 |
|
 |
|
manko
Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 7647
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 278 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
|
 |
|
 |
|
 Wysłany: Pon 6:05, 03 Kwi 2023 Temat postu: |
|
|
| Zosia napisał: | | Pamiętam, że w grudniu 2021 roku inflacja była na poziomie 8,6%. Jeszcze nie było wojny w Ukrainie, a inflacja już była. |
Mój wykres inflacji skumulowanej daje też ciekawsze wnioski, Zosiu... 
Patrząc na niego zauważ, że do marca 2021 inflacja mieściła się w granicach celu inflacyjnego NBP (2,5%±1%). Od kwietnia 2021 (po roku pandemii i dawno po 'lockoutach') wyszła poza ten przedział i systematycznie rośnie aż do dzisiaj. Wyjątkiem był luty 2022 gdy wprowadzono tarczę antyinflacyjną i zamrożono ceny dla ludności i wtedy inflacja spadła z 9,4% do 8,5% aby w marcu znowu urosnąć do 11%. Burzy to brednie Morawieckiego o "putinflacji", gdyż to właśnie w lutym 2022 wybuchłą wojna w Ukrainie i zaczął się problem z cenami surowców energetycznych w Europie. A u nas inflacja nieustannie rosła i rosła aby w lutym 2023 osiągnąć szczytowe 18,4%. A jeszcze ciekawsza jest inflacja skumulowana przez trzy lata (trzeba pododawać inflacje w każdym słupku). Ona nadal rośnie i w styczniu br. wyniosła 28,6% a w marcu br. doszła do 30,4%, przebijając "sufit" 30%. Dodam, że cel NBP (3*2,5%=7,5%) został przez te trzy lata obecnej dekady przekroczony ponad 4 razy (3*10%=30%). Ale najgorsze jest, że inflacja wciąż rośnie w tempie kilka procent miesiąc do miesiąca. Już w marcu br. przekroczyła roczny cel NBP na cały rok 2023.
Ale ciemny lud się cieszy, że "ceny spadają"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
FAQ 
