Dziadek...

Blace

Dziadek myślał przez dzień cały
i nerwowo brodę szarpie
nagle wpadł na pomysł śmiały
by w naturze wnieść zapłatę

Sol

Na to weszła dziadka żona
ta niedawno poślubiona
i dziadkowi mówi śmiało
jedna żona Ci za mało!
coś narobił ty pierniku
chciało się silikoniku?
teraz płacić chcesz w naturze?
o!! nic z tego prędzej umrzesz!

Blace

I patelnię w łapsko wzięła
grzmocić go po łbie zaczęła
dziadek wrzeszczy, żona płacze
mąż to babiarz, nie inaczej Wink

Sol

siedzi w kącie smutna żona
jest na dziada obrażona
bo poleciał na implanty
cyc niewiele przecież warty
ona biust ma jak marzenie
i bioderka i siedzenie
a ten stary, łysy głupek
szczękę szczerzy do podróbek
tak się rozgrzał do sąsiadki,
że jej wyprostował wkładki
żona coś zaradzić musi
sąsiad wrzeszczy, że udusi
a sąsiadka nie chce waty
dziadku - kupisz biust na raty...

batiar001

Ale dziad nie w ciemię bity,
Nie chce nawet gadać z babą
By nie gniewać swej kobity.
Ale wie,że z kasą stoi słabo.
Przeto znalazł środek złoty-
Nie ma co tu kombinować,
Najmie się więc do roboty,
Żeby piersi odbudować.
Żony prosi,żony błaga
By na plan ten się zgodziła,
Wszak mężowi trza pomagać,
Bo tylko w jedności siła.
I ugięła się żoneczka,
Cały plan za swój uznała,
Zgodziła się też sąsiadeczka
A dziadkowi p...a zagrała...

Sol

Wszystko trwało tylko chwilę
żona patrzy niby mile
ale miarka się przebrała
gdy dziadkowi p..a grała
Ty paskudny obłudniku
znowu chcesz silikoniku
jeszcze jeden niespłacony
a Ty pleciesz farmazony
wciągaj spadnie, marsz do pracy
na biust sztuczny trzeba kasy...

batiar001

Dziadek już nie myśląc wiele,
Podjął swoje oszczędności,
I z lekarzem przyjacielem
Sąsiadeczce biust wymościł.
Szczerze zaś obiecał żonie
Z silikonem nie mieć sprawy.
I że już nigdy nie utonie
W cyckach - nawet dla zabawy.
Żona wierzyć mu przestała-
Choć ją przekonywał o tem,
A gdy łzami się zalała
Też się zalał- nie kompotem,
Lecz prawdziwym szampanem -
Razem ze swą małżoneczką.
Przebudzili się nad ranem
W zmiętoszonym swym łóżeczku...

Sol

Jeśli myślisz mój dziadeczku,
że szampanem mnie przekupisz
i przepuścisz przez łóżeczko
to zwyczajnie jesteś głupi
musisz ponieść srogą karę
za latanie za babami
cycków ich obmacywanie
no i kasy przepuszczanie
Szlaban masz na moje wdzięki
może szaleć noga Twoja
drzwi sypialni nie przekroczysz
taka jest dziś moja wola Evil or Very Mad

Kiedy szlaban się podniesie?
i Cię wpuszczę do alkowy
może kiedy mi zawyjesz
tak jak wilk, no ten Rolling Eyes

- stepowy... Wink

batiar001

Taaak,dziadkowi nie w smak było,
Pewien był,że mu się skrupi,
A tu go żonka z łoża popędziła
I rzekła jeszcze,że jest głupi.
Znając jednak białogłowy
Wiedział, jaką pójdzię drogą
I tak trafi do swej alkowy,
Bo one bez chłopa żyć nie mogą...

Sol

Dziadek bierze już na litość
ale wcale nie chce przysiąc
że porzuci silikony,
dobry będzie już dla żony
skoczy rano po zakupy
wreszcie zrobi dach chałupy
kawę zawsze z rana poda
spojrzy jaka jest pogoda
wyprasuje czasem pranie
a i zrobi też śniadanie
obiad smaczny ugotuje
na ciuszki nie pożałuje
kupi kwiaty i perfumy
no i wreszcie będzie dumny,
że ma taką cudną żonę
ale dziadek nic nie słyszy
bo zobaczył na ulicy
miss z dekoltem i w spódnicy...

batiar001

Dziadek udał,że nie widzi,
Po co żona ma znów szydzić.
A dziewuchy pierwsza klasa,
Oj,dziadunio by pohasał,
Ale tylko marzyć może
O dawniejszych,swych wyczynach,
Teraz dzieli wspólne łoże
Z żoną,choć to już babina
Ale całkiem śwarna jeszcze
I seksowna, i zmysłowa,
Ale żeby zaraz wrzeszczeć,
Nie dać wcale dojść do słowa?
Lubił dziadek na bok skoczyć
I popatrzeć na dziewczyny,
Ale żeby takie boje toczyć,
Przecież to są zwykłe kpiny:
Kawę podać i gotować każe,
Kwiaty i perfumy ma kupować,
Nawet ma też być dekarzem,
Chyba przyjdzie mu zwariować!

Blace

Poszedł dziadek po zakupy
by załatać dach dla żonki
tam sex bombka za lada stała
na zapleczu pokazała
mu dachówki...
Gdy się nad nim pochylała
dziadka naszła nań ochota
więc ją w rękę ucałował
i pogonił jak najszybciej
do apteki ...

Zosia

Taki fajny wątek znika?
Gdzież tu racjonalna polityka?
Przeczytałam go mężowi
od dechy do dechy
i smiechu było w domu wiele...
Dlaczego zamilkliście przyjaciele?

Zosia

Blace

Czego dziadzie ci potrzeba?
ja śliniaków nie prowadzę
szczeka także ci opada
a Coregi nie ma właśnie.
Dziadek spojrzał na kobietę
i uśmiechnął się zalotnie
ja przyszedłem moja miła
po viagerkę tutaj sobie.

anowi

Drogi dziadku, miły panie
Viagra waśnie się skończyła
Myślę jednak, (między nami)
że nie Viagra Ci potrzebna
tylko kocyk ciepły, miły,
termoforek oraz kapcie
aby nóżki ci nie marzły...
Masz swe lata, już nie młodyś,
więc oszczędzaj swoje siły.

Sol

Miła pani, ta z apteki
co sprzedaje ludziom leki
już przyjęła zamówienie
ale dała ostrzeżenie
Dziadku w środku jest ulotka
a tam informacja krótka
że czasami po viagerce
staje - ale tylko serce...

batiar001

Dziadek grzecznie rad rad posluchał,
I radzącym spojrzał w oczy,
Niby już się udobruchał,
Aż tu naraz jak nie skoczy,
Młodeście jeszcze, kozy jedne
I co wy o seksie wiecie,
Jak się dorwę- będziecie biedne
I już więcej nie powiecie,
Że dziadkowi kocyk,łóżko
Że po viagrze STOP serduszko
Ja bez viagry daję radę,
Więc nie właźcie mi w paradę.
A jak któraś z was nie wierzy-
Niech się w łóżku ze mną zmierzy.
Lecz leniwych nie toleruję,
Razem sobie popracujem...

Sol

Dziadka żona oniemiała
gdy to wszystko poczytała
załamała tylko ręce
usłyszawszy o viagerce
i do tego przechwalanie
Pań do łóżka zaciąganie
Głową jeszcze pokręciła
i Dziadkowi przysoliła
"-latasz gdzieś na cudze pole
a ja leżę wciąż ugorem" Rolling Eyes

batiar001

Znowu popadł w tarapaty,
Wszystko przez to,że pyskaty.
Gdyby tak nie trzaskał dziobem
Lecz odegrał sie sposobem,
Wilk był by syty i owca cała,
Żona dziobem nie trzaskała
a tak – tylko same straty.
Jak tu teraz iść do chaty?
I choć baby temu winne,
Że go strasznie podpuściły,
Że niby takie uczynne
I mu dobrze doradziły,
Niepotrzebnie dziób otwierał
I zabawiał się w przechwałki
Bo jak bedzie drzwi otwierał
od chałupy – dostanie wałkiem.
Kupił jednak kwiaty w mieście,
Szparko do swej starej ruszył
Z nadzieją,że może nareszcie
Żona jednak też się wzruszy.
Trafił stary dobrą chwilę
bo sąsiadka wychodziła.
Żona kwiaty przyjęła mile,
A sąsiadka się zdziwiła,
Że właściwie bez okazji
Stary żonie sypie kwieciem,
Czyżby tylko dla fantazji?
A jak było? Sami wiecie!

Sol

Żona Dziadka widząc kwiaty
i ten wzrok zbitego psiaka
uśmiechnęła się i rzekła
przestań za babami latać
i przechwalać się czynami
i wszystkimi podbojami
Usiądź przy mnie na fotelu
podam kawę oraz ciasto
a Ty wyłącz telewizor
ja wyłączę zaraz światło.
Tu historia się urywa
ciemno jest i nic nie widać
wyobraźnia niech Wam powie
co się działo w ich alkowie...

Blace

Światło zgasło,
dziadek prysnął
przestraszył się
babci bardzo
że gotowa
przejść do czynów
a on niegotowy
na to Sad

Skóra z czasem
mu obwisła
chojrak to on
raczej w myślach
bałamucić woli raczej
niż pokazac
że mężczyzna!

Zosia

A publisia brawa bije
i ze śmiechu wyje...
Laughing

batiar001

Tak, to racja.Prysnął dziadek
Pod kołderkę do swej babci,
Klępnął lekko ją w pośladek
Tak z radości. Nie zdjął kapci
Tak mu śpieszno było do niej,
Do jej wdzięków no i chęci...
Pewnie miłość znów zapłonie
Bo nie ma sensu dalej kręcić...
Babcia ma bez „liku”latek,
Dziadek pięć lat więcej ma,
A więc zdradźmy na ostatek:
Razem daje to siedemdziesiąt dwa...
A więc Blace`u hura... hura...
Strzał Twój celny,pudłem zwany,
„Dziadka spotkasz”? Daj gdzieś nura...
Dziadek „stary” ale cwany...
Very Happy

Zosia

Publisia się cieszy i brawo bije,
Niech dziadek w zdrowiu sto lat żyje.

Laughing

Kama

Batiar brawo ! Był już dziadek i babcia, może napiszesz coś o wnuczku(-ce)?

batiar001

A nie uważasz,że babcia za młoda na wnuczęta?Chyba,że sama była zbyt wcześnie poczęta... hahaha

Zosia

Teraz Batiar nam zdradził,
że ,,Dziadek" to przezwisko,]
nie wiek pana, tylko imionisko.
Laughing

batiar001

Dziadkiem się „urodził”
Na samym początku,
Długo „babcię i laski uwodził”,
Wynikało z wątków.
Ale gdy został ofiarą,
Bardzo starym pokraką,
Dano mu również babcię starą,
Wyszło to więc nijako.
Postanowiłem dziadka odmłodzić
Na czterdziestolatka.
Teraz może znowu babcię uwodzić.
Choć to nie dzierlatka,
Trochę niżej czterdziestki,
Nienaganna figura i piękny cyc,
Tyłkiem może zgniatać orzeszki.
To szczera prawda – nie pic.
Nie ma zmarszczek na twarzy,
Atłasową posiada skórę.
Jak się pokaże na plaży-
Nie każda młódka ma figurę
Kształtną i piękną taką.
Młodych za nią się ogląda wielu,
Ale, że dziadek też nie jest pokraką-
Wolą nie szukać „łatwego celu”.
Może nie każdego zwrot zadowoli,
Nie wszystkich ucieszy rozwój sytuacji,
Ale pozwólmy im trochę poswawolić,
Lecz dopiero po uroczystej kolacji...

Sol

Po tylu zmaganiach i kłapaniu dziobem
Dziadek babcię chwali - o ludzie nie mogę
i stwierdza ( co ona już przecież mówiła ),
że z niej fajna babeczka, urocza i miła
ale czuję tu podstęp, kolacja i świece
niepodobne do Dziadka ( sami dobrze wiecie )
kombinujesz Kochany, czujność mą chcesz uśpić
i przy byle okazji mieszkanko opuścić
na łowy wyruszyć, szukać innych doznań
nowe "silikony" pewnie znów chcesz poznać
latać chcesz po mieście, jak ten kot z pęcherzem
Dziadeczku, w przemianę coś Twoją nie wierzę...

batiar001

O ludzie – ja także już nie mogę
Wytrzymać tego,co dziś mówi ona.
Pod niebiosa chwalę niebogę.
Zapomniała, co mówiła w ramionach.
Widocznie w chwilach uniesienia
Widziała świat w innych kolorach,
A dzisiaj wszystko całkowicie zmienia,
Nie myśli już o przeżytych amorach,
Lecz zaczyna uderzać w niedowierzanie.
Dziadkowi zdrady insynuować zaczyna.
Podrywa ciągle jego szczere zaufanie
do niej.Co to za dziwna dziewczyna.
Dziadek chce zgody i życia nowego.
Dość ma silikonów,zerkania na inne
A babce widać w głowie co innego,
Bo do tego doprowadzi nagminne
Wypominanie czasu przeszłego...
Jasne,że w przeszłości nie był aniołem
Tak, jak i ona żadną anielicą nie była
Ale teraz chce głowę posypać popiołem
Pragnie, by i ona to samo zrobiła...

Zosia

Publisia jest zaniepokojona,
bo Dziadkowi potrzebna
jest, ale ... młoda żona. Shocked

Sol

Kochana Publisiu Very Happy

Dziadek ma żonę Very Happy

uroczą, śliczną i z tym i owym Wink

i chociaż z Dziadka jest "latawiec", do rozwodu nie dopuszczę.
Niech się męczy z tym co ma. Very Happy

Zosia

Czy żona chce Dziadka trzymać na uwięzi?
Przeciez Dziadek ma tak niewielkie chęci
do wsopółżycia małżenskiego i wiernego,
Mmo starań żony, Dziadek nie poczuje pokory.

Publisia czeka na dalsze wydarzenia .... Very Happy

batiar001

Hej kumoszki,hej Publisia,
Może dosyć dysertacji.
Mówię wam,że jeszcze dzisiaj-
Chyba zaraz po kolacji,
Już nie będą tu nocować.
Korzystając z Last minute
Zaczną bagaże swe pakować,
Aby przeżyć trochę uciech.
Wypuścić się w ciepłe kraje,
Gdzie pojadą?Czas pokaże.
Na Tenerifę - tak mi się zdaje,
Po słońce - na gorącą plażę.
Ni dziadek, ni żona jego
Nic dla mnie nie chcą zdradzić,
Mówią: A co wam do tego,
Bez was będziem sobie radzić.
Dziadek mówi: wiozę babę białą
Samolotem na południe.
I żeby nie wiem co się działo,
Przywiozę opaloną cudnie.
A grosiwa mi nieco zostało,
Pobawimy się do syta.
Dance będą jakich mało,
Potem do dom.No i kwita...

	Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Strefa śmiechu	Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
Strona 2 z 6