www.anowi.fora.pl www.anowi.fora.pl
www.anowi.fora.pl
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Zagadki literackie
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Książka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:41, 07 Sie 2008    Temat postu: Zagadki literackie

Postanowiłam wznowić tu moje zagadki literackie.
W odpowiedzi na cytat, należy podać autora i tytuł utworu oraz odpowiedzieć na zadane pytanie.


Zielone i wonne posłanie z liści było istotnie wygodnym; przykrywała je do połowy jej biała suknia. Kilka lat już minęło, odkąd ani razu nie pomyślała o przybraniu się w ten strój prosty i tani, ale świeży zalotnie odkrywający szyję jej i całe prawie ramiona. Od dawna też nie układała swych czarnych włosów w sposób tak dobrze uwydatniający piękne linie niskiego jej czoła i nie zwijała ich z tyłu czaszki w węzeł tak ciężki i malowniczo opuszczający się na kark, z lekka przez ogorzeliznę pozłocony. W kilka godzin po południu zstąpiła z wysokiej góry ku rzece i na chwilę stanęła w tym miejscu, gdzie w równej prawie linii z zagrodą ......, pośrodku góry, na małej jej wypukłości, wyrastała gruba, rozłożysta topól. Pod topolą stanęła, pochyliła się i w dół spojrzała. W dole, na wąskim, piaszczystym wybrzeżu, tuż przy czółnie wysłanym zielenią, ... spostrzegłszy ją wysoko wzniósł czapkę nad jasnozłotymi włosami.


Pytanie: Kogo opisuje autor/autorka ?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez anowi dnia Czw 11:43, 07 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 19:36, 07 Sie 2008    Temat postu:

Wydaje mi się, że Justynę Orzelską z "Nad Niemnem" Elizy Orzeszkowej.
Powrót do góry
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:02, 07 Sie 2008    Temat postu:

Hajdi :hamster_idea:

Po kliknięciu na obrazek, można odsłuchać pierwszą część powieści

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
DAK




Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 232 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazowsze

PostWysłany: Czw 20:18, 07 Sie 2008    Temat postu:

Laughing Laughing Laughing A jednak. Nie pamiętając ani trochę z tej powieści (czytałam 30 lat temu), jednak po stylu się wstrzeliłam. No, no - dumna jestem z siebie. Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:26, 07 Sie 2008    Temat postu:

Zagadka dla miłośników...... bajek.



- Sen... we mnie, sen... poza mną, sen... po nade mną! - odpowiedział młodzieniec. - Jestem tym, który nie zaznał na ziemi nic prócz snu. Nadaremnie co rok odwiedzam tę wyspę! Nadaremnie szukam płomiennego kwiecia, którego dotyk obdarza ocknieniem! Sen... w pobliżu, sen... z dala, sen... wokół, sen... wszędy! Oczy moje nigdy dotąd nie widziały jawy - jeno dźwięki i szumy, i szelesty, i głosy dolatują mię z tego świata, który jest rzeczywistością. Na północnym brzegu tej wyspy znajduje się gród zaklęty. Król tego grodu nazywa się Mirakles. Tysiące milionów lat temu Mirakles przybył na tę wyspę bezludną i znużony podróżą położył się na jej brzegu zielonym, aby się snem pokrzepić. Położył się i zasnął. I przyśnił mu się ogród olbrzymi i tysiące poddanych, i piękna królewna Chryzeida, i pałace, i ogrody, i góry, i rzeki, i strumienie, i ptaki, l kwiaty, i drzewa. A cokolwiek śnił w sobie, to poza nim działo się na wyspie i dzieje się dotąd. Nie istnieje naprawdę, jeno dzieje się i dzieje bez końca! Od tysiąca milionów lat król się nie zbudził i wciąż leży na północnym brzegu wyspy i śni swój sen odwieczny. Możesz własnymi oczyma oglądać jego gród olbrzymi i jego poddanych, i piękną królewnę Chryzeidę, i pałace, i ogrody... Wszystko to - wyśnione i znużone snem, i spragnione od wieków gromadnego ocknienia! Wszystko to zniknie bez śladu w chwili, gdy król się obudzi. Wszakże król się obudzić nie może i poddani jego nadaremnie zakłócają jego sen wielmożny głośną skargą i lamentem! Oczy ich są błękitne i ślepe jak moje. Nie widzą nic prócz wyśnionych przez króla przedmiotów. Nie widzą nic, tylko słyszą... I znużeni są wieczną ślepotą, i zmęczeni są wiecznym nasłuchiwaniem szumów, szelestów i odgłosów. Trzy tysiące lat temu królewna Chryzeida posłyszała szelest płomiennego kwiecia, które rośnie na tej wyspie, a którego dotyk budzi z najcięższych snów. Od owego czasu ja, poddany króla Miraklesa i ulubiony paź królewny Chryzeidy, co rok udaję się w głąb wyspy, aby błądzić po omacku i szukać zbawiennego kwiecia. Lecz poszukiwania moje pełzną na niczym. O, kiedyż nareszcie obudzi się Mirakles! O, kiedyż nareszcie my - jego poddani - odpoczniemy od jego odwiecznych snów i rozwiejemy się w nic, jak czynią sny innych ludzi!


Komu się żalił błękitnooki młodzieniec?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
acomitam




Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 85 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:31, 07 Sie 2008    Temat postu:

Też od razu zgadłam. Lubię Orzeszkową.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:06, 13 Sie 2008    Temat postu:

Podpowiedź.
Autorem książki jest Bolesław Leśmian.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nola




Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 72 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamosc/Toronto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:13, 15 Sie 2008    Temat postu:

dobra a co mi tam:))))o ile pamietam czy to nie sa Przygody Sindbada Zeglarza?
wlasnie z podpowiedzi tak wywnioskowalam..Smile)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nola dnia Pią 0:14, 15 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:15, 16 Sie 2008    Temat postu:





następna zagadka



U góry małe okienko i krata,
Kędy pobożny lud słał pożywienie,
A niebo - wietrzyk i dzienne promienie.
Biedna grzesznico, czyż nienawiść świata
Do tyla umysł skołatała młody,
Że się obawiasz słońca i pogody?-
Zaledwie w swoim zamknęła się grobie,
Nikt jej nie widział przy okienku wieży
Przyjmować w usta wiatru oddech świeży,
Oglądać niebo w pogodnej ozdobie
I miłe kwiaty na ziemnym obszarze,
I stokroć milsze swoich bliźnich twarze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nola




Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 72 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamosc/Toronto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:53, 16 Sie 2008    Temat postu:

o z tym nie mialam juz problemu;-) oczywiscie Konrad Wallenrod Smile)
moja dawna uczenica na sile mi udowadniala prometeizm na przykladzie Wallenroda;-) heh i prawie sie pobilysmy:)))
bo on troche tak jak Mat;-) niby w szczytnej sprawie ale wybral droge podstepu wiec to nie jest etyczne;-)))


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nola dnia Sob 22:54, 16 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:15, 16 Sie 2008    Temat postu:

Pięknie Razz


Dodatkowe pytanie....
Do kogo dana osoba się zwraca wypowiadając te słowa?


Ja sam jako tako jestem uczciwy; a przecież mógłbym sobie zarzucić takie rzeczy, że lepiej by było, gdyby mnie była matka na świat nie wydała. Jestem nadzwyczajnie dumny, mściwy, chciwy władzy; więcej mam przywar niż władz umysłowych do ich poznania, niż wyobraźni do dania o nich wyobrażenia i czasu do okazania ich w postępkach. Czego się takie figury tłuc mają pomiędzy ziemią i niebem? Jesteśmy arcyhultaje, wszyscy bez wyjątku; żadnemu z nas nie ufaj.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nola




Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 72 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamosc/Toronto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:27, 16 Sie 2008    Temat postu:

To rzekł Hamlet do Ofelii:))

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:35, 16 Sie 2008    Temat postu:

Super!!!


My ludzie — powiedziałem — żalimy się często, że tak mało przeżywamy miłych dni, a tak dużo złych, ale moim zdaniem bez żadnej podstawy. Mielibyśmy dość siły znosić zło, gdy nadejdzie, gdybyśmy zawsze szczerym sercem umieli używać tego dobra, jakie nam Bóg daje co dnia. — Niestety, nie mamy władzy nad sercem naszym — zauważyła ........, — dużo zależy od ciała. Jeśli ktoś się źle czuje, nie może się niczym radować. — Przyznałem jej słuszność. — Przeto — mówiłem dalej — uznajmy to za rodzaj choroby i zapytajmy, czy nie ma na nią lekarstwa? — Trafne określenie, — odrzekła .... — ja zaś sądzę, że wiele zależy od nas samych. Biorę przykład ze siebie. Gdy mi coś dolega i drażni, biegnę do ogrodu, śpiewam kilka kontredansów i już po całej biedzie! — To właśnie miałem na myśli — powiedziałem. — Zły humor, to zupełnie jak lenistwo, jest on nawet pewnym rodzajem lenistwa. Natura nasza skłania się bardzo ku niemu, ale jeśli tylko zdobędziemy się na odwagę otrząśnienia się z tego, to praca idzie nam, jak z płatka i znajdujemy we własnej działalności prawdziwe zadowolenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nola




Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 72 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamosc/Toronto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:41, 16 Sie 2008    Temat postu:

Cierpienia Młodego Wertela;-))


heh..i wracaja wspomnienia;-)) kiedys profesor mnie sie spytal jakie czlonki mial odretwiale Wertel Smile)) spojrzalam na niego wymownie i wybuchnelismy smiechem;-))) chodzilo o serce oczywiscie;-)))))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:54, 16 Sie 2008    Temat postu:

świetnie!!!!


Jakoż wszystkie oczy spoczęły teraz z miłością na tym cudnym obliczu, któremu ni złoto, ni drogie kamienie nie mogły przydać ozdoby. Królowa szła z wolna od drzwi zakrystii ku ołtarzowi, mając oczy wzniesione do góry, w jednej ręce książkę, w drugiej różaniec. ....... ujrzał liliową twarz, niebieskie źrenice, rysy po prostu anielskie, pełne spokoju, dobroci, miłosierdzia, i serce poczęło mu bić jak młotem. Wiedział on, że z rozkazania Bożego powinien kochać i swego króla, i swoją królową, i miłował ich po swojemu, ale teraz serce zawrzało mu nagle miłością wielką, która powstaje nie z nakazu, ale bucha sama przez się jak płomień, a jest zarazem i czcią największą, i pokorą, i chęcią ofiary. Młody był i porywczy rycerz ........, więc chwyciła go zaraz chęć, by tę miłość i wierność poddanego rycerza jakoś okazać, coś dla niej uczynić, gdzieś lecieć, kogoś popłatać, coś zdobyć i samemu przy tym karkiem nałożyć. "Pójdę chyba z kniaziem Witoldem – mówił sobie – bo jakże świętej Pani usłużę, skoro nie masz nigdzie blisko wojny?" Nie przyszło mu nawet do głowy, by można inaczej usłużyć niż mieczem, rohatyną lub toporem, ale za to gotów był sam jeden na całą potęgę Tymura Chromego uderzyć. Chciało mu się zaraz po mszy siąść na koń i coś zacząć. Co? sam nie wiedział. Wiedział tylko, że nie wytrzyma, że go palą ręce i pali się w nim dusza cała...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nola




Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 72 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamosc/Toronto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:00, 17 Sie 2008    Temat postu:

teraz poprosze o wskazowke;-))

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:25, 17 Sie 2008    Temat postu:

Wskazówka Twisted Evil


Zapomniał też znów całkiem o niebezpieczeństwie, które mu groziło. Zapomniał nawet chwilowo i ..... – a gdy przyszła mu ona na myśl z powodu dziecinnych śpiewów, które nagle ozwały się w kościele, miał poczucie, że "to co innego". ..... przyrzekł wierność, przyrzekł trzech Niemców – i tego dotrzyma, ale przecie królowa jest ponad wszystkie niewiasty – i gdy pomyślał, ilu by dla królowej chciał zabić – ujrzał przed sobą całe zastępy pancerzy, hełmów, piór strusich, pawich, i czuł, że wedle chęci jeszcze by tego było za mało...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Mateusz




Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 138 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:38, 17 Sie 2008    Temat postu:

Nola krzyczy z kuchni, ze to Krzyżacy:)))))

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:49, 17 Sie 2008    Temat postu:

Krzyknij, ze dobrze!!!!


Najjaśniejszy Panie - krzyknął unosząc się .... - księżna jest kobietą piękną, a moja żona jest boginią! Na całym dworze, w całym mieście, w całej Saksonii, w Europie - drugiej takiej nie ma! Śmiechem ogromnym, olbrzymim, szalonym zabrzmiała sala. - Jaki zabawny .... pijany! - Jaka pocieszna akcyza pijana! - Co za nieoszacowany człowiek! Król się nie śmiał, .... widocznie był pod wpływem ambrozji i zapominał się, gdzie był i przed kim to mówił. - Śmiejcie się! - zawołał. - Znacie mnie przecie wszyscy, sami mnie donżuanem nazywacie. Oddajecie mi tę sprawiedliwość, że na piękności niewieściej nikt się lepiej nie zna nade mnie. Dlaczegóż bym miał kłamać? To bóstwo, nie kobieta! Dość jednego jej oka, aby w najzimniejszym łonie, pożar zapaliło; jej uśmiech... To mówiąc, spojrzał mimowolnie na króla. Wyraz twarzy Augusta, chciwie słuchającego wykrzykników i śledzącego każde jego słowo, przeraził go tak, że niemal się z trwogi wytrzeźwił. Rad by był się cofnął, lecz nie mógł sobie zadać kłamu i jak stężały zamilkł pobladłszy. Próżno śmiechami i wywoływaniami starano się go zmusić, by szedł dalej. ....ze strachu oprzytomniał, ręka jego machinalnie obejmowała kielich, ale oczy trzymał wlepione w ziemię i zamyślił się dziwnie. Na znak króla....nalał mu ambrozji, stuknięto w kielichy. - Piliśmy boskiego naszego Herkulesa zdrowie! - zawołał............ - Teraz zdrowie Najjaśniejszego Apolina naszego. Niektórzy pili na klęczkach, inni stojąc. .... wstał chwiejąc się i musiał oprzeć się o stół. Skutek wina, który na chwilę trwoga zawiesiła, powracał. W głowie mu się kręciło, wypił duszkiem. Poza krzesłem królewskim stał ............, którego król "Fürstchen" przez pieszczotę nazywał i w swych miłosnych wycieczkach zwykle za towarzysza miewał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Mania




Dołączył: 08 Cze 2008
Posty: 1878
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 179 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:03, 17 Sie 2008    Temat postu:

"Poza krzesłem królewskim stał Fürstenberg".... Józef Ignacy Kraszewski Hrabina Cosel. Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Mateusz




Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 138 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 1:22, 17 Sie 2008    Temat postu:

Olka uwielbia Hrabine C. taka babska jest:) ta powiesc... czytala mi niektore fragmenty..heh
jakos nie mam o tym wyrobionego zdania:) moze cos S-f?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 1:48, 17 Sie 2008    Temat postu:

Cudownie!!!!!!



Sparta na dłoni dziewczyna obrywała bylicę z wianka, bawiła się kwiatkami i jak nieprzytomna myślą gdzie indziej się być zdawała... może przy ojcu i matce... Jakiś czas...... spod dębu, o który się sparł, patrzał na nią, trwał na czatach, lecz ..... raz jeszcze go przywołała do siebie i kazała mu iść do zabawy. Posłuszny, poszedł sam nie wiedząc dokąd, bo mu się wcale skakać i ścigać nie chciało.

Ciągnął z wolna, bez myśli, ku lasowi. Chciało mu się uciec gdzieś, skryć się, spocząć, a bór był pełen ogni i wrzawy. Nie było w nim prawie ciemnego kąta.

Siedzieli na ziemi starzy pijąc i jedząc. Pod drzewami szeptały pary młode; dziewczęta szły sznurami, wiodąc się za ręce, zastępowali im chłopcy... uciekały z krzykiem, a biada tej, co się pochwycić dała.. Wnet cały zastęp rzucał się na jej obronę, parobczaki powołani biegli na pomoc, walka zawiązywała się nierówna, aż dziewki się płonącymi polany w końcu obraniać musiały.

...... pominął kilka ognisk i kilka obozowisk na ziemi, uganiającym się chwycić nie dał. Zatrzymywali go znajomi i nieznajomi, aby z nimi pił, aby szedł z nimi - odmawiał. Posądzano go, że coś złego miał na myśli...

Zaszedł tak aż w głąb boru, gdzie już tylko z dala przez gałęzie przeciskała się łuna od ognisk i ciemno było dokoła. Tu pod dębem legł. Głosy kupalne dychać było, ale nie widać nic oprócz blasków, które czasem złociły gałęzie u góry. Listki na nich naówczas wydawały się jakby z blaszki złotej, a ptaszki przebudzone latały pozłacanymi skrzydłami. Sambor legł i głowę a oczy w ręce utulił. Słuchał śpiewów i nie dyszał, marzyły mu się, bo z wolna sen za powieki go chwytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nola




Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 72 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamosc/Toronto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 2:30, 17 Sie 2008    Temat postu:

Stara Basn aczkolwiek reki nie dam sobie za to uciac;-) czytałam to bardzo, bardzo dawno temu:)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nola dnia Nie 2:31, 17 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Mateusz




Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 138 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 6:21, 17 Sie 2008    Temat postu:

a jakie sa nagrody za rozwiazywanie ?:PPP

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nola




Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 72 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamosc/Toronto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:50, 17 Sie 2008    Temat postu:

interesowny:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:22, 17 Sie 2008    Temat postu:

Zauważyłam, nie liczy się zabawa, tylko nagrody. A satysfakcja to co? Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil


Nolu !!!!!!!


W nagrodę piosenka, ok Wink


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nola




Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 72 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamosc/Toronto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 2:27, 18 Sie 2008    Temat postu:

czekamy na dalsze zagadki literackie:)))

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 2:50, 18 Sie 2008    Temat postu:

Zapomniałaś, żeś jeszcze pod ojcowską władzą,
Że nie wszyscy -jak ...., uwodzić się dadzą!
A znając twego ojca, łatwo zgadnąć było,
Że ta wzgarda ...... nie będzie mu miłą;
I chociaż od zamęścia uwolni tym razem,
Wkrótce może przykrzejszym zmusi cię rozkazem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nola




Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 72 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamosc/Toronto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 3:06, 18 Sie 2008    Temat postu:

to jest dialog pomiedzy Klara i Pania DOBRÓJSKA w "Slubach Panienskich"
lektury z liceum doscyc dobrze znam;-)))


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 3:44, 18 Sie 2008    Temat postu:

Nolu, ok



..... ............, masz pani siedemdziesiąt dwa pokoleń i ani szeląga; od ciebie jedynie zależy zostać żoną najmożniejszego pana południowej Ameryki, który ma w dodatku bardzo piękne wąsy; tobież przystało bawić się w niedorzeczną wierność? Zgwałcili cię Bułgarzy; Żyd i inkwizytor cieszyli się twymi łaskami; nieszczęście uprawnia człowieka do wielu rzeczy. Przyznaję, iż, gdybym była na twoim miejscu, nie wahałabym się zaślubić gubernatora, oraz, tą samą okazją, zapewnić los kapitanowi.........


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nola




Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 72 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamosc/Toronto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 5:19, 18 Sie 2008    Temat postu:

autorem jest bezapelacyjnie Wolter, nie pamietam tytulu akurat tego fragmentu Kandyda ale wiem iz chodzi o Kunegunde w tym fragmencie;-). Czytalam bardzo dawno temu;-) i w sumie Kandyd ma racje;-)tak lopatologicznie rzecz biorac najwazniejsza jest milosc, praca no i swoj ogrodek:))
Polecam Kandyda dla tych, ktorzy maja wiele wolnego czasu;-) na przemyslenia i analizowania...na pewno znajda tam odpowiedz dotyczaca dwoistosci natury ludzkiej i wlasnych wyborow...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:14, 18 Sie 2008    Temat postu:

Nolu. super!!!!!


Bywał on w...... domu, a nawet sama głosiła, że jedna z panien ..........., ta, która wspólnie z matką zajmowała się krojem, z jego powodu na koszu osiadła. Jakkolwiek bowiem brzydka, ładną mając figurkę i obrotny języczek, zwróciła była na siebie kiedyś oko pana stworzeń. Cóż więc dziwnego, że wobec takich okoliczności ........... okulary swe blisko ku oczom przysunęła i twarz do szyby przykleiła, ujrzawszy pewnego poranku jedną ze swych robotnic przebywającą dziedziniec w towarzystwie niezwyciężonego ........

Dziewczęta w podartych sukniach, z żółtymi twarzami i spłowiałymi kokardami we włosach, zerkały też przez szyby, oczami palcami przesyłały sobie wzajem znaki porozumienia uśmiechały się. Spostrzegła to wszystko i córka ........... stojąca przy okrągłym stole. Podniosła się na palce i rzuciła wzrokiem za okno. Z miejsca, na którym stała, zobaczyć mogła wąsik i bródkę ...... ... a że były to wąsik i bródka jego... uczuła się ogarniętą wrażeniem i wspomnieniem. Bardziej jeszcze wyprężyła szyję i tym razem ujrzała czarną wełnianą chustkę, pokrywającą wyraźnie głowę kobiecą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nola




Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 72 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamosc/Toronto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:42, 18 Sie 2008    Temat postu:

Eliza Orzeszkowa "Marta". Powiesci z z doby pozytywizmu nie sa moja mocna strona (kocham romantyzm i Mloda Polske) nie lubie (jako czytelnik) naturalistycznych opisow.
Marte czytalam na trzecim roku studiow bodajze ... Utwor porusza istotny problem emancypacji kobiet w Polsce w II połowie XIX . Ich niewsytarczajacego wyksztalcenia i roli kobiety w codziennym , zwyklym zyciu....
Patrzac na Marte, ktora w imie milosci do dziecka posunela sie nawet do kradziezy zastanawia mnie fakt dlaczego tak wlasnie jest...Dlaczego ciaggle utarty jest stereotyp,ze kobieta najlepiej sprawdza sie w domu...smutne ale prawdziwe....
Ale zawsze sie zastanawialam dlaczego bohaterka ukradla te pieniazki -niby z mysla o dziecku..ale kiedy wiedziala, ze nie ma juz wyjsca ani ratunku z tej sytuacji najnormalniej w swiecie rzucila sie pod nadjezdzajacy powoz.Dlaczego w tej sytuacji przestala o nim myslec?????Bez zadnych wyrzutow sumienia stwierdzam , iz tak naprawde w glebi serca byla egoistka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nola dnia Pon 17:15, 18 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:28, 18 Sie 2008    Temat postu:

Nolu, ok!!!



Nie ma smutniejszego widoku nad walkę z sobą człowieka, który czuje, że z niej nie wyjdzie zwycięzcą. Są wypadki, w których ucieczka jedynym w istocie ratunkiem: ani się wstydzić może ten. co z placu uchodzi przed przewyższającą siłą. jeśli żyć jeszcze chce a ofiarą paść nie potrzebuje. W takim położeniu był ... ...... ....., rozmyślając o pięknej wdowie, której niespodzianie został opiekunem. Jakiś głos wewnętrzny mówił mu. że ta kobieta opanuje go gdy zechce... i że chce go opanować! Widział jasno nieszczęśliwy, że bogactwa nagromadzone, o których ludzie nie mogli coś nie wiedzieć, ściągnąć nań gotowe chciwością wiedzioną kobietę, panią swej woli i nie zależną od nikogo, oprócz własnej fantazji i rachuby. Piękność tej niewiasty przerażała go i pociągała razem, czuł się w obec niej słabym... Kilkanaście lat osamotnienia czyniło go młodzieńczo wrażliwym, — pierwsze spotkanie z wdową dowodziło, że chciała go ku sobie przyciągnąć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
acomitam




Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 1436
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 85 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:32, 18 Sie 2008    Temat postu:

To może ja teraz zadam Noli zagadkę. I nie tylko Noli. Kto zgadnie autora i utwór?

...Póki jeszcze tu jest - wszystko dobrze: podchodzę i patrzę co chwila, ale gdy ją jutro zabiorą - jakże zostanę sam jeden? Teraz jest w salonie na stole, zsunęliśmy dwa stoliki do kart, a trumna będzie jutro, biała, biały atłas, a zresztą nie o tym miałem...Ja wciąż chodzę i chcę to zrozumieć. Już od sześciu godzin usiłuję zrozumieć, ale wciąż się nie mogę skupić. w tym właśnie rzecz, że wciąż chodzę i chodzę, i chodzę... To było tak. Po prostu opowiem po kolei, porządnie. (Porządek!) Proszę panstwa, nie jestem w ogóle literatem, bynajmniej, i wy to widzicie, ale niech tam, opowiem tak, jak sam to rozumiem. W tym właśnie cała groza, że ja wszystko rozumiem!

Tyko jedno ułatwienie - nie jest to utwór polski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Książka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin