www.anowi.fora.pl www.anowi.fora.pl
www.anowi.fora.pl
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

18.03.09

 
Odpowiedz do tematu    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Przegląd prasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:23, 18 Mar 2009    Temat postu: 18.03.09

W Szpitalu Zakaźnym w Toruniu trwa kilkugodzinny strajk lekarzy. Protestujący chcą co najmniej 1000 złotych podwyżki. Dyrektor proponuje 10 procent, czyli 300 złotych. Lekarze odrzucili także propozycje przejścia na kontrakty.

Dyrektor Elżbieta Strawińska twierdzi, że szpitala nie stać na podwyższenie płac, bo grozi to utratą płynności finansowej.

- Takie stanowisko nie przekonuje lekarzy, którzy dziś będą strajkować do 14.35 - powiedziała Dorota Kasztelowicz, szefowa związku zawodowego lekarzy w Szpitalu Zakaźnym w Toruniu. Poinformowała ona, że lekarze nie będą dziś przyjmować pacjentów, z wyjątkiem nagłych sytuacji, w których zachodzi zagrożenie życia.

W szpitalu pracuje 20 lekarzy. Mniej niż połowa to medycy kontraktowi, którzy podczas strajku zajmą się pacjentami. Dyrektor Elżbieta Strawińska powiedziała, że jest otwarta na rozmowy i wierzy w ostateczne porozumienie z lekarzami.

Także medycy nadal liczą na przełom w negocjacjach z dyrekcją. Jeżeli nie dojdzie do porozumienia, na 23 marca zapowiadają strajk bezterminowy.


IAR

2009-03-18 09:31:26,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:24, 18 Mar 2009    Temat postu:

Amerykański Sekretarz Skarbu Timothy Geitern zażądał zablokowania premii dla szefów AIG. Mimo że koncern ubezpieczeniowy stoi na granicy bankructwa, jego kierownictwo wypłaciło sobie 165 milionów dolarów dodatkowych wynagrodzeń.

Kilka tygodni temu, aby ratować firmę przed bankructwem, rząd przekazał na konto AIG 170 miliardów dolarów. Właśnie z tych funduszy wypłacono premie.

Sekretarz Skarbu Timothy Geithner zażądał natychmiastowego zwrotu premii. Jeśli szefowie AIG odmówią, rząd zablokuje fundusze przyznane na ratowanie firmy.

Oburzenie wyraził również prezydent Barack Obama. - Tu chodzi nie tylko o pieniądze, ale i o lekceważenie fundamentalnych wartości - mówił.

Sprawą zajęła się nowojorska prokuratura.


IAR

2009-03-18 07:01:22,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:29, 18 Mar 2009    Temat postu:



Koniec politycznej kariery senatora Misiaka

Dorota Kowalska

2009-03-17 23:36:32,

- Senator Misiak nie powinien pracować w komisji gospodarki w Senacie, będę tu wnosił o odpowiednie decyzje.

I Nie powinien też pełnić funkcji członka komisji senackiej PO, członka zarządu PO i jej władz regionalnych. Będę zgłaszał o usunięcie Misiaka z klubu i z samej Platformy Obywatelskiej - powiedział wczoraj premier Tusk. dodał, że od premiera oczekuje się działań. Jednak jeśli premier nie miał problemów, w jaki sposób poradzić sobie z członkiem własnej partii, który w naganny sposób mieszał interesy z polityką, to wobec nepotyzmu w szeregach koalicyjnego PSL był bezradny.

A Waldemarowi Pawlakowi, który stworzył wokół siebie układ towarzysko-biznesowy, dając zatrudnienie kolegom, konkubinie i matce, co najwyżej mógł pogrozić palcem.

Choćby dlatego, że bardzo mu zależy na utrzymaniu koalicji. Pewnie z tego powodu premier ogłosił przyśpieszenie prac nad ustawą antykorupcyjną, która zakłada m.in. zakaz prowadzenia działalności gospodarczej przez polityków.

- Lepiej byłoby w polskiej polityce, gdyby posłowie i senatorowie nie zasiadali w zarządach spółek - mówił premier.

Jednak zdaniem ekspertów i polityków to nieprzemyślana deklaracja, gdyż tak restrykcyjna ustawa wprowadziłaby więcej złego niż dobrego do życia politycznego w Polsce.

Już od kilku dni trwały spekulacje, jak potoczą się losy senatora Tomasza Misiaka z PO, który przewodnicząc Senackiej Komisji Gospodarki Narodowej, pracował nad tzw. specustawą stoczniową i zgłaszał do niej poprawki. Potem firma Misiaka, Work Service, dostała w ramach tejże ustawy zlecenie na pośrednictwo pracy i szkolenia zwalnianych ze Stoczni Szczecińskiej pracowników. Sam Misiak wczoraj przed południem zadeklarował, że rezygnuje z koordynowania kampanii PO w eurowyborach, a po południu złożył rezygnację z członkostwa w PO.

Skandal z udziałem senatora Platformy jest, zdaniem premiera, nie tylko bolesnym ciosem dla jego partii, ale także sygnałem, że nadszedł czas, by rozpocząć debatę na temat zasad i wzajemnych relacji pomiędzy polityką a biznesem. Jej ukoronowaniem ma być wejście w życie ustawy antykorupcyjnej.

Jej projekt, autorstwa Julii Pitery, pełnomocnika rządu do walki z korupcją, już istnieje i jest właśnie na etapie konsultacji międzyresortowych. Zakłada on m.in., że każdy polityk, samorządowiec czy funkcjonariusz służb specjalnych będzie zobowiązany dokładnie z imienia i nazwiska podać, gdzie pracują wszyscy jego krewni i powinowaci, do drugiego stopnia włącznie. Ma to zapobiec nepotyzmowi.

- Jednak zakaz prowadzenia działalności gospodarczej przez posłów i senatorów to bardzo restrykcyjny zapis - uważa Grażyna Kopińska z Fundacji Batorego. - I boję się, że doprowadziłby on do sytuacji, w której powstałaby grupa zawodowych polityków, którzy rękami i nogami trzymaliby się swoich funkcji, bo nie mieliby do czego wracać. A to na pewno nie uzdrowi sytuacji w polskiej polityce - ocenia i przywołuje przepisy obowiązujące w USA, gdzie osoba pełniąca funkcje publiczne powierza swój majątek w zarządzanie funduszom powierniczym, odseparowując się niejako od swoich pieniędzy. - Mówiąc szczerze, nie znam kraju, w którym politycy mieliby całkowity zakaz prowadzenia działalności gospodarczej - przyznaje Kopińska.

Prof. Jacek Hołówka, filozof i etyk, mówi, że nie widział nowego projektu ustawy autorstwa Pitery, ale jeśli miałby być tam tak restrykcyjny zapis, uznałby go za przesadę. - Ale na pewno nie należy dopuszczać do sytuacji, kiedy następuje konflikt interesów, a działalność polityczna pokrywa się z działalnością gospodarczą czy prywatną polityka - mówi prof. Hołówka. - Jeżeli człowiek deklaruje, że biznes interesuje go bardziej od polityki, to nigdy nie powinien być rekomendowany przez żadną partię - dodaje.

Bardziej niż bezwzględny zakaz prowadzenia działalności gospodarczej przez polityków przydałoby się prawne zdefiniowanie, czym konkretnie jest konflikt interesów na styku biznesu i polityki. Bo na razie jest to pojęcie etyczne, a więc niedookreślone. Przykładem tego jest właśnie działalność firmy Work Service, największej agencji zatrudnienia w Polsce, z 25-procentowym udziałem w rynku, w której szefostwie zasiada Misiak.

- Jest w niej wiceprezesem, ale to on podejmował wszystkie kluczowe decyzje - mówi jeden ze znajomych senatora. Sam Misiak tłumaczył się, że działał zgodnie z prawem. Nie prowadzi firmy, figurował jedynie w jej zarządzie. - Rzeczywiście, z punktu widzenia prawa wszystko jest w porządku, ale senator ewidentnie złamał standardy - uważa Grażyna Kopiń-ska. Już fakt, że jako szef komisji gospodarki narodowej miał dostęp do wielu informacji i danych, do których inni przedsiębiorcy nie mieli wglądu, może, zdaniem Kopińskiej, budzić pytania o konflikt interesów.

Sami zainteresowani mówią, że potrzebne są jasne zasady gry, a jeszcze bardziej - ich egzekwowanie. - Problem leży w tym, że polski parlament jest siedliskiem zakłamania, a ludzie zasiadający w nim robią wszystko, by chronić swe interesy - twierdzi Władysław Frasyniuk. - Kiedy przeglądamy ulotki wyborcze, czytamy, że większość kandydatów prowadzi swoje firmy. Później okazuje się, że ponad połowa przechodzi na zawodowstwo i z biznesem nie ma nic wspólnego: przepisuje firmę na rodzinę lub parkuje udziały u przyjaciół - opowiada.

W ten sposób, zdaniem Frasyniuka, postępowali parlamentarzyści z listy najbogatszych Polaków publikowanej przez tygodnik "Wprost", którzy byli senatorami zawodowymi i pobierali wynagrodzenie z tytułu pełnionej funkcji. Frasyniuk opowiada, że kiedy walczył o zlikwidowanie podziału na posłów zawodowych i niezawodowych, rozmawiał m.in. z Henrykiem Stokłosą i Aleksandrem Gawro-nikiem. Jeden z nich rzekł: "A pan, panie Frasyniuk, nie jest posłem zawodowym? To nigdy się pan majątku nie dorobi".

- Ale jeśli w parlamencie nie ma przedsiębiorców, to kto ma stanąć twarzą w twarz z ministrem finansów? Kto ma rozmawiać o podatkach, dyskutować o sposobach wyjścia z kryzysu? Zamiast zakazywać prowadzenia firmy, lepiej zakazać i konsekwentnie przestrzegać, by parlamentarzysta i biznesmen w jednej osobie nie prowadził interesów ze Skarbem Państwa - wykłada Frasyniuk.
Poseł Tadeusz Cymański z PiS sam pomysł projektu ustawy antykorupcyjnej popiera. Tyle że, jak mówi, tak radykalna ustawa spowodowałaby, że stalibyśmy się ewenementem w skali światowej. - Jestem za uregulowaniem tych problemów, ale przecież życia nie da się zamknąć w ramki - mówi Cymański. Inny, anonimowy polityk opozycji zauważa, że pani minister Julia Pitera zapowiada wiele rzeczy, począwszy od raportów, skończywszy na projektach ustaw, tak że trudno za nią nadążyć. A projektu ustawy antykorupcyjnej nikt z nich do tej pory nie widział. A wszystko, co pani Pitera zapowiada, w jakiś sposób się rozmywa.

- Jeśli politycy PO mają potrzebę budowania takiej ustawy, to proszę bardzo, mnie ona nie jest potrzebna - mówi Jerzy Wenderlich z SLD. - Ale parlamentarzyści z PO mają rzeczywiście problem z oddzieleniem polityki od biznesu - dodaje.

Premier Tusk ma rację - trzeba z tym zrobić porządek. Byle, jak zauważa jeden z polityków PO, który z oczywistych przyczyn woli zachować anonimowość, nie doprowadzić do sytuacji, kiedy w parlamencie będą zasiadać sami bezrobotni i bezdomni.
Współpraca: Hanna Wieczorek, Anita Czupryn


Platforma karała już swoich ludzi, którzy narazili partię na kłopot

Zyta Gilowska wystąpiła z PO, gdy partia oskarżyła ją o nepotyzm. Zarzucono jej, że zatrudniła w swoim biurze poselskim synową oraz płaciła synowi Pawłowi za ekspertyzy z pieniędzy otrzymywanych na obsługę biura. Oskarżono ją też, że chciała umieścić syna na pierwszym miejscu listy PO w Lublinie.
Beata Sawicka została usunięta z partii po przyjęciu łapówki 50 tys. zł za próbę ustawienia przetargu.
Lidia Staroń - ukarana wykluczeniem z klubu parlamentarnego za uwłaszczenie się na lokalu usługowym. Pozwoliła na to nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, nad którą Staroń pracowała.
Janusz Palikot - ukarany za słowa, jakich użył, odnosząc się do wysuniętych przez Grażynę Gęsicką zarzutów o niedostateczne wykorzystanie przez Polskę funduszy z UE. Powiedział wówczas: "Nie myślałem nigdy, że ona się tak sprostytuuje". Stracił stanowisko przewodniczącego komisji Przyjazne Państwo.
Jacek Karnowski musiał zawiesić swoje członkostwo w PO, gdy pojawiły się podejrzenia o jego udziale w korupcyjnej aferze sopockiej, czyli żądania korzyści majątkowej w zamian za zgodę na dobudowanie piętra kamienicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:32, 18 Mar 2009    Temat postu:



Projekt ustawy o obywatelstwie polskim, w kształcie przyjętym już przez Sejm, może doprowadzić do lawiny niemieckich wniosków odszkodowawczych, ostrzega "Nasz Dziennik".

Chodzi o tryb przywracania obywatelstwa polskiego i krąg osób uprawnionych do występowania z takim wnioskiem. Od Senatu zależy teraz czy dokument odpowiednio zabezpieczy interesy Polski.

Obecnie prawo do ubiegania się o odszkodowanie za utracone mienie mają osoby, które nie utraciły polskiego obywatelstwa. Osoby, które je utraciły i są obywatelami Niemiec, dziś nie mogą występować z takimi roszczeniami.

Sytuację może zmienić zaproponowana przez PO ustawa, która w wersji przyjętej przez Sejm "lekką ręką" zezwoli na przywrócenie obywatelstwa polskiego cudzoziemcom, którzy je utracili, pisze "Nasz Dziennik".

Zdaniem pos. Iwony Arent z PiS ustawa w obecnym kształcie doprowadzi do tego, że otwarta zostanie prosta droga do przywrócenia obywatelstwa polskiego osobom, które je utraciły, i tym, które się go zrzekły. Pozytywne rozpatrzenie sprawy da tym osobom prawo do roszczeń, a to spowoduje lawinę wniosków o zwrot mienia.

aś/PAP
18 marca 2009 08:52,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:33, 18 Mar 2009    Temat postu:



Kto zajmuje się brudnymi zadaniami w rządzie Donalda Tuska? Zdaniem Zbigniewa Ziobry "fucha" ta przypada wicepremierowi Grzegorzowi Schetynie.

- To jest człowiek, o którym mówi się, że odpowiada za wszystkie takie ciemne sprawki, które są związane m.in. z nadużywaniem władzy, nadużywaniem służb specjalnych przeciwko opozycji - powiedział Ziobro w Radiu Maryja.

Ziobro określił Schetynę też "człowiekiem od brudnych zadań", zastrzegając, że tak mówią o nim w kuluarach nawet niektórzy posłowie PO. - Jego pozycja jest też szczególna. Jeżeli ktoś jest z nim związany, to rzeczywiście może cieszyć się poczuciem bezkarności, takie są podejrzenia - podkreślił były minister sprawiedliwości.

Poseł PiS odniósł się do ewentualnego kontrkandydata w wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu krakowskim (obejmującym województwa małopolskie i świętokrzyskie) z ramienia PO - Zbigniewa Ćwiąkalskiego. Zapowiedział, że w przypadku startu w wyborach Ćwiąkalskiego będzie się z nim spierał.

- Mam nadzieję, że ten start pana Ćwiąkalskiego nie jest związany z chęcią ucieczki od przyszłych, z całą pewnością, licznych postępowań, które go czekają za liczne - w mojej ocenie - nadużycia, których dopuścił się pełniąc urząd ministra sprawiedliwości, związane m.in. z niezasadnymi śledztwami, sprawami, które wytaczał wobec ludzi walczących w Polsce o uczciwość, walczyli z korupcją - mówił Ziobro.

Ćwiąkalski do końca tygodnia ma zdecydować, czy przyjmie propozycję PO udziału w wyborach do PE.


PAP
17 marca 2009 19:15


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez anowi dnia Śro 10:37, 18 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:37, 18 Mar 2009    Temat postu:

Czesi wstrzymują ratyfikację umowy ws. tarczy


Rząd wycofał tymczasowo z procesu ratyfikacyjnego w parlamencie umowy dotyczące rozmieszczenia amerykańskiego radaru na ziemi czeskiej. Zrobił to w obawie przed odrzuceniem ich przez opozycję.

Praga i Waszyngton w zeszłym roku podpisały umowy w sprawie instalacji w Czechach radaru tarczy antyrakietowej.

W wystąpieniu telewizyjnym premier Mirek Topolanek powiedział, że odroczenie nie oznacza odstąpienia od procesu ratyfikacji.

Dodał, że rząd wróci do sprawy po rozmowach z amerykańską administracją i po szczycie NATO w Strasburgu i Kehl.

Szczyt ma się odbyć 3-4 kwietnia, następnie prezydent USA uda się do Pragi na spotkanie z przywódcami Unii Europejskiej.


18.03.2009, 10:04:10, mm/PAP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:39, 18 Mar 2009    Temat postu:

W Wilnie rozpoczyna się Międzynarodowy Kongres Kultury. Organizują go Instytut Polski w Wilnie, Uniwersytet Michała Romera i Wileński Uniwersytet Pedagogiczny.

Celem konferencji jest diagnoza procesów zachodzących w kulturze oraz refleksja nad możliwościami i warunkami zwiększenia udziału Europy Środkowej w kształtowaniu tożsamości kulturowej całego kontynentu.

W wileńskim kongresie udział wezmą wybitni przedstawiciele nauk humanistycznych i społecznych z Litwy, Polski i innych krajów Europy. Głos zabierze ponad 30 prelegentów, wśród nich między innymi profesor Jadwiga Staniszkis.

Międzynarodowy Kongres Kultury jest organizowany z okazji 440. rocznicy zawarcia Unii Lubelskiej oraz 20-lecia obalenia komunizmu. Potrwa do piątku. Patronat nad kongresem objęli prezydenci Polski i Litwy - Lech Kaczyński i Valdas Adamkus.


18.03.2009, 10:22:18, mm/IAR


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:42, 18 Mar 2009    Temat postu:

Rosyjska gazeta typuje polskiego ambasadora

Michał Kamiński lub Mariusz Handzlik z Kancelarii Prezydenta? Wiceszef MSZ Andrzej Kremer? A może znany reżyser Krzysztof Zanussi? "Wriemia Nowostiej" spekuluje kto może być następcą ambasadora Jerzego Bahra w Moskwie.

Komentując informacje o domniemanej wymianie ambasadora Polski w Moskwie dziennik „Wriemia Nowostiej” zauważa, że „na wybór kandydata może wpłynąć spór o politykę zagraniczną toczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego z rządem Donalda Tuska”. „Prezydent Kaczyński zamierza trzymać się twardej linii w stosunkach z Moskwą, a rząd Tuska – choć prorosyjskim nazwać go nie można – zmienił język kontaktów i próbuje prowadzić z Rosją konstruktywny dialog” – pisze moskiewska gazeta.

Wśród potencjalnych kandydatów na następcę Jerzego Bahra „Wriemia Nowostiej” wymienia Mariusza Handzlika i Michała Kamińskiego z Kancelarii Prezydenta, a także wiceministra spraw zagranicznych Andrzeja Kremera i znanego reżysera filmowego Krzysztofa Zanussiego.

„Na czele misji dyplomatycznej w Moskwie powinien stanąć doświadczony i inteligentny profesjonalista szanujący Rosję” – cytuje dziennik anonimową opinię „cieszącego się autorytetem polskiego polityka, który na przestrzeni wielu lat zajmował się relacjami z Rosją”. „Wybór kandydata na ambasadora Polski w Rosji w najmniejszym stopniu powinien zależeć od jego politycznej orientacji” – dodaje ów rozmówca gazety „Wriemia Nowostiej”.

mb/PAP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 7647
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 278 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:18, 18 Mar 2009    Temat postu:

anowi napisał:
Komentując informacje o domniemanej wymianie ambasadora Polski w Moskwie dziennik „Wriemia Nowostiej” zauważa, że „na wybór kandydata może wpłynąć spór o politykę zagraniczną toczony przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego z rządem Donalda Tuska”. „Prezydent Kaczyński zamierza trzymać się twardej linii w stosunkach z Moskwą, a rząd Tuska – choć prorosyjskim nazwać go nie można – zmienił język kontaktów i próbuje prowadzić z Rosją konstruktywny dialog” – pisze moskiewska gazeta.

Stanowisko ambasadora Polski w Moskwie jest w obecnej sytuacji kluczowe. Dlatego rząd powiniem uznać to za swój priorytet. Nie znam kandydatur Andrzeja Kremera ani Krzysztofa Zanussiego (jako ambasadora) więc nie potrafię wyrokować który z nich jest lepszym kandydatem. Ambasador Polski w Moskwie będzie miał do realizacji trudne zadania: nawiązania przyjaznych stosunków politycznych i gospodarczych z Rosją, zacieśnienia stosunków dyplomatycznych w sprawach europejskich i rozszerzenia wymiany handlowej między oboma krajami. Odpowiednia osobowość ambasadora potrafi to wykonać, nawet przy oporach czy niechęci Rosjan - nauczonych przykrym doświadczeniem, że Polakom nie można zaufać. Wybór figuranta czy domorosłego mędrka nie przyniesie żadnych efektów a Polska dużo na tym straci. I politycznie i gospodarczo. Na rozważanie kandydatur prezydenckich szkoda nawet czasu. Premier Tusk (oraz minister Sikorski) powinni nawet poszukać kandydata na to stanowisko poza partiami koalicji rządzącej. Niezależny fachowiec o talentach negocjacyjnych i konsyliacyjnych miałby najszersze pole działania i największe możliwości osiągnięcia sukcesu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:44, 18 Mar 2009    Temat postu:

manko napisał:
Stanowisko ambasadora Polski w Moskwie jest w obecnej sytuacji kluczowe. Dlatego rząd powiniem uznać to za swój priorytet. Nie znam kandydatur Andrzeja Kremera ani Krzysztofa Zanussiego (jako ambasadora) więc nie potrafię wyrokować który z nich jest lepszym kandydatem. Ambasador Polski w Moskwie będzie miał do realizacji trudne zadania: nawiązania przyjaznych stosunków politycznych i gospodarczych z Rosją, zacieśnienia stosunków dyplomatycznych w sprawach europejskich i rozszerzenia wymiany handlowej między oboma krajami. Odpowiednia osobowość ambasadora potrafi to wykonać, nawet przy oporach czy niechęci Rosjan - nauczonych przykrym doświadczeniem, że Polakom nie można zaufać. Wybór figuranta czy domorosłego mędrka nie przyniesie żadnych efektów a Polska dużo na tym straci. I politycznie i gospodarczo. Na rozważanie kandydatur prezydenckich szkoda nawet czasu. Premier Tusk (oraz minister Sikorski) powinni nawet poszukać kandydata na to stanowisko poza partiami koalicji rządzącej. Niezależny fachowiec o talentach negocjacyjnych i konsyliacyjnych miałby najszersze pole działania i największe możliwości osiągnięcia sukcesu.[/b]


Manko- zgadzam się z Tobą . W 100 % !!- Dla mnie to szok
:hamster_confused:


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 7647
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 278 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:56, 18 Mar 2009    Temat postu:

anowi napisał:
Manko- zgadzam się z Tobą . W 100 % !! - Dla mnie to szok
:hamster_confused:

Dlaczego, Iwonko? Po prostu wypracowujemy kompromis. Zawsze uważałem, że stanowiska skrajne w każdej sprawie są nie do zaakceptowania, to co chcemy osiągnąć i do czego dążymy to równowaga między naszych chęciami i możliwościami. Very Happy

Ale naprawdę to bardzo ucieszyłem się z Twojej opinii. Bałem się, czy nie wyrażam poglądów zbyt odbiegających od Twoich - i tym samym sprawiam Ci przykrość...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Przegląd prasy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin