www.anowi.fora.pl www.anowi.fora.pl
www.anowi.fora.pl
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Usmiechnij się!
Idź do strony 1, 2, 3 ... 11, 12, 13  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Kawały
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 7:06, 26 Maj 2008    Temat postu: Usmiechnij się!

Co zrobi kibic, gdy Polacy wygrają Euro 2012?
- Wyłączy konsolę i pójdzie spać.


Wiadomości rok 2012:
- Z przykrością musimy powiadomić telewidzów zebranych przed odbiornikami, że Mistrzostwa Euro 2012 nie odbędą się z winy organizatorów.


Dlaczego w 2012 roku będzie koniec świata?
- Bo Polska organizuje mistrzostwa Europy.


Zgodnie z zapowiedziami rządu do roku 2012 ma powstać 600 km autostrad i dróg szybkiego ruchu.
Rozważmy więc 1 km autostrady. Tak na prawdę to są 2 km, bo autostrada jest dwujezdniowa. Każda z jezdni ma (z założenia) 2 pasy ruchu + pas awaryjny, co w rzeczywistości daje juz 6 kilometrów. Czyli te 900 kilometrów to tak naprawdę 100 km.
W najbliższych tygodniach Rząd postanowi, gdzie ulokować ten odcinek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Cze-siek




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Śro 12:14, 04 Cze 2008    Temat postu:

Z pamiętnika kota

Dzień 752
Moi więziciele ciągle dokuczają mi jakimiś dziwnymi kołyszącymi się na sznurku przedmiotami. Sami rozrzutni w jedzeniu świeżego mięsa karzą mi wcinać jakieś suche płatki. Tylko nadzieja ucieczki trzyma mnie przy życiu a zniszczenie jakiegoś mebla daje mi troszeczkę satysfakcji. Możliwe że jutro zjem im jakiegoś kwiatka.

Dzień 761
Dzisiaj biegałem pod nogami moich więzicieli z myślą o ich morderstwie, I prawie mi sie to udało. Muszę spróbować na szczycie schodów. W celu obrzydzenia i zniechęcenia tych bezmoralnych oprawców, zmusiłem się raz do zwymiotowania na ich ulubiony fotel. Muszę spróbować to powtórzyć im na łóżko.

Dzień 762
Spałem cały dzień tylko po to aby drażnić tych więzicieli w późnych godzinach nocnych niekończącymi się prośbami o strawę.

Dzień 765
Urwałem myszy głowę I przyniosłem im samo jej ciało w celu wzbudzenia strachu w ich sercach. Niech wiedzą do czego jestem zdolny. Oni szczebiotali tylko radośnie jaki to ze mnie dobry kot. HMMM. Plan zawiódł.

Dzień 768
W końcu zdałem sobie sprawę co z nich za sadyści. Bez żadnej podstawy wybrali mnie do wodnych tortur. Tym razem jednakże do tortur został włączony palący i pieniący środek chemiczny zwany `szamponem`. Jaki chory umysł mógł wynaleźć taki płyn? Moim jedynym sposobem na zapomnienie o żalu jest kawałek kciuka który dalej siedzi mi między zębami.

Dzień 771
Odbyło się jakieś spotkanie ich wspólników. Zamknęli mnie samego na ten czas. Jednak mogłem słyszeć odgłosy i odory tych szklanych rurek, które oni nazywają "piwo". Usłyszałem także, że moje zamknięcie spowodowane było moją siłą "uczulenia". Muszę się dowiedzieć, co to takiego i jak to użyć na swoją korzyść.

Dzień 774
Jestem przekonany, że inni uwięzieni są ich oddanymi służącymi a może nawet kapusiami. Pies jest rutynowo wypuszczany na dwór, a jak wraca to wygląda na więcej niż uradowanego. On musi byc stuknięty. Natomiast ptak na pewno jest donosicielem. Opanował ich straszny język do perfekcji (podobny do mowy kretów) i gada z nimi nieustannie. Jestem pewny że zdaje on raport z każdego mojego kroku. Ponieważ jest on umieszczony w metalowym pomieszczeniu, jego bezpieczeństwo jest zapewnione. Poczekamy, zobaczymy - to tylko sprawa czasu.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Cze-siek




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pią 22:19, 06 Cze 2008    Temat postu:

Kawał Wiedźmy:

- Słuchaj, czy patrzysz swojemu mężowi w oczy podczas stosunku?
- Hmm... Raz spojrzałam... Stał w drzwiach.... hahaha


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 18:16, 08 Cze 2008    Temat postu:

Z cyklu "Mąż wcześniej wraca z delegacji":
Widzi, że żona leży w łóżku z jakimś nieznanym mu panem.
Pyta : Basiu, czy to ten pana, który kupił Ci futro ?
Tak drogi mężu.
Czy także on zakupił nam ten wspaniały samochód ?
Ta, to on.
Szybko przykryj pana, aby się nam dobroczyńca nie przeziębił.

Inny mąż (też wracający z delegacji) po wejściu do mieszkania widzi żonę leżącą w pościeli, choć to już południe.
Żona odzywa się zbolałym głosem :
Nie będzie dzisiaj obiadu, bo jestem chora.
Mąż podchodzi do szafy, bo chce tam schować swoją kurtkę.
Żona woła:
Nie otwieraj, tam straszy !
Mimo to mąż otwiera drzwi szafy i widzi w środku nagiego pana.
No, wie pan ... żona chora, a pan ją jeszcze straszy...
Powrót do góry
Autor Wiadomość
Ada




Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 18:20, 09 Cze 2008    Temat postu:

Babka kupiła sobie szafę.
Po przywiezieniu jej do domu zaczęła ją składać.
Pod jej oknem biegła linia tramwajowa... złożyła tę szafę ale tramwaj przejechał i szafa sie złożyła... mówi więc do siebie:
- Sama nie dam rady.
Zawołała sąsiada. Ten złożył szafe od nowa, ale przejechał tramwaj i szafa się złożyła.
Sąsiad wpadł na pomysł i mówi: - Wie pani co?? ja wejdę do środka i zobaczę, co się tam składa.
Wszedł a do domu wrócił mąż i zajrzał do szafy, a sąsiad:
- Ja wiem że to głupio wygląda ale ja naprawdę czekam na ten tramwaj...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Cze-siek




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto 15:39, 10 Cze 2008    Temat postu:

- Ty, Słuchaj wracam z knajpy, trochę napity i nikogo wokół a tu nagle coś mnie łup po plerach! I co? Odwracam się, patrzę a to ASFALT!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:05, 10 Cze 2008    Temat postu:

Przychodzi żona z mężem do dentysty. Rozmowa dentysty z mężem:
- Leczenie ze znieczuleniem czy bez?
- Bez. - odpowiada mąż.
- Gratuluję panu. Jest pan naprawdę bardzo dzielny.
Mąż na to do żony:
- No, kochanie. Siadaj na fotelu.


Facet umówił się z kumplami na polowanie. Wstał o 3:00, wychodzi na zewnątrz, a tam trzaskający mróz. Odechciało mu się polowania, rozbiera się i kładzie z powrotem obok żony. Ona:
- To ty?
- No...
Dotyka go i mówi:
- Ależ ty jesteś zimny! Musi tam być straszny mróz.
- No, jest taki.
- A ten idiota poszedł na polowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ada




Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 19:11, 10 Cze 2008    Temat postu:

Fąfara przeglądając gazetę natrafia na artykuł:
"Pięćdziesiąt milionów euro za kontrakt piłkarski".
Po chwili odkłada gazetę i mówi do syna:
- Co tak ślęczysz nad tymi idiotycznymi zadaniami z matematyki?!
Wziąłbyś lepiej piłkę i poszedł na boisko pograć z kolegami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Cze-siek




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Czw 0:00, 12 Cze 2008    Temat postu:

- Tatusiu - pyta Jaś - jak byłeś mały to też dostawałeś od swojego taty lanie?
- no pewnie!
- A dziadek od swojego taty?
- oczywiście!
- A pradziadek?
- Też ale dlaczego pytasz?
- Bo chciałbym się w końcu dowiedzieć kto zaczął...



Rżewski tańczy na balu z 17-letnią Olgą Iwanowną:
- A skądże u panienki takie białe i gładkie rączki?
- Bo ja noszę zawsze białe rękawiczki.
- A to panienka, za przeproszeniem, farmazony jakieś opowiada, bo ja
od dwudziestu lat noszę białe kalesony, a dupa czerwona i pryszczata.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cze-siek dnia Czw 0:21, 12 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:42, 12 Cze 2008    Temat postu:

Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek, kupisz chleb, margarynę i kawałek sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu. Matka na to:
- Jasiu coś ty zrobił! Natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce.
Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
Jasiu: - Kup pan misia.
Facet : - Spadaj chłopcze.
Jasiu: - Bo będę krzyczał.
Facet: - Masz pięćdziesiąt złotych i siedź cicho.
Jasiu: - Oddaj misia.
Facet: - Nie oddam.
Jasiu: - Oddaj, bo będę krzyczał.

Sytuacja powtórzyła się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalu jeszcze przytargał). Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrabowałeś!? Natychmiast idź do księdza i się wyspowiadaj!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia...
- xxx.... już nie mam kasy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Cze-siek




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Czw 23:33, 12 Cze 2008    Temat postu:

- Babciu, opowiedz mi bajkę!
- W pewnym państwie była ogromna góra. Pośrodku tej góry była nora. W norze tej był duży kryształowy pokój z dużym kryształowym łóżkiem pośrodku. Spała na tym łóżku zaczarowanym snem przepiękna księżniczka. By odczarować ją, powinien przybyć przepiękny książę i pocałować ją w usta...
Babcia milknie.
- No, no i jak, odczarowali ją?!
- Coś ty, wnusiu! Dożyła do siedemdziesiątki, ośmioro urodziła - a i tak się nie obudziła...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:06, 14 Cze 2008    Temat postu:

Jedzie facet samochodem. Obok siedzi żona. Dopuszczalna prędkość 100 km/h. Facet jedzie mniej więcej z tą prędkością. Nagle żona rozpoczyna monolog:
- Już Cię nie kocham. Po dwunastu latach po ślubie chcę rozwodu.
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 110 km/h. Żona mówi dalej:
- Pokochałam twego najlepszego przyjaciela - Kazia.
Mąż nic nie mówi tylko dalej przyspiesz do 120 km/h.
Żona przystępuje do rozważania warunków rozwodu:
- Chcę dzieci!
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 130 km/h.
- Chcę dom i samochód!
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 140 km/h.
- Chcę aby wszystkie karty kredytowe i akcje był na moje nazwisko.
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 150 km/h.
- A czego ty chcesz?
- Ja już mam wszystko co mnie potrzeba!
Mąż przyspiesza do 200km/h.
- A co masz?!
Mąż skręca na przeciwny pas jezdni i cedzi przez zęby:
- Poduszkę powietrzną!


Podczas normalnego współżycia małżeńskiego występują trzy etapy seksu. Pierwszy to tak zwany SEKS DOMOWY, podczas którego stosunki nowożeńców odbywają się często i w rożnych miejscach, np. w kuchni, w gościnnym, na podłodze, w wannie itd. Następnie przychodzi etap zwany SEKSEM SYPIALNIANYM podczas którego stosunki płciowe odbywają się regularnie i jak sama nazwa wskazuje w sypialni. Z czasem, nieubłaganie pojawia się trzeci etap zwany SEKSEM PRZEDPOKOJOWYM. Podczas tego etapu małżonkowie mijają się sporadycznie w przedpokoju mówiąc: "Pieprz się!"


Mąż do żony:
- Kochanie mam dzisiaj zebranie i wrócę trochę później.
- Znam te twoje zebrania, wrócisz rano kompletnie pijany i bez pieniędzy!
- No wiesz kochanie, jak możesz tak myśleć?!
Godzina 5 rano, pijany mąż stoi pod drzwiami i mówi:
- No i wykrakała cholera!


Kobieta po śmierci trafia do nieba i natychmiast rozpoczyna poszukiwania swego męża.
Święty Piotr sprawdza w kartotece ale w rubrykach: normalni, błogosławieni, święci nie ma nazwiska poszukiwanego.
Podejrzewając najgorsze, czyli zsyłkę do konkurencji, św. Piotr pyta ze współczuciem:
- A ile lat byliście Państwo małżeństwem?
- Ponad 50 lat! Odpowiada żona pochlipując.
- To trzeba było od razu tak mówić! – uradowany Piotr podrywa się do kartoteki.
- Z pewnością znajdziemy go w dziele "męczennicy"!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:51, 15 Cze 2008    Temat postu:

Małżeństwo wybrało się na wczasy. Po drodze zatrzymali się na noc w hotelu.
Rano poprosili o rachunek za dobę hotelową. Ku ich zdziwieniu zobaczyli, że rachunek opiewa na zawrotną sumę 3000 zł.
- Dlaczego tak dużo? Przecież spędziliśmy tu tylko kilka godzin! - pyta mąż.
- To jest standardowa stawka za nocleg - odpowiada recepcjonista.
Małżeństwo zażądało spotkania z dyrektorem, który spokojnie wysłuchał zażaleń i stwierdził:
- Proszę państwa, prowadzimy luksusowy hotel, jest on wyposażony w kilka basenów, wielką salę konferencyjną, saunę i solarium. Wszystko to było do państwa dyspozycji.
- Ale my z tego nie skorzystaliśmy!
- Ale mogli państwo! I za to trzeba zapłacić.
Mężczyzna wyciąga wreszcie z portfela 300 złotych i wręcza dyrektorowi.
- Przepraszam, ale tu jest tylko 300 zł.
- Zgadza się.
- Obciążyłem państwa rachunkiem opiewającym na 3000 zł.
- Pozostałe 2700 zł to rachunek dla pana za przespanie się z moją żoną - mówi mężczyzna.
- Ale ja nie spałem z pana żoną! - krzyczy dyrektor.
- Cóż, była do pana dyspozycji.



Morderca skazany na 25 lat więzienia, ucieka. Włamuje sie do pewnego domu, gdzie zastaje młodą parę podczas wieczornych igraszek. Bandyta przywiązuje mężczyznę do krzesła i zostawia w kącie pokoju, po czym rzuca kobietę na łóżko. Przez chwilę całuję jej szyję, po czym wybiega. W tym momencie związany chłopak podpełza do dziewczyny i mówi:
- Kochanie, ten facet to bandyta, od lat nie widział kobiety, będzie się na tobie wyżywał seksualnie, ale bądź dzielna, od tego zależy nasze życie. Pozwól mu zrobić wszystko na co ma ochotę i udawaj że Ci się podoba. Widziałem jak całował twoją szyję. Bądź dzielna Kochanie!
- Ależ skarbie - przerywa kobieta - On nie całował mojej szyi, tylko mi szeptał do ucha!
- A co Ci szeptał<pytajnik>?
- Pytał, gdzie trzymamy wazelinę. BĄDŹ DZIELNY KOCHANIE!


Facet lekko na bani wraca do domu. Żona od razu, sra-ta-ta-ta, pijak, tylko wódka ci w głowie... Facet sięga do kieszeni, wyciąga kartkę i mówi:
- OK, przyniosłem test, zara zobaczymy jaka ty obeznana i kulturalna jesteś!
Żona:
- Zobaczymy, czytaj.
- Taaak, pytanie pierwsze. Podaj jakieś dwie waluty.
- Ha, no chociażby dolar i euro.
- Dobra, podaj dwa typy środków antykoncepcyjnych.
- Jejku, mogę ci co najmniej 10 podać.
- Wierzę. Pytanie trzecie. Podaj mi 2 rzeki w Islandii... Milczysz? Ha, wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, żadnych zainteresowań!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ada




Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 12:32, 16 Cze 2008    Temat postu:

Rozmawia dwóch dziadków:
-Wiesz Zenek, w tym roku obchodzimy z Helą 50 rocznicę ślubu.
Na 25 rocznicę byliśmy na wycieczce w Paryżu..
-O, to pięknie. A jaką szczególną niespodzianką planujesz dla Heli teraz?
-No nie wiem... Może bym w końcu po nią pojechał do tego Paryża.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ada




Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 12:33, 16 Cze 2008    Temat postu:

Podobno zaczął się tydzień miłości małżeńskiej!
"Kiedy jest miłość małżeńska?
Kiedy on kocha za żarcie a ona - za wzięcie"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ada




Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 16:49, 18 Cze 2008    Temat postu:

Żona z mężem w łóżku.
Mąż kocha się jak w transie.
Ona ma orgazm jeden, drugi, trzeci, czwarty, piąty... W chwili ekstazy pyta:
- Kochanie, co to się dzisiaj z tobą stało?
- A, co się miało stać, zamyśliłem się...


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Cze-siek




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Śro 18:17, 18 Cze 2008    Temat postu:

Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisały wypracowanie, które zawierać będzie cztery tematy:
1. Monarchia
2. Seks
3. Religia
4. Tajemnica
Powiedziała też, że kto skończy jako pierwszy, będzie mógł iść do domu. Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasiu. Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć. Prosi go jednak, żeby odczytał swoje wypracowanie.
Jasiu z dumą:
- Zerżnięto królową! - Mój Boże! Kto?!


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ada




Dołączył: 01 Cze 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 13:40, 21 Cze 2008    Temat postu:

Spotkało się dwóch kolegów po długim czasie.
- Jak żyjesz? Co dobrego u Ciebie? Opowiadaj!
- Co tu mówić...? Pcha się tą biedę!
- Żartujesz?! O jakiej biedzie ty mówisz? Zawsze ci się układało!
- Ale w małżeństwie mi się nie układa.
- Nie wierzę, przecież na uczelni świata poza sobą nie widzieliście!
- Na uczelni tak! A teraz mam podejrzenie, że mnie zdradza.
- Dlaczego tak myślisz?
- Już ci to wytłumaczę! Mam taką pracę, że ciągle muszę zmieniać miejsce zamieszkania. Trzy lata w Lublinie, dwa w Stargardzie, dwa w Kamieniu Pomorskim, trzy w Poznaniu i teraz znowu Warszawa.
- No i co z tego? Przecież jeździcie razem!
- Tak! Tylko, że w tych wszystkich miejscach, przesyłki do domu przynosił ten sam listonosz! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
haniafly




Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:02, 21 Cze 2008    Temat postu:

W parku stały 2 posągi - mężczyzny i kobiety, zwrócone twarzami do siebie i z tęsknym wzrokiem w oczach. Któregoś dnia Anioł zszedł na ziemię, ożywił oba posągi i powiedział: "Za to że tak dzielnie wytrwaliście przez tyle lat należy wam się chwila rozrywki - macie pół godziny i możecie robić co tylko wam się podoba".
Obydwoje zaraz pobiegli w krzaki, słychać było tylko jęki i odgłosy zadowolenia, po 15 minutach wyszli uśmiechnięci i szczęśliwi a Anioł mówi: "Macie jeszcze 15 minut. wykorzystajcie to". Na co mężczyzna zwraca się do kobiety: "To fajnie, teraz ja będę trzymał gołębia a ty sraj mu na głowę".


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 19:38, 23 Cze 2008    Temat postu:

Facet wyjeżdżając na wczasy zostawił swojemu przyjacielowi kota, żeby ten nim się opiekował. Wczasowicz dzwoni po tygodniu z wakacji i pyta się przyjaciela jak tam jego kot.
- No stary... Niestety przykro mi, ale Twój kot zdechł.
- Ehhh, musiałeś tak walić prosto z mostu? Przez ciebie będę miał zepsutą resztę urlopu. Mogłeś mi powiedzieć, że kot siedzi na dachu i nie chce zejść. Później zadzwoniłbym za dwa dni i Ty byś powiedział, że spadł z dachu i leży u weterynarza połamany, a kiedy zadzwoniłbym za kolejne dwa dni powiedziałbyś, że mimo największych wysiłków weterynarza mój kociak zdechł... No ale cóż stało się, powiedz mi lepiej co tam u mojej mamy?
- No więc widzisz... Mama siedzi na dachu i nie chce zejść...
Powrót do góry
Autor Wiadomość
Cze-siek




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Śro 0:29, 25 Cze 2008    Temat postu:

Do spadającego w dół spadochroniarza podlatuje orzeł i mówi:
- Witaj, tancerzu.
- Nie jestem tancerzem, tylko skoczkiem spadochronowym.
- Niedługo będziesz. Tam w dole są kaktusy.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Cze-siek




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Śro 23:33, 25 Cze 2008    Temat postu:

Mężczyzna wszedł w parku na ławkę i krzyczy:
- Precz z hipokryzją!
Ludzie patrzą zdziwieni, a facet:
- Precz z pazernością!
Coraz więcej gapiów przystaje obok, a ten dalej:
- Precz z pedofilią!
W końcu jakaś babcia nie wytrzymała i mówi:
- Panie, coś się pan tak do tych księży przyczepił?


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 16:56, 26 Cze 2008    Temat postu:

Bandyta do dziecka:
- Dawaj 50 zł!
- A ma pan wydać z 200?
Powrót do góry
Autor Wiadomość
Cze-siek




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Czw 23:49, 26 Cze 2008    Temat postu:

Na ulicy spotykają się dwaj dawni koledzy ze studiów.
- Co u ciebie?
- Ożeniłem się.
- I nie narzekasz?
- Nie narzekam.
- A dlaczego masz podbite oko?
- Aaa, to jak narzekam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
torca




Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 94 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:59, 05 Lip 2008    Temat postu:

- Kochanie, czy przed ślubem byli w twoim życiu jacyś mężczyźni?
- Nie.
- No popatrz, a w moim byli...
___________________________________________

- Kochanie może wybralibyśmy się na romantyczny spacer?
- A nie mogłeś sobie kupić tego piwa wracając z pracy?!
______________________________________________

Jeżeli boisz się utyć,
wypij przed jedzeniem setkę wódki, to usuwa poczucie strachu. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:31, 05 Lip 2008    Temat postu:



Są zawody kto najdłużej wytrzyma w wodzie. Pierwszy pan wytrzymał 1min i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
- ''Trening, trening i jeszcze raz trening".
Następny pan wytrzymał 2min i znowu wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on odpowiedział:
- ''Trening,trening i jeszcze raz trening".
Następny pan wytrzymał 3 min i wszyscy ludzie go pytają jak pan to zrobił? A on na to:
- Trening.....
Następny pan przyszedł, wchodzi do wody, 1min nic, 2min nic, 3min nic, po 4 minucie wychodzi ledwo oddycha więc lekarze szybko podbiegli ale na szczęście nic się nie stało, wszyscy ludzie pytają jak on to zrobił? A on na to:
- Gdzieś musiałem gaciami zahaczyć!



Miał odbyć się mecz bokserski USA - Polska w Zakopanem. Stany wystawiły Tysona, a Polska oczywiście Gołotę. Jednak tuż przed samą walką Gołota złamał rękę i na gwałt potrzebny był jakiś bokser aby uniknąć kompromitacji. Trener wyskoczył na Krupówki i zobaczył wielkiego górala. Podleciał i zapytał:
- Chcesz zarobić 100$?
- Noooo... chce - odparł góral.
Trener wziął go do szatni, dał spodenki i rękawice i mówi:
- Wyjdź na ring, zasłoń się rękawicami i stój. Jak przetrzymasz pierwszą rundę dostaniesz pieniądze.
Góral wyszedł, Tyson go poobijał, ale góral przetrzymał. No to trener mówi:
- Jak przetrzymasz drugą dostaniesz 1000$.
Góral wyszedł, Tyson go już teraz mocno poobijał, no ale i tę rundę przetrzymał.
Trener zachwycony mówi:
- Jak przetrzymasz trzecią dostaniesz 10 000$ !
Góral wyszedł, ale już ledwo zszedł po tej rundzie. A trener do niego:
- Słuchaj jak wytrzymasz czwartą...
- Nie wytrzymam<wykrzyknik><wykrzyknik><wykrzyknik>Przyłoże mu<wykrzyknik>!



Przychodzi Beenhacker do wróżki i pyta o wynik meczu Polska - Niemcy. Wróżka odpowiada:
- Polacy w tym meczu strzelą cztery bramki.
Zadowolony Beenhacker odetchnął, ale wróżka dodaje po chwili:
- Bramki zdobędą dwie Klose i dwie Podolski.



Podczas meczu piłkarskiego, siedzącego na trybunach malucha zagaduje mężczyzna siedzący obok:
- Przyszedłeś sam?
- Tak, proszę pana.
- Stać cię było na tak drogi bilet?
- Nie, tata kupił.
- A gdzie jest twój tata?
- W domu, szuka biletu.



U lekarza:
- Pali pan?
- Nie.
- Pije pan?
- Też nie!
- Co się pan tak cieszy... I tak coś znajdę...



Anestezjolog do pacjenta leżącego na stole operacyjnym:
A: Pan ta operacje to prywatnie czy przez kasę chorych?
P: Kasa chorych...
A: Aaaa, kotki dwa, szarobure....



Idzie ulicą dwóch policjantów i znajdują książkę o tytule "Logika".
Pyta jeden drugiego:
-Ty Heniu co to jest właściwie ta logika?
-No widzisz Józek wytłumaczę ci to na przykładzie: masz akwarium?
-No mam.
-to znaczy że masz rybki?
-No mam.
-Czyli masz dzieci?
-No mam.
-Czyli masz żonę?
-mam.
-to znaczy że nie jesteś pedałem. widzisz jakie to proste Józek.
Na drugi dzień Heniu spotyka kolegę i postanawia zabłysnąć:
-Wiesz Włodek czytałem książkę o logice.
-a co to właściwie jest ta logika?
-wytłumaczę ci to na przykładzie: masz akwarium?
-Nie mam .
-No widzisz Włodek,bo ty pedał jesteś!



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Saturin
Gość






PostWysłany: Pon 12:22, 07 Lip 2008    Temat postu:

Babcie rozmawiają o swoich wnukach:
- Mój będzie lekarzem, ciągle bawi się w robienie zastrzyków...
- Mój będzie ogrodnikiem, stale przesiaduje w ogrodzie...
- Mój chyba zostanie pilotem - często macza szmatkę w benzynie, wącha i mówi: "Babciu, ale odlot...".

Na przyjęciu staruszek zastanawia się:
- Tyle znajomych twarzy, a w głowie tylko jedno nazwisko... Alzheimer...

- Dlaczego książka "Kobiety, które kochają za bardzo" rozczarowała mężczyzn?
- Bo nie było w niej numerów telefonów.

Przychodzi mąż do domu o 1:00 w nocy, żona mówi:
- Gdzie ty tyle czasu byłeś?!?
- Mąż na to:
- Ja tylko po gitarę!

- Kto jest bardziej pracowity: pszczółka czy mrówka?
- Oczywiście mrówka, bo nie traci czasu na bzykanie!

Pani przyszła do adwokata poradzić się w sprawie rozwodu. Adwokat odradza jej rozwód i pyta:
- Czy pani już nie kocha męża?
- Kocham, tylko on jest maniakiem na punkcie seksu. Chce go ciągle a ja po prostu już nie mogę.
Adwokat:
- Zamiast rozwodu niech pani zażąda, aby za każdy seks zapłacił. Może się ograniczy.
Mąż przyszedł do domu i od razu chce się kochać.
- Zaraz, zaraz... - mówi żona - od dzisiaj za sex w kuchni - 10 dolarów, w pokoju - 30 dolarów a w sypialni - 50 dolarów.
Na to mąż:
- OK, tu masz pięćdziesiąt dolarów.
Żona idzie do sypialni...
- Poczekaj... - mąż chwyta ją za rękę. - Ja chcę 5 razy w kuchni!

Pewna kobieta była już w zaawansowanej ciąży, kiedy jej mężowi bardzo zachciało się seksu. Koleś nalegał i nalegał, ale ona pozostawała niezłomna - to dla bezpieczeństwa ich dziecka. W końcu facet wyjął z portfela 200 złotych i postanowił sobie pofolgować gdzieś indziej. Widząc to jego żona zaproponowała, żeby poszedł do sąsiadki. Koleś ochoczo skorzystał z propozycji żony, zwłaszcza, że sąsiadka była niczego sobie... Kiedy - wyraźnie odprężony - wrócił po godzinie, żona zapytała:
- Czy sąsiadka wzięła od ciebie za to pieniądze?
- Tak - odpowiedział.
- A to jędza! Gdy ona była w ciąży, to ja od jej męża nic nie brałam!

Lekcja religii dla dorosłych. Ksiądz po kolei omawia 10 przykazań. Po przerobieniu przykazania "szanuj ojca swego i matkę swoją" ksiądz pyta grupy:
- A które przykazanie uczy jak traktować swego współmałżonka?
Natychmiast odpowiada jakiś starszy facet:
- Nie zabijaj.

Zdenerwowana matka pisze do nauczycielki:
- "Bardzo prosimy już nigdy więcej nie bić Jasia! To słabe, dobre, biedne dziecko. My sami nigdy go nie bijemy. Chyba, że w obronie własnej..."

Przychodzi kobieta do lekarza i mówi, że mąż jej nie zadowala.
Lekarz na to odpowiada
- Niech pani poszuka kochanka.
- Ale ja już mam kochanka!
- To niech pani poszuka drugiego.
- Mam już drugiego.
Na to lekarz:
- A może trzeciego?
- panie doktorze, ja już mam pięciu kochanków i żaden mnie nie zadowala!
Lekarz pomyślał i wypisał kobiecie recepty. Ta wraca do domu, rzuca recepty na stół i mówi do męża:
- Widzisz, ja jestem ciężko chora, a ty mówiłeś że ja prostytutka!

Wchodzi pijany do autobusu i siada niedaleko zakonnicy. Zakonnica patrzy na niego z obrzydzeniem i stwierdza:
- Trafi pan prosto do piekła!
- O cholera! Pomyliłem autobusy.

Idą sobie dwie zakonnice ulicą i spotykają dwóch fanów metalu. Jedna do drugiej ze zgrozą:
- Ojej, oni chyba w życiu nie widzieli prysznica.
Zakonnice poszły, a metale miedzy sobą:
- Ty, co to jest prysznic?
- Nie wiem, jestem niewierzący.

Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Proces sądowy:
- Jest pan oskarżony o to, że uderzył pan poszkodowanego dwa razy w twarz.
Oskarżony, chce pan coś dodać?
- Nie Wysoki Sądzie - myślę, że mu to wystarczy.

Prawnik wraca do swojego zaparkowanego BMW, patrzy, a auto ma zbite reflektory i znacznie wgniecioną maskę. Nie ma śladu po samochodzie, który w niego wjechał ale pod wycieraczką znajduje karteczkę: "Przepraszam. Właśnie wjechałem w twoją Beemkę. Świadkowie, którzy to widzieli, kiwają głowami i uśmiechają się do mnie, bo myślą, że zostawiam swoje nazwisko, adres i inne szczegóły. Ale nie! Pa!"

W ZOO miejskim padł goryl. Rozpoczęto więc starania o sprowadzenie nowego, ale ponieważ zajmuje to trochę czasu, kierownictwo zamieściło ogłoszenie o pracy. Zgłosił się gość, więc mu wyjaśniono, co ma robić. Chuśtał się więc w przebraniu goryla codziennie, aż razu pewnego przesadził i przeleciawszy ogrodzenie wpadł do klatki z lwem.
Biega od kraty do kraty i drze się:
- Lew, lew, ratunkuuuuu.
Lew patrzy z przerażeniem i w pewnej chwili nie wytrzymuje:
- Ty, cicho bądź, bo nas obu z tej roboty wywalą.

Na lekcji religii ksiądz pyta dzieci:
- Proszę powiedzieć, co wasi rodzice robią pierwsze po rannym przebudzeniu?
- Mój tata rano, jak wstanie, to idzie do łazienki i sika do wiadra, że słychać na cale mieszkanie, bo my biedni jesteśmy i nie mamy ładnej łazienki - mówi pierwsze dziecko.
- Nie, nie, może ktoś inny! - mówi ksiądz.
- Mój tata jak idzie do ubikacji to nic nie słychać, bo my mamy bardzo ładną łazienkę z muszla klozetowa, z kafelkami i z wanna - mówi inne dziecko.
- Nie, nie, nie, nie! Powiedzcie mi, co powinien zrobić prawdziwy katolik po przebudzeniu? - błaga ksiądz. Na to wstaje trzecie dziecko:
- Mój tata pierwsze jak wstanie to klęka przed łóżkiem.
- Świetnie, o to chodzi - przerywa ksiądz - Dalej proszę, a pozostałe dzieci niech słuchają!
- ...No to, jak tata wstanie to klęka przed łóżkiem, nachyla się... i wyciąga słomę z dupy, bo my taki siennik mamy.

- Kto powiedział: "Ostrożności nigdy za wiele"?
- Zięć zamykając na kłódkę trumnę z teściową.

Ojciec po długiej i dość jednostronnej dyskusji z teściową kieruje prośbę do syna:
- Krzysiu przynieś proszę, babci krem do ust.
- Tato, a który to jest?
- Ten z napisem "Kropelka" - odpowiada poirytowany ojciec.

Pewien człowiek spowiadał się następująco:
- Dużo przeklinałem, ale dużo się modliłem - to się wyrównuje. Dużo piłem, ale dużo pościłem - też się wyrównuje. Dużo kradłem, ale wiele rozdałem ludziom - znowu się wyrównuje.
W tym momencie spowiednik stracił cierpliwość i krzyknął:
- Pan Bóg cię stworzył, a diabeł zabierze do piekła - to też się wyrównuje.

- Chcę rozmawiać z dyrektorem!
- Dyrektora nie ma.
- Przecież przed chwilą widziałem go w oknie?
- Dyrektor też pana widział.

Idzie pijany gość drogą, nagle poczuł ogromny ból w plecy... odwraca się, patrzy a tam asfalt.

Kowalski do kolegi:
- Moja rodzina przeżyła ostatnio katastrofę kolejową.
- Co się stało?
- Teściowa przyjechała do nas pociągiem.

Wnuczek chce usiąść babci na kolana.
- Nie, bo mnie nóżki bolą - mówi babcia.
- Dlaczego? - pyta wnuczek.
- A bo ja z dworca przyszłam na nogach.
- Oj, kłamiesz babciu. Tata mówi, że Cię diabli przynieśli.
Powrót do góry
Autor Wiadomość
Cze-siek




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Śro 23:39, 09 Lip 2008    Temat postu:

Mówi żona do męża:
- Wiesz co, za co się nie weźmiesz to wszystko sknocisz... Jesteś taki pierdoła. Jesteś taki pierdoła, że jakby zrobili konkurs na największego pierdołę to zająłbyś drugie miejsce.
- Dlaczego drugie? - pyta mąż.
- Bo taki jesteś pierdoła...


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Zosia




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 8089
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 237 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:35, 10 Lip 2008    Temat postu:

A oto najkrótsza i najpiękniejsza bajka, jaką kiedykolwiek słyszałam :

Była sobie raz młoda dziewczyna, która zapytała pewnego chłopca, czy
chciałby ją poślubić.
Chłopiec odpowiedział:
- Nie!
I dziewczyna żyła szczęśliwie, bez prania, gotowania, prasowania...
Często spotykała się z przyjaciółmi, spała z kim chciała, zarabiała na
siebie i wydawała pieniądze na co chciała....

*KONIEC*

Problem jest w tym, ze nikt nigdy w dzieciństwie nam nie opowiadał takich bajek.
Za to wsadzili nas w g... po uszy z tym cholernym księciem z bajki!!! ;-)


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
DAK




Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 232 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazowsze

PostWysłany: Czw 22:34, 10 Lip 2008    Temat postu:

Laughing Laughing Zosiu, ta bajka ma dwie wersje:

........... I żył sobie długo i szczęśliwie, nikt nie wypominał mu, że nie kupił marchewki, oglądał mecze i pił piwo kiedy chciał. Spał z kim chciał, a kumple mogli wpaść do niego bez zapowiadania, a po domu nie snuła się zła kostucha w papilotach, co mu drenuje portfel.

Laughing Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Cze-siek




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Czw 22:39, 10 Lip 2008    Temat postu:

Tak, tak, wolę drugą wersję.

Żona zwraca się do męża:
- Wychodzę na minutkę do sąsiadki. Nie zapomnij zamieszać bigosu co pół godziny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:59, 11 Lip 2008    Temat postu:

Lekarz do pacjenta:
-Muszę pana zmartwić bo umiera Pan na raka z przerzutami.
-Tego się obawiałem.A czy mógłby doktor powiedzieć po mojej śmierci, że umarłem na AIDS.
Lekarz zdziwiony pyta dlaczego.
Pacjent odpowiada, po pierwsze będę we wsi pierwszy co na to umarł. Po drugie nikt już mojej baby nie ruszy a ci wszyscy co ją mieli to się powieszą




[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Saturin
Gość






PostWysłany: Nie 9:03, 13 Lip 2008    Temat postu:

Afryka. Rodzina pawianów je obiad.
W pewnej chwili matka zwraca się do synka:
- Jedz kulturalnie tego banana nożem i widelcem, a nie tak jak ludzie - łapami...

******************************

Wychodzi zakrwawiony kangur z autobusu.
- Co Ci się stało? - Pyta stojący na przystanku człowiek.
- Jakiś bezczelny dresiarz próbował wyrwać mi torbę!

******************************

Spotkanie w lesie. Lew zbiera towarzystwo i mówi:
- Teraz podzielimy mądre zwierzaki na prawo, a ładne na lewo.
I tak sowa leci na prawo, paw na lewo itd., tylko żaba została na środku.
- No i co ty żaba robisz? - Pyta lew
- Przecież się, kurde, nie rozdwoję !
Powrót do góry
Autor Wiadomość
Mong




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:35, 14 Lip 2008    Temat postu:

- Mamo gdzie jest teraz babcia? - pyta mamę córka.
- Babcia jest w niebie - mówi smutno mama - bo spadła z 10 piętra.
- Aż tak wysoko się odbiła?!




Rozmawiają dwaj ludożercy:
- Moja żona gdzieś zginęła. Nie widziałeś jej?
- Nie.
- A co żujesz?




Pewnego chłopa wkurzało dosłownie wszystko: baba, dzieci, szef z całą robotą... Postanowił się więc powiesić. Wziął sznur, zawiązał na gałęzi nad rzeką, założył stryczek na łeb i... Ale że gałąź była licha, złamała się i chłop wpadł do rzeki. Podtapiał się, szamotał i wreszcie, po długiej walce z żywiołem wychodzi z wody. I wnerwiony mówi sam do siebie:
- Przy tym głupim wieszaniu, byłbym się jeszcze utopił.




Zastanawiali się na Ukrainie, co posadzić wokół Czarnobyla:
- Buraki.
- Nie, bo krowy pozdychają.
- No to może ziemniaki.
- Nie, bo się ludzi potruje.
- A to ***! Posadzimy tytoń, a na papierosach napiszemy - Minister Zdrowia ostrzega po raz ostatni.




Przychodzi ledwo żywy grabarz do domu. Żona go pyta:
- Stefanku, ile dzisiaj miałeś pogrzebów?
- Jeden, Irenko. Ale to był pogrzeb urzędnika i jak wkładaliśmy trumnę do grobu, to rozległy się takie brawa, że cały pogrzeb musieliśmy 7 razy bisować.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Mong dnia Pon 21:40, 14 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Mong




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:01, 15 Lip 2008    Temat postu:

Al Capone (czy jakaś inna bestyja) porwał fizyka, inżyniera i chemika. Wtrącono ich wszystkich do piwnicy; Al mówi:
- W niedziele są wyścigi konne. Stawiam wszystko na jednego konia - i on musi przyjść pierwszy. Jak to zrobicie - wasza sprawa, macie 24 godziny.
Minęła doba, przyszło do prezentacji wyników. Inżynier kładzie na stół plany ostróg, które przy każdym uderzeniu w końskie boki dają iskrę elektryczna; chemik wyciąga karteczki ze wzorem rewelacyjnego, niewykrywalnego dopingu; a fizyk... wyciąga z kieszeni kawałek kredy, podchodzi do ściany i zaczyna:
- Rozważmy konia o kształcie kuli, poruszającego się ruchem harmonicznym...




Matematyk i Inżynier byli na wykładzie u Fizyka. Temat był związany z teoria Kulza-Kleina odnosząca się do procesów fizycznych, które występują w przestrzeniach 9-cio, 12-to i więcej wymiarowych. Matematyk siedzi i delektuje sie wykładem w sposób widoczny gołym okiem, podczas gdy Inżynier marszczy brwi i wygląda na wielce zakłopotanego. Pod koniec wykładu Inżynier ma już potworny ból głowy. Na zakończenie Matematyk komentuje wykład jako niezwykle ciekawy. Inżynier zapytuje go: - W jaki sposób zrozumiałeś, o czym on mówił?". Matematyk:
- Po prostu wyobrażałem sobie to.
Inżynier:
- Jak można sobie coś wyobrazić, co występuje w 9-cio wymiarowej przestrzeni ?
- Po prostu, najpierw wyobrażam to sobie w N-wymiarowej przestrzeni, a potem zakładam, że N=9


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Kawały Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 1 z 13

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin