www.anowi.fora.pl www.anowi.fora.pl
www.anowi.fora.pl
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Usmiechnij się!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11, 12, 13  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Kawały
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 3:16, 04 Lut 2009    Temat postu:

Poniedziałek
Donald Tusk wyczarterował 10.000 jumbo-jetów. 3 miliony Polaków wraca do kraju.

Wtorek
Zarządzeniem premiera Donalda Tuska zlikwidowano wypadki samochodowe.

Środa
Donald Tusk obniżył podatki --- od środy PIT, CIT i VAT w Polsce wynoszą 1%, jednocześnie Donald Tusk zwiększył wynagrodzenia --- pielęgniarka zarabia średnio 5890 zł netto, a lekarz 25630 zł netto. Nauczyciele zarabiają od środy 8300 zł netto, a urzędnicy 6250. Zachodnie granice Polski przekraczają tysiące lekarzy z Niemiec Francji i Irlandii by podjąć pracę w polskich szpitalach.

Czwartek
W czwartek Donald Tusk gwałtownie podniósł prestiż Polski na świecie - UE ogłosiła wprowadzenie Nicei i pierwiastka jednocześnie, Niemcy zrezygnowały z Gazociągu Północnego, a bałtycką rurą będzie transportowane mięso z Polski do Rosji.

Piątek
W piątek Donald Tusk wybudował 2500 kilometrów autostrad 840 pływalni i 320 stadionów. Hanna Gronkiewicz-Waltz --- nowa minister infrastruktury - przecięła 6000 wstęg w ciągu 18 godzin

Sobota
Donald Tusk rozdał akcje, średnio 70 tysięcy na głowę. Ponadto wprowadził poszóstne becikowe i ulgę na dziecko --- bez kozery - pięćset tysięcy.

Niedziela
Po zrobieniu tych wszystkich cudów, siódmego dnia, Donald Tusk odpoczął.

PS
Wieczorem w niedzielę od niechcenia Donald Tusk zniósł przymrozki, by jabłka już nigdy nie drożały.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
mariag




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:20, 06 Lut 2009    Temat postu:

W sklepie:
- Jest wódka?
- A jest osiemnaście ukończone?
- A jest koncesja?
- Oj masz, zażartować nie można...

***
Na ławce w parku siedzi staruszek i strasznie płacze. Podchodzi do niego
przechodzień i zapytuje:
- Dlaczego płaczesz?
- Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ożeniłem się z najseksowniejszą laską
w okolicy, ma 20 lata, 90/60/90, super gotuje, kochamy się kiedy chcę, wieczorem mi czyta...
- No to o co chodzi?
- Nie pamiętam gdzie mieszkam!

***
Właściciel idzie się przespacerować po swojej fabryce. Zauważa faceta stojącego bezczynnie pod ścianą. Pyta się go zatem ile ten zarabia dziennie. Facet odpowiada, że jakieś 100 złotych. Właściciel wyjmuje portfel, daje mu ekwiwalent dniówki i każe mu iść i nigdy nie wracać. Chłopak mówi, że nie ma sprawy i znika. Po chwili pojawia się zakłopotany szef transportu i pyta się właściciela:
- Nie widział pan tu może chłopaka z co miał przywieżć dostawę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
mariag




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:21, 06 Lut 2009    Temat postu:

- Mamo... kup mi małpkę. Proszę!
- A czym Ty ją będziesz karmił synku?
- Kup mi małpkę z zoo, ich nie wolno karmić.

***
Druga w nocy. Wchodzi pijany facet do domu, ledwo się trzyma na nogach. Patrzy przed siebie i widzi żonę:
- Kazik, ile razy Ci mówiłam, że możesz wypić góra 2 piwa i o 22 masz być w domu?!
Na co pijany mąż:
- No maszszsz, znooowuuu miiii sieeeę poooomyyyyliłoooo.

***
Położna wychodzi do oczekującego ojca z trójką noworodków na rękach:
- Nie przeraził się pan, że tyle ich?
- Nie!
- No to niech pan te trzyma, ja lecę po resztę.

***

- Jak leci?
- Super, tylko palce mnie strasznie bolą.
- A, co się stało?
- Wczoraj na czacie mieliśmy imprezę i całą noc śpiewaliśmy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Mateusz




Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 138 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:43, 07 Lut 2009    Temat postu:

Na skrzyzowaniu na swiatlach stal konny policjant.
Za nim zatrzymal sie dzieciak, na nowiutkim, blyszczacym rowerku.
- Ladny rower! - Mówi policjant, - dostales go od Mikolaja?
- Taaaakk...
- To w przyszlym roku powiedz Mikolajowi, zeby ci przyniósl lampke,
powiedzial policjant i wypisal dzieciakowi mandat za 'brak swiatel'.
Dzieciak wzial mandat i powiedzial:
- Ladny kon. Dostal pan go od Mikolaja?
Rozbawiony policjant odpowiedzial tak.
- To w przyszlym roku niech pan powie Mikolajowi,
zeby dal mu c.h.u.j.a miedzy nogami, zamiast na grzbiecie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
mariag




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:23, 09 Lut 2009    Temat postu:

W jednym z instytutów zaczęto w godzinach pracy wypuszczać na korytarze lwy. Jednak po pewnym czasie zdarzył się wypadek śmiertelny i lwy usunięto.
- Potrzebna ci była ta sprzątaczka - mówi jeden lew do drugiego. - Ja trzydziestu naukowców zjadłem i nikt nie zauważył!

***

Adwokat wygrał dla biznesmena bardzo trudny proces. Wysyła mu SMSa:
- Prawda zwyciężyła.
Biznesmen natychmiast odpowiedział:
- Proszę wnieść apelację!

***

Jaskiniowiec wezwał do swojej jaskini dentystę, żeby fachowo usunął mu bolącego zęba. Dentysta wyjmuje z walizeczki dwie maczugi: małą i dużą. Jaskiniowiec pyta:
- Do czego służy ta mała maczuga?
- Do usunięcia zęba.
- A ta duża?
- To środek uśmierzający ból. Proszę pochylić się i skierować głowę w moją stronę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
mariag




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:37, 09 Lut 2009    Temat postu:

Spotyka Czerwony Kapturek w lesie wilka i wilk mówi:
- Podaj mi adres babci, to Cię pocałuję tam gdzie jeszcze nikt Cię nie pocałował!
Czerwony Kapturek odpowiada:
- No to chyba w koszyczek...

***

Trzech żuli uzbierało trochę grosza na butlę samogonu. Kupili. Ręce im się trzęsą z podniecenia.
- Nie niosę, kufa, rozbiję... - mów pierwszy, Patryk.
- Mnie tak ręce latają, że upuszczę - dodaje drugi, Mateusz.
Trzeci, Norbert wziął flaszkę i... wypadła mu, rozbijając się totalnie. Pierwszy zaczął rwać włosy; drugi napierdziela łbem w mur. A winowajca wsadził ręce w kieszenie i stoi. Po godzinie się uspokoili.
- Kurde, Norbert, ale ty masz nerwy - mówi Patryk do żula-rozbijaki. - My rwiem włosy z głów, walimy łbem o ścianę a ty taki spokojny...
A Norbert wyciąga ręce z kieszeni, a w każdej dłoni urwane jądro.
- Echhh... każdy przeżywa po swojemu....

***


Dlaczego blondynka nie ma drzwi w łazience?
- Aby nie podglądać jej przez dziurkę od klucza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lavinia




Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:12, 10 Lut 2009    Temat postu:

Spotykają się trzy bociany, stary, średni i bardzo młody i rozmawiają o tym jak spędzały ostatni tydzień.
- Ja uszczęśliwiłem staruszków w Krakowie - mówi stary.
- Ja uszczęśliwiłem trzydziestolatków w Warszawie - mówi średni.
A najmłodszy:
- A ja straszyłem studentów w Poznaniu.

***

Przychodzi dwóch dresiarzy do McDonald'sa i mówią do sprzedawcy:
- Dwa wieśmaki!
- To widzę... ale co do jedzenia?

***

Jakie są trzy największe kłamstwa studenta?
- Od jutra nie piję
- Od jutra się uczę
- Dziekuję, nie jestem głodny...

***

Co mówi bezrobotny absolwent SGH do pracującego absolwenta SGH?
- Dwa cheeseburgery i frytki proszę!

***

Dlaczego koty są lepsze od kobiet?
- Zwykle milczą
- Satysfakcjonuje je już kawałek surowej ryby - nie chcą nic więcej
- Same i bez zachęty pakują Ci się do łóżka
- Nie musisz głaskać go przez dwie godziny i na 100 różnych sposobów, by zamruczał z zadowolenia
- Nie zajmują połowy łóżka
- Nie lamentują, gdy w TV zaczyna się kolejny Mundial
- Żaden kot po roku nie stwierdzi, że jego futro jest już zupełnie niemodne i nie zażąda norek
- Po roku albo dwóch znajomości nie musisz się żenić z kotem, żeby nadal Cię lubił
- Jeśli kot syczy, parska, pluje i drapie Cię - to na pewno ma na to jakiś rozsądny powód
- Kot nie robi afery z obsikanej deski klozetowej
- Kot wie, że jest dla Ciebie pępkiem świata - nie musisz mu tego powtarzać 5 razy dziennie
- Kot choć czasem śmieje się z Twoich dowcipów


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Dawid




Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:46, 10 Lut 2009
PRZENIESIONY
Wto 15:47, 10 Lut 2009    Temat postu: kawały

Doskonale czerwony Kapturek idąc lasem spotyka wilka.W koszyczku Kapturek ma n+1 protonów i n neutronów. Zderzają się doskonale sprężyście i zbliżają do domku babci po quasi sinusoidzie z pulsacją kątową w. Jeżeli domek babci jest bombardowany bozonami z dwururki gajowego, uzasadnić, dlaczego oczy babci powiększyły się k-krotnie. UWAGA: w chwili k-tego wystrzału wilk zróżniczkował las względem czasu. Wilk jest nierozciągliwy i przesunięty w fazie o pi/2 względem gajowego. Oblicz impedancję układu wilk - czerwony kapturek - dwururka.

Zła królowa, stojąc przed lustrem, poczynając od chwili t=0 wypowiada w ciągu t sekund formułę "Lustereczko, powiedz przecie, najpiękniejszy kto na świecie?". Co stanie się w chwili 2t, gdy przez okno padnie na lustro strumień neutronów termicznych? Odpowiedź podaj dla trzech przypadków:
a) lustro jest wklęsłą soczewką o aberracji sferycznej A, posrebrzaną od tyłu w k%,
b) lustro jest zwierciadłem elektrostatycznym,
c) zła królowa ma zeza.
W przypadku c) powiedz, jaką rolę odgrywa fakt, że we wzorze na akomodację siatkówki oka złej królowej występuje stała 'kappa'

Z dna szklanki ze sprite'em odrywają się co dt bąbelki o napięciu powierzchniowym s. Po czasie t pierwszy bąbelek przebył drogę S poruszając się po sinusoidzie. Całkowita praca wykonana przez bąbelki sprite'a w danym czasie t wynosi W. Oblicz skok linii śrubowej n+2-ego bąbelka, jeżeli wiadomo, że po czasie, gdy k-ty bąbelek był w 1/8 drogi, szklanka została oświetlona skolimowaną wiązką światła. Przewidzieć zmiany w ruchu n+2-ego bąbelka, jeżeli po dojściu jego poprzednika do powierzchni szklanka zacznie wirować z prędkością kątową w.

Napięcie skuteczne pomiędzy powiekami śpiącej królewny jest równe U. Królewna śpi już n lat wydając k oddechów na minutę. W pewnej chwili t, w nieskończenie małym przedziale czasu dt, wpada przez okno wiązka monochromatycznego światła wywierająca ciśnienie p na powieki królewny. Jakie przyrządy optyczne powinny ustawić krasnoludki na drodze promienia, by obudzić królewnę, jeżeli po l sekundach młody, uziemiony książę o potencjale V, zaczyna wirować wokół jej łoża, składając na jej ustach o napięciu powierzchniowym s, x pocałunków o mocy P każdy? Klamra w pasie księcia to złącze p-n.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Dawid




Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:48, 10 Lut 2009    Temat postu:

Chemio! Matko nauki! Cenniejsza od chleba!
Nikt nigdy pojąć nie mógł jak Cię wielbić trzeba
Tyś najdroższa każdemu, tyś życia podstawą
Tyś serca mego i mózgu jest jedyną strawą
Ty od wieków zasługi wnosisz dla ludzkości
Tyś obiektem największej uczonych miłości
Oni Ciebie, o Chemio w historii wsławili
Platon, Arystoteles, Demokryt i Curie
Tyś wszędzie, na uczelni i w laboratorium
W domu, szkole, szpitalu, wc, prosektorium
Ciebie tylko uwielbiam wkuwać dniem i nocą
Kiedy słońce przyświeca, gwiazdy niebo złocą
Ty rozkosz mi przynosisz, koisz moją duszę
Gdy testy i zadania rozwiązywać muszę
Gdy noc w noc jak najęty chłonę z chemii wiedzę
Gdy zgarbiony przy biurku aż do rana siedzę
Powtarzając bez końca setki reguł wzorów
Alkoholi, pierwiastków, węglowodorów,
Nazw łacińskich bez liku, mol różnych reakcji
Addycji, substytucji, polimeryzacji
Oxygenium, carboneum, calcium, et spirytus
Vanitas, vanitatum et omnis vanitas
I chociaż mózg mój płonie, skrajnie wycieńczony
To jednak bez wytchnienia, wpruwam jak szalony
Chemio! Tyś jest cudowną... zgagą mego życia
Godną wszelkich dóbr, uczuć i pragnień wyzbycia
Chemio tyś dla mnie muzą, jedynym natchnieniem
Tyś jednym wielkim szczęściem i wielkim cierpieniem
Tyś całym moim życiem, czynem i myślami
Tyś wielką jest potęgą, Co dręczy i mami
Tyś niby droga perła w nauk oceanie
Bezcenna i doskonała... próżne gadanie
Ja kocham nade wszystko twoje tajemnice
I dreszcze mnie przechodzą, gdy podręcznik widzę
Ty zmysły mi rozpalasz aż do czerwoności
Kiedy ucząc się Ciebie wprost konam ze złości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
BASIA




Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:47, 11 Lut 2009    Temat postu:

Noc poślubna, na piętrze mąż dobiera się do żony, a na parterze teściowa czuwa
Żona krzyczy:
- Oj Antek zaraz zemdleję!
Z dołu teściowa:
- Nie bój się Antek od tego się nie mdleje!
Żona:
- Oj Antek zaraz umrę!
Teściowa:
- Nie bój się Antek od tego się nie umiera!
Żona:
- Oj Antek bo zaraz się zesram!
Teściowa:
- Folguj Antek to się może zdarzyć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
mariag




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 1:06, 13 Lut 2009    Temat postu:

Poszli studenci na egzamin.
Profesor:
- Mam dwa pytania: Jak ja się nazywam i z czego jest ten egzamin?
A studenci spojrzeli po sobie:
- Cholera! A mówili, że z niego jest taki luzak!!!

***

Siedzi baca przed chatką. Przed bacą kloc drewna i kupka wiórków. Przechodzi turystai pyta:
- Baco! Co tam strugacie?
- Ano, cółenko sobie strugom.
Turysta poszedł. Następnego dnia rano przechodzi tamtędy i widzi bacę. Baca siedzi przed klockiem drewna i go struga. Przed bacą górka wiórów. Turysta pyta:
- Baco! Co tam strugacie?
- Ano, stylisko do łopaty sobie strugom.
Następnego dnia: Baca siedzi przed chatką, w rękach trzyma drewienko, przed nim kupa wiórów. Ten sam turysta pyta:
- Baco! Co teraz strugacie?
- Jak nic nie spiepse, to wykałacke...

***

Do gabinetu psychiatry wchodzi mężczyzna z żoną, skarżąc się na jej apatie. Lekarz porozmawiał z pacjentką, potem ją objął, pogłaskał i kilka razy pocałowal. Wreszcie zwraca się do obecnego przy tej scenie męża:
- Oto zabiegi, które są potrzebne pańskiej żonie. Powinny być stosowane przynajmniej co drugi dzień. No, powiedzmy we wtorki, czwartki i soboty.
- Dobrze, we wtorki i czwartki mogę żonę do pana przyprowadzać, ale sobota wykluczona - gram z kolegami w karty!

***

Tekst urzędniczy.
- Pośpiesz się z tym śniadaniem, za 20 minut przerwa obiadowa...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
mariag




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:33, 13 Lut 2009    Temat postu:

Mąż wraca do domu, od drzwi zaczyna całować i ciągnąć ją do sypialni... Ale ona mówi: - Kochanie, nie teraz, boli mnie głowa. Mąż zdenerwowany: - Co z wami dzisiaj? Zmówiłyście się?

* * *
Kowalski wraca do domu z pracy, ma już usiąść przed telewizorem, ale słyszy charakterystyczne odgłosy dobiegające zza ściany od sąsiada.
- Ten sąsiad zaczyna mnie już wpieniać! Idę mu powiedzieć, żeby ciszej pukał te swoje panienki!
- Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu - mówi Jasio.
- I co, powiedziała? - pyta ojciec.
- Nie wiem, jeszcze nie wróciła...

* * *
Teściowa do zięcia:
- Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości!
- "Bogurodzicę"?!

* * *
Młode małżeństwo w hotelu:
- Pokój na dobę - mówi młody mąż.
- Ma pani szczęście - mruga portier do żony, zwykle pan bierze pokój na godzinę.

* * *
Przychodzi facet do lekarza laryngologa i mówi:
- Panie doktorze, wydaje mi się, że jestem ćmą.
- Ale to nie do mnie - wzrusza ramionami lekarz. - Trzeba było pójść do psychiatry.
- Może i trzeba było, ale poszedłem tam, gdzie się świeciło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Mateusz




Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 138 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:17, 14 Lut 2009    Temat postu:

Dwóm przyjaciółkom po długich namowach, udało się wreszcie przekonać
mężów, żeby zostali w domu, a one same wychodzą na kolacje do
knajpy, żeby przypomnieć sobie dawne czasy. Po zabawnie spędzonym
wieczorze, dwóch butelkach białego wina, szampanie i buteleczce
wódki opuszczają restaurację całkowicie pijane! W drodze powrotnej
obie nachodzi nagła potrzeba, może dlatego ze dużo wypiły. Nie
wiedząc gdzie iść się wysikać, jedna mówi do drugiej:
- Wejdźmy na ten cmentarz, tutaj napewno nikogo niebędzie.
Wchodzą na cmentarz, najpierw jedna ściąga majtki,sika, wyciera się tymi
majtkami i oczywiście je wyrzuca... Widząc to, druga odrazu sobie
przypomina, ze ma na sobie drogą markową bieliznę od męża i szkoda
by ją wyrzucić. Ściąga więc majtki, wkłada je do kieszeni,sika i zrywa
kokardę z pierwszego lepszego wieńca, żeby się podetrzeć.
Na drugi dzień mąż pierwszej, dzwoni do męża drugiej:
- Jurek, nawet sobie nie wyobrażasz co się stało! o koniec mojego małżeństwa!
- Dlaczego?
- Moja żona wróciła o 5 rano kompletnie pijana i na dodatek bez majtek!
Od razu wywaliłem ją z domu.
Na to drugi:
- Marek, to jeszcze nic, wiesz co wykombinowała moja! Nie tylko
przyszła pijana i bez majtek, ale miała włożoną w tyłek czerwoną kokardę z
napisem: NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY, ŁUKASZ, IGNAŚ, STASIEK I
POZOSTALI PRZYJACIELE Z SIŁOWNI


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Mateusz




Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 138 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:23, 14 Lut 2009    Temat postu:

Małżeństwo siedzi przy obiedzie. Żona do męża:
- Wiesz Stasiu, kiedy pomyślę, że nasze małżeństwo trwa już 25 lat,
to ciepło mi się robi przy sercu...
Mąż odpowiada:
- Daj spokój Helena, po prostu cycek wpadł Ci do zupy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
mariag




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:31, 16 Lut 2009    Temat postu:

Mateusz Laughing Laughing Laughing

Pewien góral z żoną i siedmioletnim synem przechodzili w bród Dunajec. Na środku rzeki gdy woda sięgała im już do piersi, żona zaniepokojona zapytała:
- A gdzie Jontek?
- Nie bój się - odpowiedział chłop - ja go za rękę prowadzę!

***

Są tylko dwa powody do zmartwień: albo jesteś zdrów albo chory.
Jeśliś zdrów, to nie ma się o co martwić.
Jeśliś chory, są dwa powody do zmartwień: albo wyzdrowiejesz albo umrzesz.
Jeśli wyzdrowiejesz, to nie ma się o co martwić.
Jeśli umrzesz, to są tylko dwa powody do zmartwień: albo pójdziesz do
piekła, albo pójdziesz do nieba.
Jeśli trafisz do nieba, nie ma się o co martwić.
Jeśli trafisz do piekła, to będziesz tak zajęty witaniem się z kumplami, że
nie będziesz miał czasu żeby się martwić.
Więc po cholerę się martwić???

***

- Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża musimy na niego coś mieć. Czy maż pije?
- Nie, skąd, jakby tylko spróbował to ja bym mu....!
- Czy nie daje pieniędzy?
- Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza...już by mi tylko schował złotówkę to ja bym mu...
- A może bije Panią?
- K...wa , tylko by rękę podniósł, to ja bym go przez okno pogoniła...
- A co z wiernością?
- O! Tu go mamy! Drugie dziecko nie jest jego!

***

Hrabia i Hrabina spędzają noc poślubną. Nad ranem zniesmaczony Hrabia zacina się w palec i skrapia prześcieradło ze słowy:
- Niech chociaż pozory będą...
Hrabina równie zniesmaczona wysmarkała się w prześcieradło i powiedziała:
- Masz rację, Hrabio.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
mariag




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:06, 16 Lut 2009    Temat postu:

Rozprawa w sądzie o przyznanie alimentów:
- Baco, a znacie tę oto Marynę?
- Ano znam.
- A to dziecko, to wyście jej zmajstrowali?
- Ano ja.
- A co będzie z płaceniem za dziecko?
- Ja tam panocku za te robote nic nie chce.

***

Panienka idzie po plaży. Nagle zobaczyła starą butelkę. Podniosła, otarła z brudu, a tu wyskakuje Duszek. Panienka pyta: Czy będę miała trzy życzenia? Duszek: Nie, przykro MI ale ja jestem duszek spełniający tylko jedno życzenie. Panienka bez wahania: To proszę o pokój na Bliskim Wschodzie. Widzisz te mapę? Chce, żeby te Wszystkie kraje przestały ze sobą walczyć, i żeby Żydzi i Arabowie pokochali się miedzy sobą i żeby kochali Amerykanów i odwrotnie i żeby wszyscy tam żyli w pokoju I harmonii.

Duszek popatrzył na mapę i mówi: Kobieto bądź rozsądna, te kraje się biją i nienawidzą do tysięcy lat, a ja po 1000 lat siedzenia w butelce też nie jestem w najlepszej formie. Jestem DOBRY ale nie aż tak dobry. Nie sądzę żebym mógł to zrobić. Pomyśl i daj jakieś sensowne życzenie... - Panienka pomyślała przez chwile i mówi: No dobrze, przez cale życie chciałam spotkać właściwego mężczyznę, żeby wyjść za niego za mąż. Wiesz, takiego który będzie mnie kochał szanował, bronił, dobrze zarabiał i oddawał pieniądze, nie pił, nie palił, pomagał przy dzieciach,w gotowaniu i sprzątaniu, był świetny w łóżku, był wierny i nie patrzył tylko w telewizor na programy sportowe. Takie mam życzenie......

Duszek westchnął głęboko i powiedział: pokaż mi jeszcze raz tę mapę...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lavinia




Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wielkopolska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 7:39, 18 Lut 2009    Temat postu:

Jak zachować zdrowy poziom szaleństwa... I doprowadzić do niego innych

1. Podczas przerwy obiadowej siadaj w swoim samochodzie z suszarką do włosów skierowaną na przejeżdżające samochody i sprawdzaj czy zwalniają.
2. Za każdym razem, gdy ktoś cię o coś prosi, pytaj czy chce do tego frytki.
3. Postaw na swoim biurku kosz na śmieci z napisem "DO ZAŁATWIENIA."
4. Przez trzy dni z rzędu zaparzaj w firmowym ekspresie kawę
bezkofeinową. Kiedy już wszyscy uwolnią się od kofeinowego nałogu przejdź na Expresso.
5. Na swoich czekach w rubryce "notatki" wpisuj zawsze "za usługi seksualne".
6. Ustaw jasność swojego monitora na maksimum, a kontrast na minimum i wmawiaj wszystkim, że tak ci wygodnie.
7. Nieużywajżadnychznakówprzestankowychanispacji
8. Jak tylko to możliwe zamiast chodzić, podskakuj.
9. Pytaj wszystkich jakiej są płci.
10. Przy okienku DRIVE THRU precyzuj, że twoje zamówienie jest "na wynos".
11. W operze podśpiewuj wraz z aktorami.
12. Idź na wieczór poezji i pytaj, dlaczego wiersze się nie rymują.
13. Dowiedz się gdzie robi zakupy twój szef i kupuj dokładnie te same rzeczy.
14. Noś je zawsze następnego dnia po tym jak Szef był ubrany w taki sam strój (jest to szczególnie efektywne, gdy twój szef jest przeciwnej płci).
15. Wysyłaj e-maile do reszty współpracowników, informujące dokąd się udajesz np.: "Jeśli ktoś by mnie szukał, to jestem w ubikacji."
16. Pięć dni naprzód mów swoim znajomym, że nie przyjdziesz do nich na imprezę, bo nie jesteś w nastroju.
17. Mrucz w windzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
mariag




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:29, 19 Lut 2009    Temat postu:

Na ławce w parku siedzi staruszek i strasznie płacze. Podchodzi do niego
przechodzień i zapytuje:
- Dlaczego płaczesz?
- Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ożeniłem się z najseksowniejszą laską
w okolicy, ma 22 lata, 90/60/90, super gotuje, kochamy się, wieczorem mi czyta...
- No to o co chodzi?
- Nie pamiętam gdzie mieszkam!

***
Lekarz radzi pacjentce:
- Zalecam pani częste kąpiele, dużo ruchu na świeżym powietrzu i bardzo proszę ubierać się ciepło.
Po powrocie do domu pacjentka relacjonuje mężowi:
- Lekarz polecił mi pojechać na tydzień na Bermudy, później w Alpy na narty... Ach! I upierał się jeszcze, żebyś mi kupił futro.

***
Doktorant, doktor i profesor psychologii złapali złotą rybkę, która obiecała spełnić po jednym ich życzeniu w zamian za wolność.
Doktorant:
- Chcę być na Bahama i jeździć superszybką łodzią z fantastyczną dziewczyną.
Puff! Zniknął.
Doktor:
- Chcę być na Hawajach otoczony tancerkami hula.
Puff! Zniknął.
Profesor:
- Ci dwaj mają być w laboratorium po lunchu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
mariag




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:42, 19 Lut 2009    Temat postu:

- Stary, Ty wiesz że Eskimosi mają ponad sto słów na określenie śniegu?
- Eee, ja to mam nawet więcej jak rano spiesząc się do pracy samochód
odśnieżam

***
Stoi facet na brzegu jeziora, w którym tonie kobieta. a ze nie umiał pływać, wiec wola na pomoc do wędkarza:
- Ratuj moja żonę. Dam ci stówę. Ja nie umiem pływać!
Wędkarz wskoczył do wody uratował babę i mówi do faceta:
- Dawaj stówę, którą mi obiecałeś, a facet na to:
- Jest jeden szkopuł. Kiedy była pod woda myślałem, że to moja żona. Teraz widzę, że to teściowa.
- Rozumiem - mówi wędkarz sięgając do kieszeni. - ile ci jestem winien?

***
Kowalski poszedł na komisję poborowa. Po badaniach, wziął go na rozmowę seksuolog.
Narysował mu kółko:
- Kowalski, co to jest ?
- Naga kobieta...
Narysował mu kwadrat:
- A to?
- He, he, naga kobieta...
Na koniec, narysował mu trójkąt:
- No a to, przyjrzyjcie się dobrze.
- Też naga kobieta...
- Kowalski, wy jesteście zboczeni!
- Jaaa?! A kto mi te nagie kobiety rysował?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:14, 21 Lut 2009    Temat postu:

Mężczyźni! Kochajmy wszystkie dzieci, bo nigdy nie wiadomo, które są nasze..


Zmęczona matka do swojej pociechy:
- Ja chcę wyjechać gdzieś na tydzień, s a m a !
- Nie możesz, mamusiu. Przecież ty nie umiesz kierować samochodem.
- Pociągiem!
- Pociągiem też nie umiesz kierować!


Ekspedycja ratunkowa została wysłana aby odnaleźć samolot, który rozbił się na szczycie góry, gdzieś w dżungli. Ich celem było oczywiście uratowanie wszystkich ewentualnych ocalałych. Gdy wreszcie dotarli na miejsce ujrzeli tragiczny obraz. Na pogorzelisku siedział brodaty mężczyzna oparty o drzewo, obgryzając kość. Gdy wyssał już z niej cały szpik rzucił ją na ogromny stos innych kości i wówczas zauważył członków ekspedycji ratunkowej.
- Mój Boże jestem uratowany! - krzyknął uradowany.
Członkowie ekspedycji wstrząśnięci patrzyli na miejsce katastrofy. Wszędzie dookoła poniewierały się obgryzione kości. Z całą pewnością znaleziony mężczyzna musiał zjeść wszystkich swoich towarzyszy. Widząc niemy zarzut w ich spojrzeniu mężczyzna krzyknął histerycznie:
- Nie możecie mnie za to sądzić...! Czy to źle, że chciałem żyć?!
Na to szef ekspedycji:
- Nie mamy zamiaru osądzać Cię za to, co było niezbędne do przeżycia.
Ale ja p***dole chłopie, twój samolot rozbił się dopiero przedwczoraj!


Mama przebiera młodsze dziecko w obecności starszego:
- Mama? Da da? ga ga? - gaworzy młodsze
- Tak, Kacperku, tak..
- Mamo, nie mów: TAK, jeśli nie rozumiesz o co pytał! - starsze na to
- A o co pytał?
- Czy tato jest głupi..


Myślę, że w celach wychowawczych dobrze jest mieć wózek dla bliźniaków nawet przy jedynaku. Gdy będzie większy można mu powiedzieć, że miał braciszka ale ten był niegrzeczny..


Czasy głębokiego PRL-u. Walne zgromadzenie członków Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska. Głos zabiera mało lubiany prezes, ideowiec PZPR-u, znany ze swej zaciętości oratorskiej. Mija pierwsze dziesięć minut przemówienia składającego się przede wszystkim ze zwrotów "wicie- rozumicie". Przez salę przebiega pomruk wskazujący na znudzenie gremium. Facet niezrażony peroruje dalej. Słychać co raz głośniejsze pomruki niezadowolenia, w końcu szuranie krzeseł i śmiechy. W końcu zdenerwowany mówca wygłasza:
- I z czego się towarzysze śmiejecie? Ze mnie się śmiejecie? A cóż ja jestem winien? W końcu jestem tym- czym zrobił mnie ojciec...
Zapadła cisza, a gdzieś z końca sali pada:
- Ch*jem?


- Panie doktorze, dziękuję! No super pan brata zoperował, proszę, to dla pana!
- Ależ nie, co pan!
- Bierz pan, bierz pan!
- Naprawdę nie trzeba!
- To co ja mam z tą nogą zrobić?! Bierz pan ją w cholerę!


-Towarzyszu- pytają Lenina - dlaczego my nie jemy wołowiny?
-Widzicie, towarzysze.. Pędzimy tak szybko do dobrobytu, ze bydło nie nadąża..


- Stachu, czemu wasz synek śpi na szafie?
- Ostatnio spadł w nocy z łóżka i nie usłyszeliśmy..


Gierek obiecał Polskę w gronie 10 największych potęg gospodarczych świata. Wałęsa 100 mln każdemu i 2-gą Japonię. Miller gruszki na wierzbie. Tusk wszystko na raz..


- Nie przyjęli mnie na uniwersytet, towarzyszu dowódco. - żali się Pietka. - Zapytali, kto to Cezar. Powiedziałem im, że koń z piątego szwadronu..
- To nie twoja wina, Pietka - pociesza go Czapajew. - Gdy ciebie nie było, ja go do siódmego przeniosłem..


Pierwsza zasada pracy w laboratorium: gorąca probówka wygląda tak samo, jak zimna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:30, 21 Lut 2009    Temat postu:

Schorowana kobieta dzwoni do sąsiadki:
- Bolą mnie krzyże. Może mi Pani pożyczyć termofor?
- Nie mam niestety. Ale od dawna na bóle kręgosłupa używam swojego kota i ból przechodzi jak ręką odjął. Jeśli Pani chcę mogę go Pani pożyczyć.
- Serdecznie dziękuję.
Zadowolona kobieta zabiera kota i wraca do siebie.
Następnego dnia sąsiadka dzwoni do chorej kobiety, żeby odebrać kota. Drzwi się otwierają i widzi kobietę z okropnie podrapaną twarzą i rękami. Kot jak błyskawica ucieka przez otwarte drzwi a schorowana kobieta mówi z wyrzutem:
- Patrz Pani co ze mną zrobił Pani kot!
- Strasznie przepraszam, on do tej pory taki łagodny był. Co się stało?
- Kiedy włożyłam mu do tyłka wężyk, był jeszcze jako tako spokojny, ale jak zaczęłam nalewać gorącej wody to jakby w niego jakiś diabeł wstąpił..


Młoda, śliczna sekretarka w pierwszym dniu pracy stoi nad niszczarką dokumentów z lekko niepewną miną. Zaintrygowany kolega z biura postanawia wybawić dziewczynę z opresji.
- Mogę ci w czymś pomóc?
- Pokaż mi jak to działa.
Chłopak bierze z jej rąk dokumenty i wkłada je kolejno do niszczarki.
Dziewczę jest zachwycone:
- Bardzo ci dziękuje! A którędy wychodzą kopie?


Szpital , sala operacyjna, operacja prostaty..
Doktor:
- Siostro, proszę przesunąć penisa..
- Taa.. świetnie.. a teraz pacjentowi..


Dwóch nowojorskich Żydów jest bez grosza. Przechodząc ulicą zauważają olbrzymi szyld na jednym z kościołów: 10 dolarów dla każdego, kto się ochrzci
Jako że głód dokucza, jeden z nich bez słowa kieruje się do środka. Po 10 minutach wychodzi. Jego kolega pyta:
- I co, masz forsę?
Na to drugi z wyczuwalną w głosie wyższością:
- Widzisz, i właśnie za to was Żydów nie lubimy!


Żona do męża:
- Dziś spotkałam bardzo bezczelnego faceta, powiedział mi żebym zrobiła mu loda za ten oto złoty łańcuszek..



Ewolucja programu matematyki na podstawie jednego zadania:

1960 : Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za 100 dolarów.
Wiedząc, że koszt produkcji drewna wynosił 4/5 jego ceny, oblicz zysk drwala.

1970 : Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za 100 dolarów. Wiedząc, że koszt produkcji wyniósł 4/5 jego ceny, czyli 80 dolarów, oblicz zysk drwala.

1990 : Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za 100 dolarów. Koszt produkcji drewna wyniósł 80 dolarów, a zysk drwala 20 dolarów. Zakreśl liczbę 20.

2008 : (tylko dla chętnych) Ścinając stare piękne i bezcenne drzewa, drwal zarobił 20 dolarów. Co myślisz o takim sposobie na życie? W podgrupach postarajcie się przygotować teatrzyk przedstawiający, jak czują się wtedy leśne ptaszki i dzika zwierzyna.




Późny wieczór. Nowakowie przyłapali syna, jak wymykał się z domu z wielką latarką w dłoni.
- Dokąd to?! - pytają.
- Na randkę - przyznał syn.
- Jak ja chodziłem na randki, to nie potrzebowałem latarki - zakpił ojciec.
- No i zobacz co sobie po ciemku wybrałeś..


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:33, 21 Lut 2009    Temat postu:

Facet dostał na urodziny papugę.
Od początku, kiedy tylko wniósł klatkę do domu i zdjął z niej zasłonę, zorientował się, że miała okropny nawyk przeklinania, rzucała mięchem co drugie słowo.
Cóż było zrobić - wyrzucić żal, zawsze to jakiś towarzysz, zresztą prezent.
Przez szereg długich dni starał się walczyć ze słownictwem papugi. Mówił do niej miłe słowa, puszczał łagodną, klasyczną muzykę, robił wszystko, żeby dać papudze dobry przykład... słowem pełna poświęceń terapia. Na próżno.
Pewnego dnia, kiedy papuga wstała lewą nogą i była wyjątkowo niegrzeczna, opryskliwa i obrażała go na każdym kroku, coś w nim pękło. Zaczął krzyczeć, ale papuga darła się głośniej. Potrząsnął nią i nie dość, że zbluzgała go tak, że wiązanki nie powstydziłby się marynarz pływający na transatlantykach, to jeszcze dostał parę razy dziobem. W akcie desperacji wrzucił ptaka do zamrażarki, zatrzasnął drzwi, oparł się o nie i zsunął w dół.
Papuga rzuciła się kilka razy o ściany zamrażarki, facet usłyszał przytłumiony bełkot i nagle wszystko ucichło.
Facet ochłonął trochę, naszły go wyrzuty sumienia więc otworzył szybko drzwi zamrażarki. Papuga w milczeniu weszła na jego wyciągnięte ramię powiedziała:
- Najmocniej przepraszam, że uraziłam pana moim słownictwem i zachowaniem, proszę o przebaczenie - dołożę wszelkich starań, aby się poprawić i nie dopuścić do podobnych scen w przyszłości.
Facet tego się nie spodziewał - taka nagła zmiana była co najmniej szokująca - już otwierał usta chcąc zapytać co spowodowało tak radykalną zmianę, kiedy odezwała się papuga:
- Mogę zapytać co zrobił kurczak?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
mariag




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:44, 23 Lut 2009    Temat postu:

Generałowi urodził się wnuk, więc postanowił wysłać swego adiutanta do
szpitala, aby się dowiedział czegoś więcej. Po powrocie generał pyta:
- I jak wygląda?!
Na to adiutant:
- Jest bardzo ładny... Podobny do Pana generała.
- Podać więcej szczegółów!
- Melduję, że niski, łysy i bez przerwy drze mordę.

***
Podczas przyjęcia z okazji 40-stej rocznicy ślubu poproszono Kazia, żeby wyjaśnił pokrótce, jakie są korzyści z małżeństwa z tak długim stażem.
- Powiedz nam, czego się nauczyłeś przez te wszystkie wspaniałe lata z twoją żoną?
- Cóż - odpowiedział Kazio - Nauczyłem się, że małżeństwo jest najlepszym nauczycielem życia. Uczy lojalności, skromności, łagodności, powściągliwości, wybaczania i wielu innych umiejętności, których nie potrzeba, gdy jest się samemu

***

Szef zebrał pracowników i mówi:
- Mam złą wiadomość. Ze względów oszczędnościowych musze kogoś z was
zwolnić.
- Mnie nie, jestem mniejszością i mogę oskarżyć cię o rasizm - szybko
reaguje czarnoskóry pracownik.
- Jestem kobieta, od razu wniosę do sadu sprawę o seksistowskie traktowanie - ostrzega sekretarka.
- Spróbuj mnie zwolnić, to pozwę cię i oskarżę o dyskryminacje ze względu na wiek - wycedził liczący 70 lat kierownik działu.
Wtedy wszyscy spojrzeli na bezbronnego, młodego, białego, zdrowego pracownika. Ten zastanowił się chwilę i wyszeptał:
- Ostatnio wydaje mi się, że jestem gejem...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:26, 23 Lut 2009    Temat postu:




Jeśli w autobusie komunikacji miejskiej uszczypniesz za tyłek kobietę, to:
- z prawdopodobieństwem 9% odwróci się i da ci po pysku,
- z prawdopodobieństwem 65% odwróci się i spyta: "och*jałeś?",
- z prawdopodobieństwem 25% nie zareaguje,
- z prawdopodobieństwem 1 % zostanie twoją żoną.
Krótko mówiąc - prawdopodobieństwo niewielkie, jednak lepiej nie ryzykować..

- My, mężczyźni kochamy samochody
- My, kobiety mamy swoją urodę. I to za darmo.
- Auta są przydatne, każda panienka poleci na fajną bryczkę.
- Phi, nie ma faceta, który nie uległby urodzie kobiety
- My mamy frajdę z tuningu
- Eee tam, my też... u nas to make-up.
- Z czasem bryczka zaczyna się psuć, więc kupujemy nową
- Świnia..


Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić.
Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej!
Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
- Chcesz pan zarobić stówę?
- Jasne! Co mam robić?
- Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje do domu.
Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział:
- Trzymaj ją pan!
A facet krzyknął do taksówkarza:
- To nie jest moja żona!
- Wiem, @#$%&, bo to moja! Teraz idę po pańską!


On i ona w łóżku.
Ona:
- Tak ciepło?
- Ciepło...
- A tak?
- No cieplej...
- A może tak?
- Słuchaj starczy tej zabawy z klimatyzacją!!! Pora spać!!!


Wnuczek przysłał babci paczkę z wojska.
Babcia otwarła pakunek.
Patrzy - w środku granat, a obok list:
"Kochana babciu, jak pociągniesz za kółeczko, to dostanę trzy dni urlopu."


Faceta zatrzymuje policjant i pyta:
- Pił pan?
Facet na to:
- No dobra, piłem... Ale skąd pan wiedział? Jechałem slalomem albo przekroczyłem prędkość?
- Nie, proszę pana - odpowiada policjant - Nic innego nie tłumaczy tej grubej, brzydkiej kobiety siedzącej obok pana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
mariag




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:36, 24 Lut 2009    Temat postu:

Do pracy przyjmują nowego pracownika.
- Jak długo był pan w poprzednim zakładzie?
- Trzy lata.
- Opuścił go pan wskutek wypowiedzenia?
- Nie, dzięki amnestii!

***
Mąż i żona jadą wiejską drogą do znajomych. Wjechali w błoto i samochód ugrzązł. Po kilku minutach bezowocnych prób wyciągnięcia go spostrzegli młodego rolnika z parą wołów. Rolnik zatrzymał się i zaoferował pomoc za 200 złotych. Mąż się zgodził i po chwili samochód mógł jechać dalej. Rolnik mówi do męża:
- Wie pan, dzisiaj wyciągnąłem już 10 samochodów z tego błota.
Facet patrzy z niedowierzaniem na pole i pyta:
- A kiedy ma pan czas, żeby zaorać pole? W nocy?
- Nie - mówi młody rolnik - w nocy leję wodę w dziury.

***
- Co byście zrobili, jakbyście złapali złotą rybkę?
- Ja bym poprosił ją o pieniądze.
- A ja o miłość.
- A ja bym usmażył gadzinę!!!
- Dlaczego?!!!
- Poprzednio ją poprosiłem o miłość i przyjaźń. Teraz uganiają się za mną zakochani homoseksualiści, a kobiety proponują: "Zostańmy przyjaciółmi".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ania z Gd.




Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 139 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3Miasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:54, 25 Lut 2009    Temat postu:

Jak 'blondynka' robi dżem???

- normalnie! - obiera pączki!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
mariag




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:48, 26 Lut 2009    Temat postu:

Siedzą dwa szczury i jedzą taśmę filmową. Jeden mówi:
-Dobry ten film.
A drugi na to:
-No, ale książka była lepsza.

***

Przychodzi Jasio do domu z zakrwawionym nosem mama się pyta:
-Co się stało?
-W szkole czarodziej wyjmował mi z nosa pieniądze.
-To czemu ci krew z nosa leci?
-Bo koledzy po szkole szukali więcej!

***

Sprzedam faceta:
Data pierwszej rejestracji grudzień 1977. Egzemplarz okazowy, duże gabaryty, tył lekko zgarbiony, poduszka powietrzna z przodu, ropniak, możliwość jazdy na gazie, wrażliwy na pedały. Drążek ergonomiczny, położony centralnie, prawie niewidoczny. Najlepiej posuwa na obwodnicach. Na trasie bierze wszystko jak leci. Uwaga, lekko stuknięty. Dużo pali. Lekkie problemy z wtryskiem. Niemiłosiernie smrodzi z tylnej rury. Zapas gum gratis. Wszystkiego najlepszego dla nowej właścicielki...

***

Rozmawiają dwie przyjaciółki w zatłoczonym tramwaju. Nagle jedna mówi do drugiej:
-A wiesz, chyba będę miała dziecko...
-Tak? A z kim?
-Nie wiem. Nie mogę się odwrócić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
mariag




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:49, 26 Lut 2009    Temat postu:

Policjanci oglądają w telewizji relację z biegu maratońskiego.
- Po co oni biegną?
- Pierwszy dostanie 10 tysięcy dolarów nagrody.
- To po co biegną pozostali?

***

Pierwszy rok na Akademii Medycznej. Profesor kończy wykład i zadaje studentom pracę domową:
- Proszę państwa jutro zajmiemy się badaniem kału. Proszę wziąć słoiczki i niech każdy z państwa je wypełni odpowiednią zawartością. Następnego dnia studenci przychodzą na wykład z kałem w słoikach.
Niestety jeden student zapomniał. Biedny bał się ochrzanu od profesora, więc szybko pobiegł do toalety i narobił do słoika. Przychodzi zadowolony na salę wykładową i siada na miejscu. Profesor zaczyna sprawdzać czy każdy przyniósł wypełniony słoik. Podchodzi w końcu do zapominalskiego studenta i patrzy na słoik, który jest cały zaparowany. Pyta się go:
- Proszę pana a co to jest? - No jak to co panie profesorze to jest moja praca domowa.
Na co profesor odpowiada:
- O nie, nie mój drogi to jest zerżnięte na przerwie!

***


Na posterunek policji wbiega facet.
- Aresztujcie mnie, rzuciłem w żonę młotkiem!
- I co, zabił ją pan?
- Spudłowałem, ale ona zaraz tu będzie!

***

Polak mówi do Ruska:
- Kiedy w końcu Rosja odda nam Lwów i Kijów?!
- Kijów możesz dostać, ale lwów sam se musisz nałapać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Dawid




Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:24, 26 Lut 2009    Temat postu:



Nauczycielka języka polskiego obściskuje się ze swoim narzeczonym. Po chwili narzeczony szepcze jej do ucha:
- Kocham.
- Pełnym zdaniem proszę, pełnym zdaniem.

O czym powinni pamiętać nauczyciele wychowania seksualnego?
- Aby nie zadawać prac domowych!


- Nasza nauczycielka mówi sama do siebie, czy wasza też?
- Nie, nasza myśli, że jej słuchamy!


Jaki jest najlepszy środek na łysienie?
Środek głowy...

Dlaczego krasnoludki idąc lasem śmieją się?
Bo je mech w jaja łaskocze.

Dlaczego mleko zawiera tłuszcz?
Żeby nie skrzypiało podczas dojenia.

Co to jest: żona i teściowa w samochodzie?
Zestaw głośnomówiący.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
mariag




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:44, 27 Lut 2009    Temat postu:

- Co robi Japończyk, gdy chce otrzymać podwyżkę?
- Pracuje jeszcze lepiej niż dotychczas.
- A co robi Polak, gdy chce dostać podwyżkę?
- Strajkuje.

***

Dwaj dziennikarze rozmawiają na temat sytuacji w kraju:
- Ja zupełnie nie rozumiem obecnej sytuacji ekonomicznej.
- Ja ci zaraz wytłumaczę.
- Wytłumaczyć ja też potrafię, tylko że nie rozumiem...

***

Mąż wraca z pracy i widzi w popielniczce dymiące cygaro.
- Skąd jest to cygaro?
- Nie wiem.
- Pytam: skąd jest to cygaro!?
Głos z szafy:
- Z Hawany, idioto!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:56, 01 Mar 2009    Temat postu:

Ona wie lepiej Very Happy
Pewne małżeństwo zaprosiło na kolację najlepszą przyjaciółkę żony. Kolacja udała się znakomicie, śmiali się i rozmawiali we trójkę do późna. Gdy przyjaciółka wychodziła gospodarz zaoferował, że ją odwiezie do domu. W samochodzie dalej rozmawiali i robiło się coraz milej. Gdy byli już na miejscu przyjaciółka zaprosiła go na lampkę wina. Wypili całe wino i koniec końców wylądowali w łóżku.O trzeciej nad ranem niewierny mąż mówi:
- O rany! Musze iść do domu! żona mnie zabije!
- Masz racje. Kiepska sytuacja - twoja żona to moja najlepsza przyjaciółka...
- Ale jak ty się jej wytłumaczysz?
- Nie martw się, pożycz mi tylko trochę talku.
- ???
- O nic nie pytaj. Zobaczysz - będzie dobrze.
Przyjeżdża po chwili do domu i drzwi otwiera mu wściekła żona:
- Gdzie byłeś !!!
- Kochanie. Bardzo Cię przepraszam. Twoja przyjaciółka jest bardzo miła i bardzo atrakcyjna. Zdradziłem cię z nią. Przepraszam. Żona patrzy na niego i po chwili wykrzykuje:
- Pokaż ręce!
Ręce są całe w talku.
- Nie kłam! Znowu grałeś z kolegami w kręgle !!!!!




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
mariag




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:49, 02 Mar 2009    Temat postu:

Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie:
- Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj, a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy?
- Motocyklista - odpowiada pytany.
- Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął się motocyklista?
- A cholera ich wie, skąd oni się biorą.

***

- Poruczniku Rżewski, co to za hałasy z pana kwatery dochodziły w nocy? Jakieś rżenie, jak by pan klacz sprowadził, nie dziewczynę...- A to w rzeczy samej dobra myśl panie pułkowniku, następnym razem dziewczynę sprowadzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 2:00, 03 Mar 2009    Temat postu:

Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, wyrostek mi dokucza.
- Kopnij Pani gówniarza, to się odczepi!

Małżeństwo zostało zaproszone na kolację do sąsiadów, bardzo miłych starszych państwa. Podczas posiłku staruszek nie zwracał się do swojej żony inaczej jak pączuszku, kwiatuszku, kochanie, złociutka... Kiedy pani domu poszła do kuchni po deser, zachwyceni goście mówią do jej męża:
- Ależ wy się musicie kochać! Po 50 latach małżeństwa wciąż pan się tak pięknie do niej zwraca. - Niezupełnie jest tak, jak myślicie - wyjaśnił staruszek. - Po prostu dziesięć lat temu zapomniałem, jak ma na imię.

Idą dwaj skini a za nimi babcie. Babcie mówią:
- Jakie biedne dzieci, nie dość, że po chemioterapii, to jeszcze w butach ortopedycznych!

Mężczyzna leży na łożu śmierci. Wokół niego skupiła się cała rodzina, zasmucona i przygaszona. Mężczyzna potoczył po zebranych spojrzeniem, namyślił się i rzekł:
- Teraz zdradzę wam największą tajemnicę mojego życia. Otóż ja wcale nie chciałem się żenić z moją żoną, nie chciałem zakładać rodziny i mieć dzieci. Dobrze mi się żyło w kawalerskim stanie - byłem wolny jak ptak, robiłem wszystko to, na co miałem ochotę, nic i nikt mnie nie ograniczał. Ale znajomi zaczęli mi mówić: "Ożeń się, bo na starość zostaniesz sam jak palec, nie będzie ci miał nawet kto podać szklanki wody, jak będziesz umierał". Uznałem słuszność ich rozumowania, i dlatego właśnie założyłem rodzinę.
Osłupieli członkowie rodziny niedowierzająco popatrywali po sobie. Wtedy mężczyzna z rozdrażnieniem dodał:
- A wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze? Teraz, kiedy już umieram, to mi się w ogóle nie chce pić!

W gospodzie przy butelce wódki spotykają się dwaj chłopi. Jeden mówi:
- Mój koń jest bardzo mądry.
- Dlaczego?
- Gdy gadam: "Idziesz, czy nie?", to on idzie albo nie.

Rozmawia dwóch znajomych:
- Podobno szukasz żony. I to przez biuro matrymonialne. Ile ofert już dostałeś?
- Setki!
- I co piszą?
- Weź pan moją...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
mariag




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:33, 03 Mar 2009    Temat postu:

Starszy gość na emeryturze miał problemy ze słuchem. W końcu trafił na lekarza, który bardzo mu pomógł. Miesiąc później facet wraca do lekarza na kontrolę. Lekarz mówi:
- Pański słuch jest w znakomitej formie. Pańska rodzina musi być bardzo zadowolona, że znowu pan słyszy.
Facet na to:
- Och, jeszcze im nie powiedziałem. Po prostu siedzę i słucham rozmów. Już trzy razy zmieniałem mój testament!

* * *
Przychodzi bezrobotny robotnik na budowę szukać pracy. Idzie do majstra, a ten pyta:
- Co może pan robić?
- Mogę kopać - odpowiada bezrobotny.
- A co jeszcze może pan robić?
- Mogę nie kopać...

* * *
Archeolodzy odnaleźli na głębokości 20 m szkielet mamuta. To kolejny dowód na to, że mamuty żyły w norach.

* * *
Przed wizytacją w szkole nauczyciel ustala:
- Jak o coś zapytam, niech zgłaszają się wszycy. Ci, co wiedzą prawą ręką, ci co nie wiedzą lewą...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
mariag




Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 137 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:32, 05 Mar 2009    Temat postu:

Na wykładzie studentka pyta się profesora seksuologii:
- Co zazwyczaj robią mężowie po odbytym stosunku?
- 10% odwraca się na drugi bok i zasypia, 10% wychodzi do łazienki....
- A pozostałe 80%? - pyta dalej studentka.
- No cóż, ubiera się i wraca do domu.

***

Pani hrabina była niezadowolona z tego, jak jej pokojówka, Elena, sprząta. Znalazłszy warstwę kurzu na stole w pokoju jadalnym, zaczyna jej złorzeczyć. Elena na to:
- Jestem lepszą kucharką, niż pani. Sprzątam dom lepiej, niż pani.
- Kto tak powiedział?
- Pan hrabia. I jestem lepsza w łóżku, niż pani.
Hrabina uśmiechnęła się szyderczo i powiedziała:
- Co, i mój mąż ci tak powiedział?
- Nie, ogrodnik!

***

Pan Bóg pyta Adama i Ewę:
- Kto chce sikać na stojąco?
- Ja, ja, ja! - wyrywa się Adam.
- W porządku. W takim razie dla Ewy zostaje wielokrotny orgazm.

***

Emerytowana nauczycielka obładowana zakupami idzie ulicą. Nagle z piskiem opon podjeżdża nowiutki mercedes:
- Proszę pani! Pamięta mnie pani?! To ja, pani uczeń! Podwiozę panią!
- Och Adasiu, poznałeś mnie po tylu latach?
- Nie, panią nie, ale pani płaszczyk tak!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Kawały Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 5 z 13

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin