
Niech się buntują, gdy światło się mroczy.

Szaleni słońce chwytający w locie,
Wasz śpiew radosny by mu trenem łzawym;
Nie wchodźcie cicho do tej dobrej nocy.

Posępnym, którym śmierć oślepia oczy,
Niech wzrok się w blasku jak meteor pławi;
Niech się buntują, gdy światło się mroczy.

Błogosławieństwem i klątwą niech broczy
Łza twoja, ojcze w niebie niełaskawym.
Nie wchodź łagodnie do tej dobrej nocy.
Buntuj się, buntuj, gdy światło się mroczy

A to inny, który bardzo lubię.

Gdzie niegdyś wody twojej twarzy wrzały

Gdzie niegdyś wody twojej twarzy wrzały
Wokół śrub moich, twój suchy duch dyszy,
Zmarły podnosi wzrok;
Gdzie wynurzały się trytonów włosy
Z twojego lodu, tam pędzi wiatr suchy
Przez korzeń, ikrę, sól.

Gdzie niegdyś splotów twych zielone supły
Tonęły w sznurze przypływu, tam kroczy
Zielonych węzłów kat,
Naoliwione nożyce, nóż luźny,
Będą przecinać u źródeł kanały,
W owocach wyschnie sok.

O, niewidzialny, przypływów zegary
W miłosnych łożach z chwastów się rozbiły
I chwast miłości schnie;
Sznur cieni wokół twych kamieni krąży
I z głębi próżni nad delfinów grzbiety
Biegnie dziecięcy krzyk.

Barwne powieki twe, suche jak groby,
Będą rozwarte, póki mądre czary
Suną wśród chmur i zbóż;
Będą korale w twoich łożach tonęły
I będą wieże w twych przypływach pełzły,
Aż wymrą wiary mórz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:29, 13 Sty 2009    Temat postu:

Co zostało we mnie

Nie o grzechy mnie pytaj
co zostało we mnie
Ile szczerości tego co już było dawno
ile uśmiechów wcześniejszych od myśli
niewinności jak długowłosego jamnika
albumu z wierszem "kto bibułę buchnie niech mu łapa spadnie"
snu od bólu głowy
liścia wiązu co drapie
serce widzącego bez okularów
barwy której się uczyłem jak muzyki
kamienia wystrzelonego z procy który nie doleciał jaszcze do ziemi
modlitwy szumiącej jak ogień
siostry przy rodzinnym stole jak niebieska ostróżka
pokazującej mi język po drugiej stronie lampy
słów wciąż czujnych by nie uśpić krzywdy
sumienia tak wiernego jak anioł i zwierzę

i tego niewidomego --- co dalej


JanTwardowski


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:58, 13 Sty 2009    Temat postu:

Jestem Julią

Jestem Julią
mam lat 23
dotknęłam kiedyś miłości
miała smak gorzki
jak filiżanka ciemnej kawy
wzmogła
rytm serca
rozdrażniła
mój żywy organizm
rozkołysała zmysły

odeszła

Jestem Julią
na wysokim balkonie
zawisła
krzyczę wróć
wołam wróć
plamię
przygryzione wargi
barwą krwi

nie wróciła

Jestem Julią
mam lat tysiąc
żyję


Halina Poświatowska



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
DAK




Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 232 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazowsze

PostWysłany: Śro 0:35, 14 Sty 2009    Temat postu:

Czy ktoś zna wiersz DUSZA DOMU

Ten wiersz czytałam kiedyś w książce autobiograficznej Zofii Kucówny - chyba "Zatrzymać czas"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:41, 14 Sty 2009    Temat postu:

Chmury
Do was, chmury,
Wzrok ponury
Skrą i łzami!
Sam na ziemi
Pod czarnemi
Chmur wiankami.

Jak duch trumny,
Smutkiem dumny,
Nad szmer domów,
Trzymam skronie
Tam - w koronie
Chmur i gromów.

Gdzie wam droga,
Chmury Boga!
Mnie weźmiecie.
Bo ja ciemny,
Mgłą tajemny,
Sam na świecie.

Tam! za wami,
Gdzie wichrami
Burza kręci,
Łzą do łzawić,
Do błyskawic
Skrą pamięci.

Lecę! błyskam!
Skrami ciskam,
Jutro zmarły.
Patrzcie na mnie,
Żyjcie za mnie,
Ludzie! karły!

Tu wam, ludzie,
Na ziem grudzie
Mogił grzędy:
Gdzie chmur droga
Z wichrem Boga,
Mnie tamtędy!

Juliusz Słowacki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 22:42, 14 Sty 2009    Temat postu:

DAK napisał:
Czy ktoś zna wiersz DUSZA DOMU(...)

Myślę, że wiedziałabyś, gdyby to chodziło o piękny tekst Alicji Majewskiej pt.:
"To nie sztuka wybudować nowy dom"? Wprawdzie tytuł - nie ten, ale jest w nim
o "duszy domu";

To nie sztuka wybudować nowy dom.
Sztuka sprawić, by miał w sobie duszę.
Podków szczęścia nie wyrzuca się na złom,
Nie wynosi się na śmietnik snów i wzruszeń.
To nie sztuka wytrenować sobie mózg.
Sztuka sprawić, by rozumiał ludzi,
By pozwolił nam się wsłuchać w deszczu plusk,
By nie budził z marzeń nas jak budzik.

To nie sztuka wybudować nowy dom.
Sztuka sprawić, by miał w sobie duszę.
Podków szczęścia nie wyrzuca się na złom,
Nie wynosi się na śmietnik snów i wzruszeń.
To nie sztuka skonstruować superplan,
Wszystko z góry mieć zaplanowane.
Sztuka z losem grę prowadzić sam na sam,
Nie bać się przegranej i wygranej.

To nie sztuka wybudować nowy dom.
Sztuka sprawić, by miał w sobie duszę.
Podków szczęścia nie wyrzuca się na złom,
Nie wynosi się na śmietnik snów i wzruszeń.
To nie sztuka bijąc głośno w głośny gong,
Nóg tysiące zmusić do tupotu.
Sztuka skomponować tak ulotny song,
Co bezskrzydłym da przyjemność lotu.

To nie sztuka wybudować nowy dom.
Sztuka sprawić, by miał w sobie duszę.
Podków szczęścia nie wyrzuca się na złom,
Nie wynosi się na śmietnik snów i wzruszeń.
To nie sztuka z cudzej studni wodę pić,
Zbierać cudze zasługi i winy.
Sztuka swoim własnym rytmem życie śnić,
Znaleźć źródło najsuchszej pustyni.

To nie sztuka wybudować nowy dom.
Sztuka sprawić, by miał w sobie duszę.
Podków szczęścia nie wyrzuca się na złom,
Nie wynosi się na śmietnik snów i wzruszeń.
To nie sztuka z cudzej studni wodę pić,
Zbierać cudze zasługi i winy.
Sztuka swoim własnym rytmem życie śnić,
Znaleźć źródło najsuchszej pustyni.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 22:43, 14 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Autor Wiadomość
DAK




Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 232 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazowsze

PostWysłany: Pią 0:56, 16 Sty 2009    Temat postu:

Hreczko wzruszyłam się do łez.

Czytałam go dawno temu i nie pamiętałam autora i bardzo ci i za ten wiersz dziękuję.

Ten kończył się tak:


..................... niepotrzebna nikomu,
........................DUSZA DOMU.

Pamiętam obrazy w mojej pamięci zachowane związane z tym wierszem (bardzo bliskie temu wierszowi Alicji Majewskiej) i tylko tyle słów mi z niego w pamięci zostało. Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:20, 24 Sty 2009    Temat postu:

Stachura Edward
Wędrówką jedną życie jest człowieka

Wędrówką jedną życie jest człowieka;
Idzie wciąż,
Dalej wciąż,
Dokąd? Skąd?
Dokąd! Skąd!
Dokąd! Skąd!

Jak zjawa senna życie jest człowieka;
Zjawia się,
Dotknąć chcesz,
Lecz ucieka?
Lecz ucieka !
Lecz ucieka !

To nic! To nic! To nic!
Dopóki sił
Jednak iść! Przecież iść!
Będę iść!

To nic! To nic! To nic!
Dopóki sił,
Będę szedł! Będę biegł!
Nie dam się!

Wędrówką jedną życie jest człowieka;
Idzie tam,
Idzie tu,
Brak mu tchu ?
Brak mu tchu !
Brak mu tchu !

Jak chmura zwiewna życie jest człowieka!
Płynie wzwyż,
Płynie w niż!
Śmierć go czeka?
Śmierć go czeka !
Śmierć go czeka !

To nic! To nic! To nic!
Dopóki sił
Jednak iść! Przecież iść!
Będę iść!

To nic! To nic! To nic!
Dopóki sił,
Będę szedł! Będę biegł!
Nie dam się!

To nic! To nic! To nic!
Dopóki sił
Jednak iść! Przecież iść!
Będę iść!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:10, 30 Sty 2009    Temat postu:

MÓW DO MNIE JESZCZE

Mów do mnie jeszcze... Za taką rozmową
tęskniłem lata... Każde twoje słowo
słodkie w mym sercu wywołuje dreszcze - -
mów do mnie jeszcze...

Mów do mnie jeszcze... Ludzie nas nie słyszą,
słowa twe dziwnie poją i kołyszą,
jak kwiatem, każdym słowem twym się pieszczę -
mów do mnie jeszcze..
.



Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Zosia




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 8096
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 237 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:55, 30 Sty 2009    Temat postu:

JAK SIĘ CZUJĘ - WISŁAWA SZYMBORSKA

Kiedy ktoś zapyta, jak się dziś czuję
Grzecznie mu odpowiem, że dobrze, dziękuję.
To, że mam artretyzm, to jeszcze nie wszystko,
Astma, serce mi dokucza i mówię z zadyszką.
Puls słaby, krew moja w cholesterol bogata...
Lecz dobrze się czuję, jak na moje lata.

Bez laseczki teraz chodzić już nie mogę,
Choć zawsze wybieram najłatwiejszą drogę.
W nocy przez bezsenność bardzo się morduję,
Ale przyjdzie ranek...znów się dobrze czuję.
Mam zawroty głowy, pamięć "figle" płata,
Lecz dobrze się czuję, jak na swoje lata.

Z wierszyka mojego ten sens się wywodzi.
Że kiedy starość i niemoc przychodzi,
To lepiej zgodzić się ze strzykaniem kości
I nie opowiadać o swojej starości.
Zaciskając zęby z tym losem się pogódź
I wszystkich wkoło chorobami nie nudź!

Powiadają: "Starość okresem jest złotym".
Kiedy spać się kładę, zawsze myślę o tym...
"Uszy" mam w pudełku, "zęby" w wodzie studzę.
"Oczy" na stoliku, zanim się obudzę...
Jeszcze przed zaśnięciem ta myśl mnie nurtuje:
"Czy to wszystkie części, które się wyjmuje?"

za czasów młodości (mówię bez przesady)
Łatwe były biegi, skłony i przysiady.
W średnim wieku jeszcze tyle sił zostało,
Żeby bez zmęczenia przetańczyć noc całą...
A teraz na starość czasy się zmieniły,
Spacerkiem do sklepu, z powrotem bez siły.

Dobra rada dla tych, którzy się starzeją:
Niech zacisną zęby i z życia się śmieją.
Kiedy wstaną rano, "części" pozbierają,
Niech rubrykę zgonów w prasie przeczytają.
Jeśli ich nazwiska tam nie figurują,
To znaczy, że ZDROWI I DOBRZE SIĘ CZUJĄ.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 3:22, 01 Lut 2009    Temat postu:

EVVIVA L'ARTE!

Eviva l'arte! Człowiek zginąć musi -
cóż, kto pieniędzy nie ma, jest pariasem,
nędza porywa za gardło i dusi -
zginąć, to zginąć jak pies, a tymczasem,
choć życie nasze splunięcia niewarte:


evviva l'arte!

Eviva l'arte! Niechaj pasie brzuchy
nędzny filistrów naród! My, artyści,
my, którym często na chleb braknie suchy,
my, do jesiennych tak podobni liści,
i tak wykrzykniem; gdy wszystko nic warte,


evviva l'arte!

Evviva l'arte! Duma naszym bogiem,
sława nam słońcem, nam, królom bez ziemi,
możemy z głodu skonać gdzieś pod progiem,
ale jak orły z skrzydły złamanemi -
więc naprzód! Cóż jest prócz sławy co warte?


evviva l'arte!

Evviva l'arte! W piersiach naszych płoną
ognie przez Boga samego włożone:
więc patrzym na tłum z głową podniesioną,
laurów za złotą nie damy koronę,
i chociaż życie nasze nic niewarte:


evviva l'arte!

K.Przerwa-Tetmajer




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Zosia




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 8096
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 237 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:24, 01 Lut 2009    Temat postu:

Jagódko, przywołujesz Tetmajera, którego.... uwielbiam....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 4:55, 03 Lut 2009    Temat postu:

Zosiu i ja go lubię. Czy można Tetmajera nie lubić? Można treści nie zrozumieć, ale i tak słowa są piekne Razz

Nad Czarnym Stawem Gąsienicowym


Cicho, cicho, nie budźmy śpiącej wody w kotlinie,
lekko z wiatrem pląsajmy po przestworów głębinie...
Okręcajmy się wstęgą naokoło księżyca,
co nam ciała przezrocze tęczą blasków nasyca,
i wchłaniajmy potoków szmer, co toną w jeziorze,
i limb szumy powiewne, i w smrekowym szept borze,
pijmy kwiatów woń rzeźwą, co na zboczach gór kwitną,
dźwięczne, barwne i wonne, w głąb wzlatujmy błękitną.
Cicho, cicho, nie budźmy śpiącej wody w kotlinie,
lekko z wiatrem pląsajmy po przestworów głębinie...
Oto gwiazdę, co spada, lećmy chwycić w ramiona,
lećmy, lećmy ją żegnać, zanim spadnie i skona,
puchem mlecza się bawmy i ćmy błoną przezroczą,
i sów pierzem puszystym, co w powietrzu krąg toczą,
nietoperza ścigajmy, co po cichu tak leci
jak my same, i w nikłe oplątajmy go sieci,
z szczytu na szczyt przerzućmy się jak mosty wiszące,
gwiazd promienie przybiją do skał mostów tych końce,
a wiatr na nich na chwilę uciszony odpocznie,
nim je zerwie i w pląsy znów pogoni nas skocznie...

Kazimierz Przerwa-Tetmajer


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:20, 05 Lut 2009    Temat postu:

...

ta miłość jest skazańcem
zasądzonym na śmierć
umrze
za krótkie dwa miesiące

na świecie jest przestrzeń i czas
odejdziesz ode mnie

na świecie jest niemoc i konieczność
nie zatrzymam cię
żadnym pocałunkiem



Halina Poświatowska



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lavinia




Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 8:19, 09 Lut 2009    Temat postu:

Lubię piękne wiersze, ale sama nie miałabym odwagi pisać. Jak zauważyłam, jest na forum wielu, którzy piszą rymowanki Smile

Kazimierz Przerwa-Tetmajer - Kocham cię, światło...

Kocham cię, światło! Na moje źrenice
Zlewasz się falą; nurzam się w niej, tonę,
Oczy ku tobie wznoszę roztęsknione,
Na twej jasności promienną mgławicę.

Kocham cię, jasna! Patrzę na twe lice,
Oczu szafiry rzęsą ozłocone,
Na krasę twoich ust - patrzę i płonę,
Tym więcej pragnąc, im więcej się sycę...

Kiedy mię światło falą opromienia,
Zda mi się, czuję twoje uściśnienia,
A gdy w ramiona ciebie, jasna, chwytam,

Całą mi światła płonie świat ozdobą
I sam już nie wiem, i sam siebie pytam:
Czyś ty jest światłem? Czy światło jest tobą ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:51, 13 Lut 2009    Temat postu:

Gdzieś ty...

Gdzieś ty, o gdzieś ty?... Kocham cię, jedyna,
kocham cię zawsze... Zdasz mi się tak bliska,
że tylko rękę wyciągnąć ku tobie,
a ręka, zda się, twą rękę uściska.

I tylko ramię wyciągnąć ku tobie,
a ramię kibić twą obejmie wiotką,
i tylko lekko zgiąć cię, a ku piersi
ty się pochylisz i uśmiechniesz słodko...

I tylko usta wyciąnąć, a twoich
ust się poczuje pocałunek... Nieba!
Aby już nigdy nie zatęsknić do niej,
ileż lat jeszcze przetęsknić potrzeba?..

K.Przerwa-Tetmajer


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:14, 15 Lut 2009    Temat postu:

Gdyby tak można było przekroczyć barierę czasu.
Dotrzeć do ukrytej tam prawdy.
Prawdy pełnej goryczy i skrzętnie skrywanej słodkości.
Kłamliwej i nieprawdopodobnie prawdziwej...
Cóż to za wyzwanie dla przestrzeni?
Oprzeć się na prawdzie wyzwolonej.
Zmusić przestrzeń do uległości.
Napawać się krajobrazem i przepełnioną nim miłością.
Spotkać namiętność bez żadnego poczucia winy.
Gdyby tak można było dłonią
Twoją malować przestrzeń.
Zamalować się w nieskończonym błękicie.
Dotrzeć do prawdziwego koloru.
Jakiż to musi budzić strach u prawdziwych malarzy
- dotrzeć do sedna barwy.
Zamalować się kolorem.
Nie zostawić wokół siebie ani szczelinki,
przez którą fałszywe słońce rozświetli wnętrze.
Gdyby tak można było być świadkiem
rodzenia się rozkoszy i szczęścia,
utopić się w nim. Umrzeć ze szczęścia.
Gdyby tak można było podarować
- gdzieś na krańcach nieba
- mały jego skrawek.
Gdzie każda myśl jest błękitna i bezpieczna.
Gdzie odpoczywają Anioły.
Gdyby tak można było zasnąć w Tobie bez reszty.
Być Twoim snem.
Być snem w moim wyśnionym połączeniu.
Mieszkać z Tobą.
Mieszkać w Tobie.
Wykrzyczeć stamtąd światu wszystkie jego winy.
Wypłakać się do woli.
Niewidzialnym być dla siebie.
Nie być sobą i śnić Twój sen - przekroczyć barierę czasu.
Wtopić się w NIEWAŻKOŚĆ.

Robert Janowski


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lavinia




Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:59, 17 Lut 2009    Temat postu:



Eligiusz Dymowski - Rozmowa z muszlą

Chciałabym wiedzieć
czym tak naprawdę jest przyjaźń
- powiedziała, nie podnosząc oczu
wpatrzonych w zielono - biały kolor fal.

Cieszyła się z tej podróży.
Wiedziała, że cokolwiek się wydarzy,
to i tak będzie wyjątkowe.

Nie, nie musisz odpowiadać - dorzuciła nagle.
I tak wiem, że przyjaźni nie da się opisać.
Ona istnieje w nas. Jest naszym sensem,
łykiem świeżego powietrza, szczęściem,
chwilą za którą być może się tęskni...
bez względu na porę roku.
Przyjaźń jest nieodpartą siłą, która przybliża...,
tęsknotą, która budzi w nas dobro i miłość.

Ocierając słoną wodę z twarzy,
jakby bała się utracić kogoś lub coś,
wyszeptała cichutko: - Dziękuję!

Dotknięta niespodziewanie łaską,
pełna ciszy wracała do swojego świata,
niosąc w dłoniach tajemniczy zapach morza.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:44, 17 Lut 2009    Temat postu:

Mysz i kot

Mysz, dlatego, że niegdyś całą książkę zjadła,
Rozumiała, iż wszystkie rozumy posiadła.
Rzekła więc towarzyszkom: „Nędzę waszą skrócę,
Spuśćcie się tylko na mnie, ja kota nawrócę!”
Posłano więc po kota. Kot, zawżdy gotowy,
Nie uchybił minuty, stanął do rozmowy.
Zaczęła mysz egzortę: kot jej pilnie słuchał,
Wzdychał, płakał... Ta widząc, iż się udobruchał,
Jeszcze bardziej wpadała w kaznodziejski zapał,
Wysunęła się z dziury — a wtem ją kot złapał.

Ignacy Krasicki



Ludzie dzielą się na miłośników kotów i na osoby pokrzywdzone przez los.
Oscar Wilde


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lavinia




Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:46, 18 Lut 2009    Temat postu:

Piotr Sokołowski - Miłość

Na kruchym lodzie
ludzkiej wegetacji
ślizga się miłość
trywialna, zraniona

konając w próżni
ludzkiej bezduszności
wyciąga dłonie
starte i skrwawione
od pychy i kłótni
ciągłego kąsania

jak feniks z popiołów
odradza się świtem
by zmierzchem zapaść
w nagłą śpiączkę życia

Wpleciona w koło
krąży bezustannie
wiruje w tańcu dzikim i upiornym
szukając wytchnienia
jak karciany głupiec
pozbawiony istnienia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lavinia




Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:45, 19 Lut 2009    Temat postu:

Czartoryski Alexander - Coś dla ducha

Zmagasz się, miły, i zmagasz z tym światem...
Czytam twe słowa od dawna już... Zatem
napisz mi, proszę, coś dla mego ducha.
Czytaj mi do snu... Kobieta posłucha
słów o miłości, niech będzie radosna
w uśmiechu moim... i świeża, jak wiosna.
Ciepło słów twoich w cichutkim szeptaniu,
słyszę w noc całą... i jeszcze w zaraniu.
Dzień się nie zbudził, choć noc już odchodzi,
myśl ma przy tobie... to krąży, to brodzi...
Wszystko, jak w bajce, a myśli rozliczne
lecą do ciebie... Czy to romantyczne
tak tęsknić co dnia, gdy serca spokoje
przeczuwa dusza... Chciałabym we dwoje
dzień każdy witać i nie znając troski
w każdy wstępować, jakby w spacer boski,
tuląc się ufnie do twojego boku,
to wybiec naprzód, to dotrzymać kroku,
wiedząc, że zawsze chwytasz moje ręce...
Nie wiesz, co robisz. Serce me w podzięce
tłucze się w piersi, omal nie wyskoczy,
gdy patrzysz na mnie... w moje patrzysz oczy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lavinia




Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:19, 19 Lut 2009    Temat postu:

Czartoryski Alexander

Twe serce...

Codziennie twe serce wybiera .
Choć wokół problemów zawiłość,
co w sercu ma żyć, nie umiera . . .
To wiara, nadzieja i miłość .

Codziennie twe serce człowiecze
o wybór najlepszy się stara,
przywraca, co nieraz uciecze . . .
To miłość, nadzieja i wiara .

Codziennie twe serce w rozdrożu
wybiera swój balans, jak reja ,
gdy statek na pełnym fal morzu . . .
Jak wiara, jak miłość, nadzieja .

Twe serce wybiera codziennie .
Choć nieraz szkwał sztormów zawieje,
w swym sercu odnajdziesz niezmiennie
obecne w twym życiu nadzieje .

Twe serce człowiecze, jak co dnia
ożywia się rytmem. Sen mara,
gdy sił twych zapłonie pochodnia
i mroki rozświetli twa wiara .

Twe serce w rozdrożu balansu
odnajdzie z twym życiem zażyłość,
gdy miast rejsu kursem romansu
ty znajdziesz w nim miejsce na ... miłość .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:23, 19 Lut 2009    Temat postu:



Mów do mnie jeszcze


Mów do mnie jeszcze...
Za taką rozmową tęskniłem lata...
Każde twoje słowo
w mym sercu
wywołuje dreszcze -
mów do mnie jeszcze...

Mów do mnie jeszcze...
Ludzie nas nie słyszą, słowa twe dziwnie poją
i kołyszą
jak kwiatem, każdym słowem
twym się pieszczę -
mów do mnie jeszcze...




Kazimierz Przerwa-Tetmajer



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:26, 19 Lut 2009    Temat postu:




Miłość bez jutra


Mój sen śmiertelny ciałem spełniasz
i słowem płochym w śnie poczętym:
puszysta włosów twoich perła
jak promień krągły w pościel spływa,
gdzie dłoń pierzasta jak z igliwia
rozdziela cienie ciał od lęku.

Mówimy szeptem krwi łagodnej
słuchając w sobie: niech w nas płynie,
niech niesie - światło jak w roślinie
prześwietli serc planety małe
i obudzimy się słuchając
szelestu chmur i grania wody.

Bo tyle tylko jest w nas ciepła,
co dłoń zdziwiona objąć zdoła,
i trwogi tyle, co zakrzepła
wy ryj e w twarzy łza jak z ognia,
i głosu w nas, co wydać może
w kielichu warg języka ostrze.

Niech płynie w nas - mówimy jeszcze
ten szmer ciemności, póki księgę
obłoków wiatr przegina miękką.
Bo tyle tylko wiary w pieśni,
ile obrazu pod powieką
ziemi odbitej ostatecznie.



Tadeusz Gajcy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lavinia




Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:23, 19 Lut 2009    Temat postu:

[J.A. ARTZE przeklad z fr. Kamil Marek Sobtxak]

świat jest dużym człowiekiem
a człowiek małym światem

sercem świata jest słońce
a słońcem człowieka serce

słońce daje światu blask i ciepło
a one są jak westchnienie i rumieniec,
które człowiekowi daje serce.

człowiek ma swój księżyc jasny, lecz zimny - w głowie;
zaś palący ogień, lecz ciemny - w podbrzuszu.
a oba razem stanowią jedność,
jeden jest jak ciepło i blask słońca
drugi jak życie i prawda
z rozpalonego serca.

tam na skrzyżowaniu dróg
tam, gdzie spotykają się wszystkie czasy
i zimny wiatr z północy
i gorący wiatr z południa
i wilgotny wiatr z zachodu
i suchy wschodni wiatr
tam właśnie Ty i ja zjednoczymy się
w samym środku
i zasiejemy drzewo miłości
ty i ja,
a dwa będą znaczyć jedność:

nas dwoje będzie pniem i osią życia,
nasze korzenie pogrążone w najgłębszych ciemnościach ziemi
a nasze gałęzie dosięgną najjaśniejszych wysokości niebios
a naszymi owocami będą słońce, księżyc i gwiazdy.

i zobaczysz, jak ptaki,
co pływają w delikatnych wodach przestworzy
albo ryby co latają w gęstym powietrzu oceanów
znajdą przy nas miejsce gdzie odpocząć
założyć gniazdo i złożyć jaja
i zobaczysz, że
tak jak kwiaty nieba czekają zwykle na ciemną noc
a gwiazdy łąk zwykle czekają na światłość dnia
będą wtedy czekać razem na nasz wspólny śpiew.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
jagoda




Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 46 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:45, 20 Lut 2009    Temat postu:

...nie to mnie targa
z czyjej ręki zginę

nie to mnie targa
jaki połknie mnie wir

nie to mnie targa
jaka zmiażdży planeta

nie dając słowom prześcigać myślenia
wyzbyłem się domysłów jak liści akantu
- tani zysk

Żegnaj, Sted.


Maciej Z. Bordowicz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lavinia




Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:34, 20 Lut 2009    Temat postu:

Szymborska Wisława - Utopia...

Wyspa na której wszystko się wyjaśnia.
Tu można stanąć na gruncie dowodów.
Nie ma dróg innych oprócz drogi dojścia.
Krzaki aż uginają się od odpowiedzi.

Rośnie tu drzewo Słusznego Domysłu
o rozwikłanych wiecznie gałęziach.

Olśniewająco proste drzewo Zrozumienia
przy źródle, co się zwie Ach Więc To Tak.

Im dalej w las, tym szerzej się otwiera
Dolina Oczywistości.

Jeśli jakieś zwątpienie, to wiatr je rozwiewa.

Echo bez wywołania głos zabiera
i wyjaśnia ochoczo tajemnice światów.

W prawo jaskinia, w której leży sens.

W lewo jezioro Głębokiego Przekonania.
Z dna odrywa się prawda i lekko na wierzch wypływa.

Góruje nad doliną Pewność Niewzruszona.
Ze szczytu jej roztacza się Istota Rzeczy.

Mimo powabów wyspa jest bezludna,
a widoczne po brzegach drobne ślady stóp
bez wyjątku zwrócone są w kierunku morza.
Jak gdyby tylko odchodzono stąd
i bezpowrotnie zanurzano się w topieli.

W życiu nie do pojęcia.




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Tominoker




Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:02, 20 Lut 2009    Temat postu:

Kiedy cię spotkam
chcę być dla Ciebie
zapachem porannej kawy,
albo latawcem szczęścia na niebie
zwiastunem dobrej zabawy
gdy już cię spotkam
na swojej drodze
chcę być dla ciebie motylem
na kolorowych skrzydłach cię ponieść
zatrzymać w czasie tę chwilę
a gdy wieczorem zrobi się ciemno
będę ci lampką nocną
rozjaśniającą twarz twą zmęczoną
na której ślad zostawiła samotność
A nocą, kiedy światła zgasną
aniołem Twym się stanę
i snów strażnikiem, gdy już zaśniesz...
wschodem słońca nad ranem.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lavinia




Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 18:37, 21 Lut 2009    Temat postu:

Alighieri Dante - Ma pani Miłość w oczach uwięziła...

Ma pani Miłość w oczach uwięziła,
Przez co grzecznieje, czyje widzi lica,
Gdziekolwiek idzie, każdego zachwyca,
Serce drży temu, dla kogo jest miła.

Spuszczają głowy i bledną przechodnie,
Nad swymi braki wzdychając po cichu,
Lecz nie ma przy tym ni gniewu, ni pychy.
Pomóżcie, panie, wysławić ją godnie.

Pokorne myśli i miłe obrazy
Rodzą się w sercu na brzmienie jej głosu,
Nieszczęsny, kto jej nie widział ni razu.

Jej zapamiętać uśmiechu nie sposób,
Ani opisać znanymi nam słowy :
Taki to widok cudowny i nowy.


przełożył Maciej Froński


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:36, 21 Lut 2009    Temat postu:

Bądź przy mnie blisko

Badź przy mnie blisko
bo tylko wtedy nie jest mi zimno

chłód wieje z przestrzeni

kiedy myślę jaka ona duża
i jaka ja

to mi trzeba
twoich dwóch ramion zamkniętych
dwóch promieni wszechświata


Halina Poświatowska.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:29, 21 Lut 2009    Temat postu:

...

bez ciebie jak
bez uśmiechu
niebo pochmurnieje
słońce
wstaje tak wolno
przeciera oczy
zaspanymi dłońmi
dzień -

szeptem modlę się do uśpionego nieba
o zwykły chleb miłości

Halina Poświatowska




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lavinia




Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:53, 22 Lut 2009    Temat postu:

Odłamałam gałąź miłości
umarłą pochowałam w ziemi
i spójrz
mój ogród rozkwitł

nie można zabić miłości

jeśli ją w ziemi pogrzebiesz
odrasta
jeśli w powietrze rzucisz
liścieje skrzydłami
jeśli w wodę
skrzelą błyska
jeśli w noc
świeci

więc ją pogrzebać chciałam w moim sercu
ale serce miłości mojej było domem
moje serce otwarło swoje drzwi sercowe
i rozdzwoniło śpiewem swoje sercowe ściany
moje serce tańczyło na wierzchołkach palców

więc pogrzebałam moją miłość w głowie
i pytali ludzie
dlaczego moja głowa ma kształt kwiatu
i dlaczego moje oczy świecą jak dwie gwiazdy
i dlaczego moje wargi czerwieńsze są niż świt

chwyciłam miłość aby ją połamać
lecz giętka była oplotła mi ręce
i moje ręce związane miłością
pytają ludzie czyim jestem więźniem...

Poświatowska Halina


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:59, 24 Lut 2009    Temat postu:

Erotyk dla następcy
I


Przeprowadź ją przez pokój
niby ścieżką wśród lasu
na stole
zapal różę
dobrą jak nocna lampka

Potem
rozbieraj ją delikatnie
z obronnych gorsetów
z zaciśnięcia rąk
drżenia ramion ...
Otul szeptem.

A jeśli kiedyś
wybiegnie nagle z pokoju
biegnij za nią
nie pozwól
ukryj jej twarz
w swych wielkich rękach
mów słowa
dużo słów
te wszystkie
których ja zapomniałem
których się wstydziłem

Proszę cię
ty
którego nienawidzę
który przyjdziesz po mnie
by z jej drobnych piersi
zdrapać ślady mych rąk
rozchylić jej kolana
proszę cię
bądź dla niej dobry

Erotyk dla następcy
II


Nie wiesz
że będziesz kochał mnie
że powie ci słowa
wypróbowane ze mną
że w jej włosach
poczujesz mój oddech
na jej brzuchu
napotkasz nocą
moje ręce

I jeśli czasem
wciągając cię w siebie
aż do zachłyśnięcia
pomyli nasz imiona -
nie myśl o mnie z nienawiścią

to ja
uczyłem ją jak dziecko
nie wstydzić się krzyku imion nagich ciał
to ja
czasem jeszcze mówię do ciebie
wtedy
myślałem
że mówię tylko do niej

Erotyk dla następcy
III


Twój cień w jej oczach
to mój cień

jej głos pełen niepokoju
to mój głos

gdy ona cofa się z lękiem
ja powracam
pamiętaj

na każde twoje słowo
zbyt ostre

na każdy gest
nie dość szczery
ja powracam
pamiętaj

I jeśli kiedyś sama
zapłacze nocą
nie wchodź do jej pokoju
już ja
będę przy niej


Bohdan Urbankowski



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sol dnia Wto 2:35, 24 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Wiersze Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 4 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin