 |
|
 |
|
Sol
Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5
Płeć: Kobieta
|
|
 |
|
 |
|
 Wysłany: Sob 11:28, 14 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ciacha naszego powszedniego
Agent Tomek mógłby mieć każdą.
Wysoki Sądzie, trzeba to powiedzieć sobie jasno. Polowanie CBA na posłankę Beatę Sawicką było polowaniem na każdą Polkę. Za agenta Tomasza Piotrowskiego (na zdjęciu) duszę sprzedałaby gratis każda polska kobieta. Nie tylko pani z kiosku, której mąż wyprawił urodziny i kazał jej za nie zapłacić, a za forsę kupił sobie nowy telefon. Wysoki Sądzie, posłankę Sawicką, ale też wszystkie kobiety z Platformy Obywatelskiej powinno się uniewinnić. Zwłaszcza że Wysoki Sąd sam jest mężczyzną, wie więc najlepiej. Według badań Sense i Holden dla Discovery, 25 procent polskich mężczyzn to tzw. żywiciele pod presją, konserwatywni tradycjonaliści, którzy płacą raty za mieszkanie i z żoną komunikują się, rzucając jej pod nogi śmierdzące olejem napędowym i potem skarpety. A reszta – 75 procent to unikający zobowiązań lalusie, którzy kobiecie w ciężkiej chorobie na wycieraczce zostawią aspirynę. Tak, Wysoki Sądzie, trzeba to sobie w końcu powiedzieć wprost. Co szósty Polak myśli tylko o sobie, jak tu odpierdolić fuszerkę, narobić dzieci, a następnie zabrać dupę w troki do nastoletniej kochanki i oglądać z nią Hannah Montana. Zresztą, emocjonalne chamstwo Polaka to duperela, bułka z masłem, naprawdę. A co powie Sąd na to, że co czwarty Polak, zwłaszcza po czterdziestce, się nie myje. Niech Sąd nie przewraca oczami, Wysoki Sądzie, bo to są badania Państwowego Zakładu Higieny zaledwie z zeszłego roku. Co czwarty Polak nie zmienia bielizny, proszę Sądu, czyli nosi, że tak powiem obsrane gacie, z draską taką, jak to się potocznie nazywa, co trzeci nie zamyka deski klozetowej, a z reklam wiadomo, jakie tam siedzą zarazki, zielone potwory, to przecież naraża całą rodzinę, cały blok nawet, bo kanalizacja jest połączona. Ale to nie wszystko. Według badań ośrodka Ipsos 87 procent polskich mężczyzn, Wysoki Sądzie, uważa się za głowę rodziny, czyli, że jak kobieta chce iść do kina, to on zabiera ją, żeby odpoczęła, na zakupy do wielkiego supermarketu, gdzie lampy świecą kobiecie w oczy jak reflektory na przesłuchaniu za komuny. Co drugi Polak woli, żeby to kobieta robiła pranie i zmywała, bo lepiej sobie radzi w domu. I jak to, Wysoki Sądzie, wygląda? Polak ogląda w biurze na komputerze gołe wychudłe kobiety z doczepionymi silikonami, a Polka zasuwa, wierząc, że jej mężczyzna właśnie awansuje. No i jeszcze informacja niebagatelna przecież, że według Europejskiego Towarzystwa Medycyny nawet Niemcy mają, Wysoki Sądzie, w porównaniu z Polakami dłuższe członki. I po tym wszystkim, kiedy polska kobieta liczy już, żeby polski mężczyzna tylko był z nią, to on, Wysoki Sądzie, umiera, czyli wali w kalendarz. Według najnowszych statystyk GUS tylko 65 ze 100 polskich mężczyzn ma szanse dożyć emerytury, bo polski mężczyzna zamiast homara albo sałatki z fetą, żre, Wysoki Sądzie, golonkę albo flaki, do tego pali tanie papierosy i stroni od sportu, nie tam modnych łyżworolek, ale nawet zwykłych biegów na przełaj. Na dodatek analitycy Demoskopu odkryli ostatnio, że Polak to idiota, debil, Wysoki Sądzie, co potrafi tylko zepsuć zmywarkę albo ubrudzić się smarem. Tylko 13 procent polskich mężczyzn chodzi, Wysoki Sądzie, do teatru, ponad połowa przez rok nie przeczytała żadnej książki, 20 procent przeczytało wyłącznie instrukcję obsługi nowego telewizora. Czyli 70 procent polskich mężczyzn nie przeczytało nic. I nie czarujmy się, Wysoki Sądzie, ta czytająca reszta przeczytała pewnie litery u okulisty. I dlatego, jak dalej twierdzi Demoskop, przeciętny Polak traktuje polską kobietę jak obowiązek występujący w zestawie razem z trójką dzieci lub rozrywkę, jak piwo, telewizję czy jedzenie. Wysoki Sądzie, jeśli polska kobieta to wszystko widzi, to jak ona ma żyć, jak myśleć, jak oddychać, rozwinąć skrzydła, czuć miłość albo pożądanie. Przecież przeciętna Polka w takim otoczeniu może myśleć tylko o samobójstwie albo – no właśnie – o agencie Tomaszu Piotrowskim, nawet jeśli jest agentem i często mówi dziwnie, jak gdyby do kołnierza, to ma klasę jak z Harlequina albo jak przystojny mąż pani od pogody z TVN. Agent Tomasz Piotrowski tak naprawdę, Wysoki Sądzie, był z bajki, którą się w dzieciństwie czyta wszystkim polskim kobietom. Pachniał czystością i drogimi perfumami, był przystojny, wysoki, wysportowany, miał długie czarne kręcone włosy, dla kontrastu wybielone zęby, dobrze wyglądał nawet na sportowo, miał ładne buty, drogi zegarek, wszystko dobrane w kolorze piasku. Ale to jeszcze nic, Wysoki Sądzie, bo agent Piotrowski zabierał na kolacje, obiady, przynosił kwiaty, na kursie salsy w wielkim tłumie potrafił wygospodarować oddzielny intymny stolik z krzesłami, prawić komplementy, mówił wierszami Asnyka, nie podniecały go młode puste kobiety, które skończą jako sprzątaczki, tylko starsze, nawet stare, za to z zawodowymi sukcesami. Agent Piotrowski zawsze miał przy sobie dużą gotówkę, nie chodził do bankomatu, nie tłumaczył, że karta mu nie działa czy coś. Piotrowski nawet jeździł kobiecym marzeniem – sportowym mercedesem z jasną tapicerką. Dla takiego mężczyzny posłanka Beata Sawicka schudła w dwa tygodnie aż 8 kg. To bardzo dużo, Wysoki Sądzie, tyle to można schudnąć tylko jak się ma raka albo... No właśnie... Wysoki Sądzie, nawet prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz przyznała w telewizji, że Beata Sawicka musiała się w związku z tym wszystkim zakochać.
I dlatego teraz, Wysoki Sądzie, pozostaje prosty wybór logiczny, że albo zafundujemy Tomasza Piotrowskiego każdej polskiej kobiecie, obojętnie, ładnej czy brzydkiej, bogatej czy biednej, bo przecież wszystkie mają te same oczekiwania, albo uniewinnimy posłankę Beatę Sawicką. A agenta Tomasza Piotrowskiego pokażemy we wszystkich gazetach, telewizjach w porze największej oglądalności, żeby, Wysoki Sądzie, każdy polski mężczyzna wiedział, kim powinien zostać, gdy dorośnie.
Iza Kosmala
źródło:NIE
Post został pochwalony 0 razy
|
|
FAQ 
Nie gryzę 
Kiedyś na szczycie kariery, dziś na dnie życia. Dawniej przystojny, uwielbiany i bogaty, a dziś mówi się o nim: po prostu pijak i awanturnik. David! Co z Tobą? Najsłynniejszy ratownik na świecie przeżywa najtrudniejszy okres w swoim życiu. Odkąd w sieci pojawił się, opublikowany przez córkę aktora filmik, na którym Hasselhoff zalany w trupa próbuje zjeść hamburgera, playboy nie potrafi się pozbierać. Odwyki, jazda po pijanemu, zatrucie alkoholowe – to życie aktora z ostatnich lat. Weź się w garść stary, ojczyzna Hollywood cię wzywa!
Miłośniczka narkotycznego upodlenia Amy Winehouse właśnie znalazła idealny sposób na polepszenie swojego wizerunku. Jaki? Powiększyła sobie piersi o dwa rozmiary. Czy zwiększy się przez to popularność wokalistki? Na pewno Amy będzie teraz co raz częściej zmagać się z figlarnym biustem.
Angelina Jolie robiła użytek ze swoich kobiecych walorów od najmłodszych lat. Uważana przez większość za „chodzący seks” Angi, będąc jeszcze figlarną nastolatką oddała swój wianuszek kochankowi mamy. Tak, podebrała rodzicielce nie tylko koronkowe majtki, ale i chłopaka. Gdy sprawa wyszła na jaw, obie wkrótce zrezygnowały z usług przystojnego mężczyzny. No cóż, widocznie był w łóżku bardziej drętwy, niż Andrzej Gołota na ringu.
Rozstanie z Dodą, najwyraźniej dodało bramkarzowi Majdanowi skrzydeł, bo z dnia na dzień jest jeszcze bardziej pewny siebie. Oprócz sympatii widzów, co raz bardziej może liczyć na sympatię partnerki z „TzG” - Izy Janachowskiej. Wspólne kolacje, wyjazdy, treningi. To wszystko jest takie piękne.
