literki-zdania

manko

Pamięć dziwne figle płata
Zapomina przykre sprawy
Miły drobiazg tkwi w niej lata
Myśl powraca bez obawy:

Do chwil szczęścia i radości,
Do spełnienia się płci obu,
Do przemiłych znajomości,
Do kochanych aż do grobu...

Kwi-

Zosia

Kwiat zakwita tylko raz,
raz żyjemy na tym świecie.
Ale cóż nam daje tylko raz?
Trudno zrozumieć to kobiecie.

Wśród gwiazd chę bywać,
świat opłynąć łódką małą.
Ale czy wystarczy czasu,
gdy żyjemy tylko raz ?

Cóż więc jest ten raz,
gdy jest tylko małą chwilą?
Gdybym wielkim Bogiem była,
w wieczność życie bym zamieniła.

Sy

manko

Syty głodnego nie zrozumie.
Zawsze ma wszystko czego pragnie,
Rozwiązać każdy problem umie,
Marzenia dziewczyn w mig odgadnie...

Lubi otaczać się radością,
Pogoda ducha z niego płynie.
Lecz czasem problem ma z ...miłością!
Gdy w głodnej kocha się dziewczynie...

Asz-

Zosia

Asz to sylaba w wyrazie Aszumi.
Tak nazywała babcia wnusia,
który w chórze nie śpiewa,
a lekko sobie krzyczy i szumi.
Laughing

Rzę

manko

Rzęsy drżą, gdy łzy płyną dziewczynie
Odszedł ten, któremu zaufała
Przyjdzie czas, gdy rozterka przeminie
Żal pierś rwie, bo go bardzo kochała...

Czemu znów nie chcesz do niego wrócić?
Przecież wiesz, że Cię przyjmie z radością
Jemu też - gdy kazano porzucić -
Runął świat z niespełnioną miłością...

Mak-

anowi

Ma kuszące czarne oczy
rzęsy niczym demon z nieba
usta, które nęcą smakiem
czego więcej dziś mi trzeba.....

Dotyk jego dłoni ciepły
prąd płynący w jego ręce
sięgający w głąb istnienia
grzeją me zmarznięte serce...

Str-

manko

Struna mocno naciągnięta
Rzewne tony z siebie daje.
Jak duszy, co w mrok wyklęta
Nic, prócz marzeń, nie zostaje...

Choć dzień każdy to jest męka
A serce się z żalu kraje...
Lecz gdy struna w końcu pęka
Nic już po niej nie zostaje!

Nim-

anowi

Nim dziś księżyc na niebiosa
wzniesie swoje piękne lico
Nim zaświecą gwiazd promienie
spojrzę w oczy twe, pomilczę,
raz ostatni się uśmiechnę
i odejdę w dal nieznaną
by zapomnieć o miłości,
o przyjaźni, o kochaniu....

Gdy-

manko

Gdy zapomnieć będziesz chciała -
To ta sztuka się nie uda!
Z tym, co pamięć zachowała
Wyobraźnia czyni cuda...

Każda scena jest jak żywa,
Każdy detal jak prawdziwy.
Piękne chwile się przeżywa
Jakbyś wiecznie był szczęśliwy...

Mło-

Zosia

Młodość chwilą była.
Karta życia się zmieniła....
Nawet kwiat w wazonie
zapach i kolor stracił....
bo wszystko przemija.
Tylko wspomnienia
z lat młodości
w pamięci pozostały.
Jakież byłoby moje życie,
gdyby wspomnienia
z mej pamięci uleciały?
Nie czyń mi tego Boże,
zostaw wspomnienia,
bo przy nich moje życie
barw i zapachu nabiera. Very Happy

Ws

Zosia

Ws to jeszcze nie sylaba.
Gdyby to sylaba była,
to samogłoska by się zmieściła.
Więc cóż jest to ws?
To tylko dwie litery,
nie trzy ani cztery.
Ech to ... ws ....
Chyba takie wspak,
bo wiersza z ws
nie ma .... nijak.
Wsparcie by się przydało,
by ws w wierszu zamieszkało.
Może Manko tu się zbliży
i ws lekko pocieszy,
a może mu naubliży?
Może Sol je poratuje
i ws w wiersz wmontuje?
Może Mania je ustroi?
Mania niczego się nie boi.
Może mama Marylki je wyhaftuje
i ws lepiej się poczuje?

Shocked

Za

manko

Wszędzie lato nam doskwiera.
W kąpieliskach ciepła woda,
Słońce grzeje jak cholera,
Plaże zdobi pań uroda...

Upał ciała ich odsłania
I spoglądam ze zdumieniem
Ileż tłuszczu się wyłania!
Szczupłość dzisiaj jest marzeniem...

Wracam myślą do dziewczyny
Której serce chciałbym zdobyć.
Tam tłuszczyku ani krztyny!
Tylko piękno, czar i słodycz.

Nos-

manko

Zakochani są jak dzieci.
Nieraz bawią się radośnie
A czas wtedy prędko leci
I śmiech niesie się donośnie...

Czasem chmurka słonko skryje.
Dusza ciężko to przeżywa
Bo rozłąka ściska szyję,
Niemy szloch gardło rozrywa...

Czas upływa na czekaniu,
Wspominaniu chwil radości,
I cierpieniu po rozstaniu...
Nie wolno zabić miłości!

Nos-

Zosia

Nosisz zadrę w sercu i chowasz ją skrycie.
Ale się zastanów, cóż to jest za życie,
gdy ukochana serce twe złamała
i całą radość życia ci odebrała?
Po cóż te jęki, po co szlochania?
Czy tylko jeden kwiat na świecie
wart jest miłości i twego kochania?

P

manko

Prosto rozum to ujmuje,
Wiele różnych dróg otwiera,
Ale serce smutek czuje,
I nie zadra je uwiera...

To jest wierność mej dziewczynie
I wiara w jej słowa wszystkie.
Pokochanej w życia kinie,
Utraconej i ...wciąż bliskiej!

To jak z dzieci jest kochaniem,
Każde z nich bardzo lubimy.
Ale własne pozostanie
Tym, co miłością darzymy...

Wie-

anowi

Wieczna miłość...
Ból odejścia....
-toż żałoba tchnie tu z dala.
Bóg zaś stworzył
człowieczeństwo
by żyć chciało, nie umierać!
Zamiast żale
w sercu chować
Trza pogodnie patrzeć w niebo
Iść do przodu!
Łapać chwilę!
A zmartwienia?- Sio do grobu!

By-

manko

Bywa, że poezja tylko
Umie oddać czar miłości.
Żałość była krótką chwilką,
Teraz grają namiętności...

Są wspomnienia pięknych nocy,
Wciąż nadzieja trwa na zmianę.
Nie potrzeba mi pomocy,
Nawet - kiedy sam zostanę!

To co było - nie umiera.
Raczej pieszczę świat wyśniony...
Nie bacząc na to co teraz -
Jestem jak zauroczony!

Gra-

Zosia

Granice świat zaciera,
te wilkie i te małe.
Jednak w sercu granica
do ukochanej zostaje.

Ona nas blokuje,
ona nam doskierwa
i nie potrafimy powiedzieć,
co w nas zamiera.

Sza

manko

Szał uniesień nas ogarnia
Gdy wzajemność serce czuje.
Mózg hamulce wszelkie zwalnia,
Nad uczuciem nie panuje...

Nie ma przeszkód ani granic,
Których nie da się pokonać.
Nie zważa się wtedy na nic,
Można cudów wręcz dokonać...

Szkoda tylko, że tak mało
Jest wśród nas głów rozpalonych...
A tak bardzo by się chciało
Znać ludzi zadowolonych!

Lis-

anowi

Listki wokół zatańczyły
dziś na wietrze tan odbyły
wokół świat nam zawirował
o miłości informował

Mgła okryła splot kochanków
ciała nagie wiatr otulił
i bezpiecznie ku poranku
oddali się jednaj chwili.

On-

Zosia

On jak rozpustnik,
ten wietrzyk doskonały,
Serca miłością ropalił
i cichcem się oddalił.

Tak czynią mężczyźni,
kobiety robią tak samo.
Rozgrzeją srerca wieczorem
i zmywają się rano. Laughing

Fa

manko

Faerwerki eksplodują
W sylwestrową noc na niebie.
Wszyscy radość wtedy czują,
Stojąc razem blisko siebie...

Każdy liczy na odmianę,
Na poprawę w nowym roku.
W tym roku ja też tam stanę,
Nawet - gdy nie będzie tłoku!

Kon-

Zosia

Koniec wieńczy dzieło.....
Już pół roku minęło,
a moje dzieło się rozsypało
i nie jest takie, jakie być miało.

Czas zburzył moje plany...
ten czas jest nieusłuchany.
Więc po cóż marzenia,
kiedy czas wszystko zmienia.

Dz

manko

Dzień kolejny jest nadzieją
Że się plany spełnić mogą.
Bo uczucia nie rdzewieją,
Zawsze idą własną drogą...

Tej, co mi najpiękniej śpiewa
Nie zastąpi nikt - prócz Ciebie.
Tak jak Słońca nie przyćmiewa
Najpiękniejsza z gwiazd na niebie...

Los-

Zosia

Dwa razy ta sama odpowiedź wyskoczyła...
Gdzieś tu chochlik się zawieruszył.....
Więc jeden wierszyk usunęłam
bo drugi jeszcze się nie wzruszył

Very Happy

Zosia

Los zadrwił z nas okrutnie,
zniszczył nasze plany,
A teraz dzbanek od ciebie,
stoi pusty i niewypłukany.

A serwetka na komodzie...
barwy i fantazję utraciła.
Już nie cieszy mego oka
i nie jest dla mnie miła.

Co się stało z marzeniami....
tyle ich było przed nami?
Dzban, serwetka i wspomnienia,
stały się czarnymi plamami.

Pi

manko

Pijemy z czary życia
ambrozje i nektary
A czasem do wypicia
Są puste już puchary...

Młodość tak szybko mija
Że nawet nie widzimy
Jak czas w sercach zabija
Świat o którym marzymy...

Pra-

Zosia

Prawie zapomniałam o tamtym lecie,
wszak skończyło sie ono dawno przecie.
Nowe radości żadnej mi nie sprawiło,
bo ciebie przy mnie tego lata nie było.

Nie było wspólnych rozmów do nocy,
nie było uśmiechów, spojrzeń w oczy.
Wszysko bez ciebie nijakie było.
Dobrze, że smutne lato się skończyło.

Za

Zosia

Zastałam kurz za firankami,
nikogo tu dawno nie było.
Tyle to mieszkanie widziało,
ale ciebie w nim nie było.

Kwiatki nie podlane,
ostatnim tchnieniem żyją.
Jak długo cię tu nie było?
Między nami wszystko się skończyło?

Patrzę na białe ściany,
pajęczyna na nich zagościła.
Zegar w kącie nie nakręcony.
Czy wszystko się skończyło?

Tyl

Blace

"Tyle chciałem Ci dać
Deszczem kwiatów okryć Cię
Czasem porwał mnie wiatr
Chciałem siebie odnaleźć
Lecz nie ma mnie.

Tyle chciałam Ci dać
Ubrać miłość w spokój snu
Gdzieś byłeś, a ja...
Twoich dłoni szukałam i Twoich ust.

Bo ja przez Ciebie zginę
Bo ja przez Ciebie nawet nie wiem jak żyć
Sto lat niech chociaż minie
Nim spotkam Cię znów
Proszę Cię... zostaw już.

Wiem, że grałem nie fair
Głupie kłamstwa, czasem flirt
Nie wiedziałem, że wiesz ...
Przecież mogłaś pogadać
A tu tylko list...

Mogę zmienić swój świat
Byleś ze mną była znów
Będę kochał Cię tak
Jak to było, gdy miałem 20 lat.

Bo ja bez Ciebie zginę
Bo ja bez Ciebie nawet nie wiem jak żyć
Sto lat być może minie
Nim spotkam Cię znów
Proszę Cię... , błagam wróć.

Przecież wiesz jak jest
Kochałam Cię ...
Wierzyłam w to co mówiłeś
Chociaż czułam dziwny lęk
Przecież wiesz jak jest
Nie, nie... innym rytmem dziś
Gra muzyka naszych serc

Tyle chciałem Ci dać..."

Universe
Tyle chciałem Ci dać

Za-

Zosia

Zajrzał tu Blace i wiersz zostawił.
W zdumienie mnie tym wprawił.
Nowy ulubieniec poezj zagościł,
Cieszę się, że tu się rozgościł.

Pa

Blace

Pamiętasz, była jesień,
Mały hotel "Pod różami", pokój numer osiem.
Staruszek portier z usmiechem dał nam klucz.
Na schodach niecierpliwie
Całowałes po kryjomu moje włosy.
Czy więcej złotych lisci było,
Czy twych pieszczot, miły,
Dzisiaj nie wiem już.

Odszedłes potem nagle, drzwi otwarte,
Lisć powiewem wiatru padł mi do nóg,
l wtedy zrozumiałam: to się kończy,
Pożegnania czas już przekroczyć próg.

Pamiętasz, była jesień,
Pokój numer osiem, korytarza mrok.
Już nigdy nie zapomnę hoteliku "Pod różami",
Choć już minał rok.

Kochany, wróć do mnie, ja tęsknię za toba.
l niech rozstania, kochany, nie dziela nas już,
Pociagi wstrzymać, niech nigdy już listonosz
Złych listów nie przynosi pod hotelik "róż".

Sława Przybylska
- Pamiętasz była jesień

Kto-

Zosia

Kto obudzi w nas uczucie,
które wydaje się być stracone?
Kto przywróci spotkania
pod lipą w miejskim parku?

Nasze drogi nie tymi samymi
scieżkami się wypełniają.
Nawet ludzie się na nich pogubili,
bo one donikąd prowadzą.

Tylko lipa samotna w parku stoi.
Nową parę pod swój konar
przyjąć się boi. Cóż ona
i ludzie na to poradzą?

Za

Blace

zaklęte miasto
za oknem noc
niespokojne myśli
i senny wzrok

czas każe iść spać
ale szkoda tej ciszy
która tylko nocą gra

kołyszę się na fali marzeń
broniąc przed światem
tylko moich twarzy

...

wiem, nie można iść przez życie
bujając w marzeniach

Kwi-

Zosia

Kwiat listki w słońcu wygrzewa,
świerszcz kołysankę mu śpiewa.
Tylko wietrzyk kołysze konary,
porozsypuje kwiatowe płatki
I zabarwi się łąka, na której
kwiat żyje. Nie wiej wietrzyku,
nie wiej mocno. Niech bławatki
na kwiatach jeszcze odpoczną.
Niech raduje się kwiat wspaniały,
by jego uroki moje oczy zachwycały.

Ka

	Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Zagadki, zabawy i iluzje	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
Strona 6 z 10