www.anowi.fora.pl www.anowi.fora.pl
www.anowi.fora.pl
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Usmiechnij się!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 11, 12, 13  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Kawały
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cze-siek




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto 23:12, 15 Lip 2008    Temat postu:

- Tato, co to jest dyktatura?
- Dorośniesz, ożenisz się, to będziesz wiedział!


Przyszedł mąż do domu, a tu nagle BAAACH. Ocknął się, patrzy, a nad nim wściekła żona z patelnią w ręku. Mąż pyta się:
- Czemu mnie uderzyłaś?
A żona na to
- Prałam dziś twoje spodnie.
- Co z tego?
- Znalazłam tam karteczkę z napisem ,,Klara˝ i jej nr telefonu.
- Kotku, Klara to koń wyscigowy, a ten nr telefonu to jej nr startowy.
Nastepnego dnia przychodzi do domu i BACH - patrzy - patelnia.
- Kochanie, czemu mnie uderzyłaś.
- DZWONIŁA TWOJA KLARA.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Mong




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:39, 16 Lip 2008    Temat postu:

Dwóch fizyków wybrało się dla relaksu na spacer i rozmawiają:
- Popatrz, czy zauważyłeś kąt spadania tego liścia? Założę się, że był to
kąt wprost proporcjonalny do czasu dzielony przez kwadrat prostokątny
objętości cząstki naładowanej dodatnio ujemnej.
- Może masz rację. Ale czy uwzględniłeś dobowe amplitudy drgań, o kątach większych, niż cząsteczki kwantowe średnio prostokątne?
- Uwzględniłem, jednak nie możesz zapomnieć, że kąty płaskie o masie
kwantowe większej od 24.542635122368
nie mają zdolności elektryzowania tak jak paramagnetyki niemagnetyczne, nie uważasz?
- Ależ ten kąt ma zaledwie 24.542635122361 stopni. Nie spełnia zatem założeń pola grawitacyjnego.
- Jednak, o ile pamiętam wyniki ostatniego doświadczenia, kąt wpółleżący
nie ma takiego założenia jak kąt nieobojętny zasadowy.
- Dlaczego ty zawsze musisz wspominać o swojej teorii bezwzględności?
Przecież wiesz, że brakuje ci jeszcze założenia, które mógłbyś poprzeć tą tezą.
- Och, nie kłóćmy się już. Zgadzam się z twoimi wywodami, jednak obiecaj mi uwzględnić zasadę współoddziaływania cząsteczek molekularnych.
- Dobrze, niech ci będzie. Choć wiem, że moja poprzednia teoria neguje taką ewentualność.
- Och, czuję się taki zrelaksowany. Jednak te wiosenne spacerki niesamowicie odprężają. Można zapomnieć o wszystkich bezsensownych rzeczach...


Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ania z Gd.




Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 139 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3Miasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:51, 16 Lip 2008    Temat postu:

Pewien milicjant podszedł do wozaka, o którym słyszał, że bimber pędzi. Wozak miał dwie duże beki z tyłu i milicjant zacierając ręce pomyślał sobie : no w końcu go mam!
Kartę drogową poproszę!!!!
pan na kożle - proszę!
Światła odblaskowe, są???
poszedł do tyłu wozu - widzi są!
Oświetlenie wozu, jest???
a no jest lampa naftowa!
Żły milicjant , pyta , a co macie w tych beczkach????
sok z banana.
Dajcie kubek!!!
chłop nagarnął, milicjant wypił i prychnął wycierając usta!!!
Tfu!!!! jakie to niedobre, jechać!!!!!!
Wio!!! banan!!!!


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Mateusz




Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 138 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 1:04, 25 Lip 2008    Temat postu:

dobre!!!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
kalina




Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:55, 29 Lip 2008    Temat postu:

Jadącego samochodem księdza zatrzymuje policjant. Wygląd zewnętrzny, tudzież chuch zatrzymanego wskazuje na spożycie alkoholu. Policjant pyta:
- co ksiądz dziś pił?
- wodę, tylko wodę.
Policjant spostrzega leżącą na przednim siedzeniu, obok kierowcy, butelkę po winie.
- a to? pyta policjant.
- o Boże, znowu to zrobiłeś. Krzyczy ksiądz.
- co takiego? indaguje dalej policjant.
- zmieniłeś wodę w wino!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:11, 06 Sie 2008    Temat postu:



- To, jakim samochodem będziecie jeździć w raju, zależy od tego, czy byliście wierni swoim żonom za życia! - mówi Bóg.
Pierwszy facet:
- O Boże, proszę, bądź łaskaw! Wiem, że zdradzałem żonę, ale na ziemi było tyle pięknych kobiet, a ja chciałem mieć je wszystkie dla siebie!
Bóg:
- Wstydź się, synu, za karę dostaniesz dwudziestoletnią Nyskę.
- Drogi Boże, tylko raz zdradziłem i strasznie tego żałuję, nie bądź zbyt srogi! - mówi drugi facet.
Bóg:
- Wstydź się, synu, ale dostaniesz BMW.
- Drogi Boże, będziesz ze mnie taki dumny - mówi trzeci. - Nigdy nie zdradziłem żony, kochałem ją ponad wszystko, kupowałem jej róże codziennie, sprzątałem cały dom, robiłem zakupy, podróżowaliśmy razem po całym świecie...
- Wystarczy! - mówi Bóg. - Jestem z ciebie dumny. Dostaniesz każdy samochód, jaki tylko zapragniesz.
Minęły dwa tygodnie. Pierwszy i drugi mężczyzna widzą, jak trzeci facet zatrzymał się na samym środku skrzyżowania swoim nowym, błyszczącym Rolls Royceem. Podchodzą do niego i pytają:
- Człowieku, dlaczego płaczesz, przecież masz samochód swoich marzeń! O co ci chodzi?
Na to on zrozpaczonym głosem:
- Właśnie widziałem moją żonę na rolkach!




Młoda para spodziewa się dziecka. Nie wiedzieli na co mogą sobie teraz pozwolić w łóżku więc udali się po poradę do lekarza:
- Panie doktorze, czy kiedy małżonka jest teraz w ciąży możemy dalej współżyć?
- Podczas pierwszych 3 miesięcy mogą państwo całkiem normalnie współżyć. Podczas kolejnych 3 radze kochać się tylko w pozycji "na pieska". Podczas ostatnich miesięcy ciąży radzę jednak przejść do pozycji "na wilka".
- "Na wilka"? A jak to jest?
- Kładzie się pan obok żony i wyje...





Po uczcie weselnej młodzi zostali nareszcie sami.
- Czy zawsze będziemy tacy szczęśliwi? - pyta pan młody patrząc czule w oczy wybrance.
- Zawsze, kochany.
- I będziesz mnie wiecznie kochała?
- Wiecznie, mój skarbie.
- I będziemy mieli dużo dzieci?
- Jeżeli będziemy tak dalej stali i gadali, to pewnie nie.




Mąż do żony:
- Kochanie, ilu miałaś przede mną?
Żona milczy... Mąż powtarza pytanie:
- Ilu miałaś przede mną?
Żona nadal milczy... W końcu mąż mówi do żony:
- Przepraszam Cię, że o to Cię zapytałem.
A żona na to:
- Ależ kochanie, ja przecież wciąż liczę!





Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
haniafly




Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 30 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:46, 09 Sie 2008    Temat postu:

Podchodzi facet do kiosku: Prezerwatywy poproszę!
Kioskarka oburzona: Panie, nie widzi pan że tu kobiety i dzieci za panem stoją... może być tak jakoś oględniej...
Facet namyślił się chwilkę, potem wysunął interes z rozporka, położył na ladzie i mówi: Poproszę paczkę ubranek dla tego pana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Saturin
Gość






PostWysłany: Nie 21:17, 10 Sie 2008    Temat postu:

Matka miała trzy córki i za każdym razem na ślubie prosiła każdą z nich, żeby napisały do niej o ich życiu płciowym ( była bardzo ciekawa).
Pierwsza z córek napisała list na drugi dzień po ślubie. W liście było tylko jedno słowo: "Nescafe". Zdziwiona matka w końcu znalazła reklamę w gazecie: "Nescafe - satysfakcja do ostatniej kropli..." Była szczęśliwa, że córka tak wspaniale trafiła.
Druga z córek napisała list dopiero tydzień po ślubie. W liście było słowo: "Marlboro". Matka nauczona doświadczeniem poszukała reklamy w gazecie. Znalazła zdanie: "Marlboro - Extra Long, King Size" I znowu matka była szczęśliwa.
Trzeciej córce zabrało 4 tygodnie by napisać do domu. W liście było: "British Airways". Matka przeglądała gazety nie mogąc się doczekać poznania prawdziwej treści listu, aż w końcu znalazła. W reklamie było napisane: "British Airways - TRZY RAZY DZIENNIE, SIEDEM DNI W TYGODNIU, W OBIE STRONY".
Matka zemdlała.
Powrót do góry
Autor Wiadomość
DAK




Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 232 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazowsze

PostWysłany: Nie 21:31, 10 Sie 2008    Temat postu:

Saturin napisał:

Matka zemdlała.

Laughing Laughing Laughing Nie powinna mdleć tylko szybko zniszczyć, żeby wiadomość nie dotarła do dwóch pozostałych córek, by z zazdrości nie zostały rychło rozwódkami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Ania z Gd.




Dołączył: 13 Cze 2008
Posty: 1052
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 139 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 3Miasto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 4:09, 16 Sie 2008    Temat postu:

Tatuś nosorożec taplał sie w błotku od kilku dni, a dzieciak nosoreżec jeżdził w kółko na rowerku.
Nagle łańcuch malcowi spadł i koniec zabawy!!!!
Tatuś!!!! napraw mi rowerek!!!!
Tatuś !!!! napraw!!!! ( i tak kilka godzin)
Ojciec wściekły łypał okiem , czy malcowi sie nie znudzi?
Krzyknął!!
No!!! wszystko weż i rzuć!!! , bo synkowi trzeba rowerek naprawić!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 14:01, 16 Sie 2008    Temat postu:

Przychodzi baba do lekarza, ten ją zbadał i mówi:
- Ma pani raka!
- O Boże! To co mam robić? Co mi pan zaleca?
- Niech pani robi okłady z błota!
- A to pomoże?
- Nie, ale może przyzwyczai się pani do ziemi...
Powrót do góry
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:51, 16 Sie 2008    Temat postu:

Nad rzeką, obok farmy siedzi krowa i pali trawkę. Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK.
- Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem...
- Jasne! Ciągnij macha bracie!
Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa:
- Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższą chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod wodą w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK.
Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te bóbr, co robisz?
- Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie troszkę...
- Daj trochę stuffu, ja też chcę.
- Podpłyń na drugi brzeg do krowy - ona ci da.
Hipopotam podpłynął w górę rzeki, wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy:
- Bóbr,........, WYPUŚĆ POWIETRZE!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Mateusz




Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 138 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 3:32, 03 Wrz 2008    Temat postu:

znalezione w necie:


dowcipy o uzytkownikach Forum.

Np. takie: podobno wkrotce maja zastapic szczury laboratoryjne userami naszego
portalu. Sa trzy powody:

1. Sa rownie liczni
2. Nie jest ich az tak zal
3. Wytrzymuja o wiele wiecej


-Dlaczego adminow nie wpuszczaja do cukierni?
-Bo zapytani o cokolwiek kaza czyscic ciasteczka


Przychodzi techno do administracji i mówi:
- poczta działa i forum śmiga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:37, 05 Wrz 2008    Temat postu:

Pracownik pewnego biura miał ogromne problemy z zaśnięciem w nocy. Kiedy
udawało mu się w końcu zasnąć, spał zbyt długo i spóźniał się do pracy.

Jego przełożony, widząc ciągłe spóźnianie się, zagroził mu zwolnieniem.
Poszedł więc pracownik ze swym problem do lekarza, a ten przepisał mu jakieś
pigułki.

Gdy wrócił do domu, wziął je, zgodnie z zaleceniem, położył się do łóżka i
od razu zasnął.

Obudził się wczesnym rankiem, spokojnie zjadł śniadanie i poszedł do pracy.

Gdy dojechał do biura, udał się od razu do szefa, by pochwalić się
punktualnością:

- Panie kierowniku, - zaczął - widzi pan? Jestem pięć minut przed czasem!

- Widzę, widzę - odpowiedział kierownik - Tylko niech mi pan powie, gdzie
się pan, do diabła, podziewał przez ostatni tydzień?!


Rolling Eyes


Świeży absolwent wyższej uczelni podjął pracę w jednym z supermarketów.
Pierwszego dnia wita go kierownik zmiany, wręczając, z szerokim uśmiechem na
twarzy, mopa:

- Pierwszym Pańskim obowiązkiem będzie wytarcie posadzki na całej
powierzchni hali.

- Ależ, Panie kierowniku - oburza się nowy pracownik - ja jestem absolwentem
wyższej uczelni!

- Ach rzeczywiście! Przepraszam za nieporozumienie. - odpowiada kierownik
-Niech Pan da tego mopa. Pokażę najpierw Panu, jak to się robi.
Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez anowi dnia Pią 23:39, 05 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 0:20, 06 Wrz 2008    Temat postu:

Rok 2008. do żołnierza pilnującego wejscia do kancelarii premiera podchodzi
staruszek i prosi:
- Panie oficerze, ja tak bardzo chciałbym się widzieć z premierem
Kaczyńskim...
- Prosze pana - tłumaczy wojak. - Jarosław Kaczynski nie jest juz premierem.
- No tak. Dziekuję - mówi staruszek i odchodzi. nastepnego dnia sytuacja sie
powtarza
- Panie oficerze, ja tak bardzo chciałbym sie widziec z premierem
Kaczyńskim...
- Prosze pana. Pytał pan juz wczoraj. A ja panu odpowiedziałem ze pan
Kaczynski nie jest juz premierem...
Staruszek znów dziekuje i odchodzi. I tak przez kilka dni. W koncu po
kolejnym pytaniu żołnierz nie wytrzymuje:
- Przychodzi pan tu od tygodnia i za kazdym razem tłumacze panu ze pan
Jarosław Kaczynski nie jest juz premierem.
- Wiem panie oficerze - usmiecha sie staruszek - ale ja tego po prostu
uwielbiam słuchać.
Żołnierz salutuje, usmiecha się i mówi:
- Zatem do zobaczenia jutro!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:20, 08 Wrz 2008    Temat postu:

Kiedy Jacek z Plackiem ukradli już księżyc, na ich drodze
stanęła
czarownica z kotem na ramieniu. Chłopcy wiedzieli już wtedy, że
świadków
przestępstwa trzeba się pozbywać. Nie mieli tyle odwagi, by
zabić..
Dlatego Lech wziął czarownicę, a Jarosław kota...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:59, 30 Wrz 2008    Temat postu:

Rozmawiają dwaj koledzy. Pierwszy mówi:
- Jeśli chodzi o seks, to ja...wiesz...wszystko, co się rusza...
Na to drugi:
-E, ja to sobie nie robię takich ograniczeń...



Mamooooooooooo! Czemu tatuś chce skoczyć z balkonu?
- Nie mam pojęcia, synku. Przecież przyprawiłam mu rogi, a nie skrzydła.


S&J


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Mateusz




Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 138 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:46, 01 Paź 2008    Temat postu:

Tata z 6-letnim synkiem robi zakupy w supermarkecie. Kiedy przechodza obok pólki z prezerwatywami, synek pyta:
- Tato, a co to jest?
- To sa prezerwatywy, synu - odpowiada ojciec.
- A po co one sa? - kontynuuje malec.
- Prezerwatywy sa po to, zeby mezczyzna mial bezpieczny seks z kobieta - odpowiada ojciec.
- Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu sa 3 sztuki? - nie daje za wygrana chlopczyk.
- Widzisz synu, bo to jest zestaw dla mlodziezy uczacej sie: raz w piatek, raz w sobote, raz w niedziele.
- Tato, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 6 sztuk? - pyta synek.
- Widzisz synu, to jest zestaw dla studentów: dwa razy w piatek, dwa razy w sobote, dwa razy w niedziele - mówi ojciec.
- Tata, tato, a dlaczego w tym opakowaniu jest 12 sztuk? - kontynuuje malec.
- Hmmm... widzisz synu, bo to jest zestaw dla dojrzalych, zonatych mezczyzn: raz w ...styczniu, raz w lutym, raz w marcu...


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:25, 01 Paź 2008    Temat postu:

Hrabia woła Jana:
- Janie, proszę przeprowadzić grę wstępną z hrabiną, ja jeszcze poczytam...



-Dzień dobry. Dostanę płyn hamulcowy?
- Nie.
- A borygo?
- Nie.
- A płyn do szyb zimowy? Też nie ma?
- Nie ma!!!
- Nie rozumiem. To u was z lekkich win w ogóle nic nie ma?




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Mateusz




Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 138 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:33, 01 Paź 2008    Temat postu:

Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w d****...


***

Rozmawiają trzy przyjaciółki. Jedna z nich mówi:
- Czy wy wiecie, że jak kocham się z moim Józkiem, to on ma bardzo zimne jajka?
Na to druga:
- No mój Staszek też ma zimne jajka podczas kochania.
Na to trzecia:
- A ja to nawet nie wiem, ale sprawdzę.
Na drugi dzień spotykają się, a ta trzecia ma podbite oko. Koleżanki pytają:
- Co Ci się stało?
- Kocham się z moim starym, chwytam go za jajka i mówię: - Stary! Ty masz tak samo zimne jajka jak Józek i Staszek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:02, 08 Paź 2008    Temat postu:

- Widzisz?! To fifka, którą znalazłem pod twoją szafą! Kiedy ty skończysz z tymi narkotykami?!
- Jakie narkotyki? Uwierz mi, od kiedy ciebie poznałem, zmieniłem się, zerwałem ze swoją przeszłością, jesteś jedyną kobietą, którą kocham i zawsze będę kochał!
- Synu, opanuj się! To ja, twój ojciec...

U lekarza:
- Mam dla pana dwie wiadomości, dobrą i złą.
- Wal pan od złej.
- Będziemy musieli amputować panu nogę.
- A ta dobra?
- Będzie się pan tak męczył tylko trzy tygodnie, góra miesiąc...




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:37, 10 Paź 2008    Temat postu:

98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz pyta go o
samopoczucie, na co staruszek odpowiada:
- Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18-letnią narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy
mieć syna...
Doktor myśli chwilę i mówi:
- Niech pan pozwoli, że opowiem panu pewną historię:
Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w
takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z
krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol, wycelował w
niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co stało się potem?
- Nie - odpowiada staruszek.
- Niedźwiedź padł martwy jak kłoda.
- Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek. - Ktoś inny musiał wystrzelić!
- I do tego punktu właśnie zmierzałem...


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Mateusz




Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 138 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 4:43, 12 Paź 2008    Temat postu:

Wchodzi do autobusu niski, maksymalnie "napakowany" szczyl i mówi:
- Jestem mały Tadzio, "pakero"! - powiedział, potrząsając głową. - I nie kasuje biletów! - dodał.
Kierowca spojrzał w lusterko, ale kiedy zobaczył napakowanego gówniarza, nic
nie powiedział tylko ruszył dalej.
Za tydzień znów do tego samego autobusu wchodzi ten sam szczyl i mówi:
- Jestem mały Tadzio, "pakero" i nie kasuje biletów!
Kierowca znów spogląda w lusterko, ale weź i zwróć takiemu uwagę, jeszcze
gębę obije. Trudno - jedzie dalej.
Sytuacja powtórzyła się przez kilka następnych tygodni. Kierowca w końcu nie
wytrzymał; wziął 3 miesiące bezpłatnego urlopu, zaczął chodzić na siłownię,
boks, zaczął brać koks, ćwiczył bez ustanku. Rozrósł się tak, że jak wrócił
do pracy koledzy go nie poznali.
Wsiada do autobusu, jedzie w trasę i myśli: "Niech teraz ten gnojek tylko
spróbuje tego co poprzednio". Na którymś przystanku wsiada znajomy szczyl i
mówi:
- Jestem mały Tadzio, "pakero" i nie kasuje biletów.
Kierowca wypada z kabiny podbiega do niego i krzyczy z góry:
- A to niby, cholera, dlaczego?!!
- Bo mam miesięczny...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:30, 16 Paź 2008    Temat postu:

Kobieta próbowała wsiąść do autobusu, ale jej spódnica była za ciasna i nie mogła wejść do środka. Więc sięgnęła do tyłu i poluźniła suwak. Jednak spódnica nadal była za ciasna. Więc znów poluźniła suwak, lecz nadal nic. W końcu poluźniła suwak po raz trzeci.
Nagle poczuła parę rąk na swojej pupie, które próbowały wepchnąć ją na pokład autobusu.
Kobieta odwróciła się z oczami pełnymi gniewu i powiedziała pełnym oburzenia głosem:
- Proszę Pana nie znam Pana na tyle dobrze, aby mógł Pan zachowywać się w ten sposób!!
Na to mężczyzna uśmiechnął się i spokojnie oświadczył:
- Proszę Pani ja też Pani nie znam na tyle dobrze, aby pani mogła rozpinać mój rozporek trzy razy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:32, 16 Paź 2008    Temat postu:

Pewna dziewczyna postanowiła się wykąpać. Poszła nad wodę, lecz w kabinie do przebierania zorientowała się, że zapomniała góry od bikini, ale to nic.
Wyjrzała, czy jest ktoś w pobliżu, kto mógłby ją zobaczyć, ale nikogo nie było, oprócz małego chłopca, który nad wodą łowił ryby. Więc pomyślała, że taki mały to pewnie nieuświadomiony. Wyszła, zasłaniając piersi rękami , kiedy była w wodzie po kolana, mały chłopczyk się odezwał:
- Jeżeli ma pani zamiar utopić te pieski, to ja poproszę tego z brązowym noskiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Dawid




Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:41, 20 Paź 2008    Temat postu:

Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w dupie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Dawid




Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:45, 20 Paź 2008    Temat postu:

Rząd ma pomysł na rozwiązanie problemu głodu i bezrobocia. Proponuje,
żeby głodni zjedli bezrobotnych.

......................................................................................................



Zasady walki politycznej:

1. Jeśli warto o coś walczyć, to tym bardziej warto walczyć nieuczciwie.
2. Nie kłam, nie oszukuj, nie kradnij... bez potrzeby.
3. Szczera odpowiedź może Ci przysporzyć tylko problemów
4. Fakty, aczkolwiek interesujące, są bez znaczenia.
5. Prawda jest zmienna.
6. Obietnica nie jest gwarancją.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Dawid




Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:23, 21 Paź 2008    Temat postu:

Jak wielu uczonych potrzeba by wymienić żarówkę?
wg matematyków: Nie potrzeba żadnego. Zostawia się ten problem jako łatwe ćwiczenie do wykonania dla czytelnika
wg Abela: Trudno powiedzieć, ale z pewnością mogą to robić w dowolnej kolejności.
wg Boola: 0 lub 1
wg Mandelbrota: To zależy od tego, ile motyli porusza skrzydłami w Chinach.
wg Jordana: Dwóch. jeden zmienia wnętrze a drugi zewnętrze.
wg darwinistów: Jak do tej pory takie próby nie były podejmowane... Po prostu przestaliśmy używać pokoju w którym żarówka jest przepalona i zajeliśmy inny. W ten sposób, po pewnym czasie ...
wg kreacjonistów: Żarówki się nie zmieniają.
wg teoretyków genetyki: Jesteśmy już bliscy rozwiązania. Nawiasem mówiąc, Fisher opublikował coś na ten temat w 1930 roku.
wg fizyków teoretyków: Jedenastu. Jeden wymienia żarówkę, a dziesięciu dopisuje się jako współautorzy.
wg specjalistów od energetyki jądrowej: Ośmiu. Jeden do zainstalowania nowej żarówki, siedmiu do rozpracowania zagadnienia, co zrobić z przepaloną przez następne 10 tyś. lat.
wg Heisenberga: Nie da się tego zrobić. Kiedy tylko trzyma się oprawkę, żeby się nie poruszała traci się informacje o tym gdzie ona jest.
wg Carla Sagana: Miliardy, miliardy i miliardy.
wg astronomów: Nie należy wymieniać żarówki. Astronomowie wolą ciemności.
wg radioastronomów: Radioastronomowie nie są zainteresowani tymi długościami fal.
wg Einsteina: Dwóch. Jeden trzyma żarówkę, drugi obraca Wszechświat.
wg statystyków: Jeden plus minus trzech (w zależności od rozmiaru żarówki).
wg inżynierów Microsoftu: Ani jeden. Wystarczy zdefiniować ciemność jako standard przemysłowy.
wg programistów FORTRANU: 1.00000000001
wg programistów Microsoftu: 472. jeden do stworzenia nowej aplikacji WinGetLightBuldHandle, drugi do napisania WinQueryStatusLightBuld, kolejny do opracowania WinGetLightSwitchHandle ...
wg pracowników Apple: Siedmiu. jeden do wymiany żarówki, pozostałych sześciu do zaprojektowania okolicznościowych gadżetów i T-shirtów.
wg inżynierów specjalistów serwisu komputerowego: "Mamy tu kopię żarówki i wszystko nam świetnie działa. A czy możesz mi powiedzieć, jakiego konkretnie systemu używasz? OK. A teraz jak bardzo jest ciemno?... Spróbuj jeszcze raz włączyć światło ..."
wg inżynierów NASA: 77. Przede wszystkim operację należy zaplanować z tygodniowym wyprzedzeniem, a gdy w końcu nadchodzi właściwa chwila, pogoda jest nieodpowiednia i działania zostają odłożone na przyszły tydzień. Żarówka kosztuje 3 mln dolarów.
wg freudystów: Dwóch jeden trzyma oprawkę, jeden wymienia penisa, och! Hm oczywiście mam na myśli żarówkę.
wg uczonych radzieckich: Jest to objęte ścisłą tajemnicą wojskową.
wg archeologów: Trzech. jeden wymienia, a dwóch dyskutuje, od jak dawna żarówka musiała tutaj wisieć.
wg doktorantów: Dwóch. Jeden miesza martini, drugi wzywa elektryka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Dawid




Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:25, 21 Paź 2008    Temat postu:

Jak udowodnić, że wszystkie liczby nieparzyste są pierwsze
Matematyk: 3 jest pierwsze, 5 jest pierwsze, 7 jest pierwsze, dalej przez indukcję.
Fizyk: 3 jest pierwsze, 5 jest pierwsze, 7 jest pierwsze, 9 - błąd doświadczalny, 11 jest pierwsze ...
Inżynier: 3 jest pierwsze, 5 jest pierwsze, 7 jest pierwsze, 9 - jest pierwsze, 11 jest pierwsze ...
Informatyk: 3 jest pierwsze, 3 jest pierwsze, 3 jest pierwsze, 3 jest pierwsze, 3 jest pierwsze ...


Inżynier, Fizyk i Matematyk zostali zapytani o wynik, ile jest 2+2.
Inżynier (po trzech minutach używania suwaka logarytmicznego):
- Wynik wynosi dokładnie 3.9974
Fizyk (po sześciu godzinach eksperymentów):
- Wynik wynosi w przybliżeniu 4.002 z błędem nie większym niż plus minus 0.005
Matematyk (po tygodniu obliczeń):
- Cóż, nie znalazłem jeszcze odpowiedzi, ale mogę udowodnić, ze odpowiedz istnieje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:51, 28 Paź 2008    Temat postu:

Był sobie pewien facet, poniewierany przez wszystkich - żona mu wszystko kazała robić w domu, sprzątać, gotować itp. Dzieci go miały za byle co, szef pomijał w premiach i delegacjach, koledzy go unikali. Kiedyś tak szedł biedaczysko ulicą wieczorem z pracy i zobaczył małą żabkę, tak z bezsilnej
złości chciał ja kopnąć. Ale w ostatniej chwili zostawił tę żabkę - czemu ma mieć tak jak ja - pomyślał. Na to żabka:
- Dziękuję Ci dobry człowieku.
- Nie ma sprawy żabko - facet się trochę zdziwił.
- Za to że mnie nie uszkodziłeś zmienię twoje życie, bo widzę smutek w twoich oczach.
- A co ty tam żabko możesz zmienić.
- Idź do domu a zobaczysz.
No i facet poszedł. Wchodzi do domu, a tam żona czeka z kolacyjką, z piwkiem, gazetka sportowa. Dzieci mu nadskakują z ocenami ze szkoły, chwalą
się osiągnięciami, przytulają się do tatusia. No super po prostu. Następnego dnia idzie facet do pracy, a tu kierownik go wzywa na dywanik, wręcza mu zalegle premie, awanse, delegacje zagraniczne, wychodzi od kierownika, a tu koledzy go wołają na piwko, na dziwki. Wniebowzięty facet wraca do domu ta samą drogą, widzi żabka siedzi, mówi do niej:
- Żabko, co mogę zrobić dla ciebie w zamian za zmianę mojego życia.
- No jest taka jedna rzecz, chciałabym się z tobą kochać.
- No spoko tylko ty jesteś taka mała, mogę cię uszkodzić.
- Ale wiesz, ja potrafię czarować, więc mogę się zmienić w kobietę.
- No spoko, jak tak to zmień się i będziemy się kochać.
- Ale zużyłam moją moc na zaklęcia dla ciebie, teraz mogę się zmienić tylko w nastoletnią dziewczynkę.
- No dobra, zmieniaj się.
Żabka się zmieniła, zrobili swoje, facet się ubiera....
.
I TAK TO BYŁO, PROSZĘ WYSOKIEGO SĄDU, A NIE JAK MÓWI TA GÓWNIARA!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:26, 28 Paź 2008    Temat postu:

Pani na lekcji pyta Jasia kim by chciał zostać w przyszłości. Jasiu odpowiada, że chciałby być profesorem od insynuacji seksualnej. Na to pani:
- Tak Jasiu... a to ciekawe? Może nam wytłumacz na czym to polega.
- Dobrze. Widzi pani te trzy kobiety jedzące lody?
- Tak.
- A więc jedna go liże, druga gryzie, a trzecia ssie. Która z nich jest mężatką?
- Ta która ssie.
- Nie, ta która ma obrączkę, a tok pani rozumowania jest właśnie wynikiem insynuacji seksualnej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Dawid




Dołączył: 18 Paź 2008
Posty: 353
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 63 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:30, 04 Lis 2008    Temat postu:

- Tato, jak przyszedłem na świat?
- No dobrze mój synu, kiedyś musieliśmy odbyć tę rozmowę. Było tak: tato poznał mamę na chatroomie. Później tato i mama spotkali się w cyberkafejce i w toalecie mama zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory stick'a. Jak tato był gotowy z uploadem zauważyliśmy, że nie zainstalowaliśmy żadnego firewalla. Niestety było już za późno, żeby nacisnąć "cancel" albo "escape", a i meldunek "Chcesz na pewno ściągnąć plik?" już na początku skasowaliśmy w opcjach w "Ustawieniach". Mamy antywirus już od dłuższego nie był uaktualniany i nie poradził sobie z taty robakiem. Wiec nacisnęliśmy klawisz "Enter" i mama otrzymała komunikat: "Przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:18, 07 Lis 2008    Temat postu:

Czterech mężczyzn : inżynier, chemik, księgowy oraz pracownik administracji państwowej spierało się, czyj pies jest najmądrzejszy. Inżynier zawołał do swojego psa : - Pi, pokaż co umiesz ! Pies momentalnie wskoczył na biurko, wziął ołówek, papier i narysował idealne koło, kwadrat i trójkąt. księgowy zawołał swojego : - Bilans, wiesz co masz robić ! Bilans pobiegł do kuchni, przyniósł 12 ciasteczek, po czym podzielił je na cztery równe kupki. Chemik tylko spojrzał i zawołał : - Próbówka ! Do roboty ! Suczka podbiegła do lodówki, wyciągnęła karton z mlekiem, po czym nalała 180 ml do szklanki bez rozlania kropelki. Wszyscy spojrzeli na pracownika administracji państwowej i spytali : - A co potrafi Twój pies ? - Mężczyzna spokojnie powiedział do swojego pieska : - Przerwa Śniadaniowa ! Do dzieła ! Pies natychmiast zjadł ciasteczka, wypił mleko, narobił na papier, obwąchał pozostałe trzy psy, po czym zaczął narzekać, że zwichnął sobie podczas tego kręgosłup, wypełnił wniosek o odszkodowanie za prace w szkodliwych warunkach i poszedł na chorobowe ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Mateusz




Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 138 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 6:28, 22 Lis 2008    Temat postu:

Jasio wchodzi do łazienki gdy mama sie kąpie i pyta: mamo co ty masz tam pomiedzy nogami? Mama na to: szczoteczke... Jasio mówi: A tato ma lepsza bo na patyku...
Mama: A skąd wiesz?
Jasio: Bo widziałem ja wczoraj sąsiadce zęby czyścił...

Wchodzi nauczyciel do klasy i mówi:
-Wszyscy nienormalni proszę wstać!
Wstaje Jasiu a nauczyciel sie go pyta:
-Jasiu dlaczego wstałeś?
A Jasiu na to:
-No bo mi głupio jak pan tak sam stoi...


Gdy Jasia jeszcze nie było w szkole pani mówi do dziewczynek:
- dziewczynki jak Jasiu przyjdzie i będzie brzydko mówił wychodzimy.
Jasiu wpada do klasy taki zdyszany i mówi:
- proszę pani, proszę pani po drugiej stronie burdel budują
Pani:
- dziewczynki wychodzimy.
Jasiu:
- gdzie wy idziecie? dopiero fundamenty stawiają


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Cze-siek




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Nie 23:56, 30 Lis 2008    Temat postu:

Do stojącego na ulicy policjanta podchodzi kobieta i wskazując na nieznajomego mężczyznę mówi:
- Panie władzo! Tamten pan zaczepia mnie i mówi, że jeśli mu się oddam, to da mi za to pieniądze.
- Proszę się nie denerwować. Zaraz zwrócę mu uwagę.
Policjant podchodzi do mężczyzny i mówi:
- Obywatelu! Nie rozumiecie, że tamta pani nie chce od was pieniędzy?



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Kawały Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 11, 12, 13  Następny
Strona 2 z 13

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin