 |
|
 |
|
DAK
Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 232 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Mazowsze
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Nie 13:19, 22 Cze 2008 Temat postu: 22 czerwca |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] to artykuł w Gazecie Wyborczej - Andrzej Friszke obszernie omawia książkę Gontarczyka i Cenckiewicza. Najtajniejszy dokument wewnętrzny MSW z 1985 r. jest najmocniejszym dowodem w obronie Wałęsy - to najkrótszy wniosek Andrzeja Friszke, po lekturze książki "SB a Lech Wałęsa" .
Gdy tymczasem:
"Książkę "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk dedykują "niezłomnym bohaterom Grudnia '70 w Trójmieście". Dedykacja piękna, ale jasno dająca do zrozumienia, kto takim bohaterem nie jest. Pierwsze 40 stron to wyrazista publicystyka, w której przywoływane są takie autorytety, jak Piotr Semka i Bronisław Wildstein, czemu towarzyszy krytyka "Gazety", "Polityki" czy ministra Radka Sikorskiego. Czytelnik wie zatem od razu, że bierze do ręki książkę zaangażowaną, a jej autorzy mają jednoznaczne poglądy."
[link widoczny dla zalogowanych] - Wojciech Czuchnowski, Adam Leszczyński omawiają dokonania "naukowe" autorów książki o Wałęsie.
"Gontarczyk nie pisze książek historycznych, tylko pamflety - mówią naukowcy. Według niego wszyscy komuniści to degeneraci, a Żydzi w dużym stopniu sami ponoszą winę za antysemityzm"
Post został pochwalony 0 razy
|
|