www.anowi.fora.pl www.anowi.fora.pl
www.anowi.fora.pl
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Chcecie to wierzcie, chcecie nie wierzcie

 
Odpowiedz do tematu    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Codziennik
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DAK




Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 232 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazowsze

PostWysłany: Czw 22:53, 20 Lis 2008    Temat postu: Chcecie to wierzcie, chcecie nie wierzcie

Moje dzieci (syn i córka) są poza granicami kraju. Pomimo kontaktów telefonicznych, internetowych nie wszystko sobie przekazujemy i czasem zdarza się jakiś inny odbiór, jakiś sen, jakieś myśli dziwne i niewytłumaczalne. A potem okazuje się, że te dziwne sygnały miały swoje odzwierciedlenie w zdarzeniach o wiele km dalej. Opowiem wam o ostatnim zdarzeniu.

W ubiegłym tygodniu przez fotosik odezwała się do mnie nieznana mi kobitka, która zapytała o miejscowość moich dziadków (bo tam jest taki album z Kozarzy) i zapytała czy znam kogoś z jej rodziny. Ona mieszka chyba w Tarnowie i nigdy w Kozarzach nie była, ale wie że jej dziadek tam się urodził i stamtąd wyjechał. Od słowa do słowa wymieniłyśmy chyba aż z 10 listów i w każdym coraz bardziej się to przybliżało, że chyba mamy wspólnego przodka. W końcu ona w poniedziałek przysłała mi drzewo genealogiczne rodziny (bo odszukiwała, ale bez kontaktów osobistych z tą rodziną). To było niesamowite, ale zdaje mi się, że ze strony ojca mojej mamy właśnie jesteśmy spokrewnieni, ale tak daleko jeszcze w XIX wieku. Jaka to była dla mnie frajda, cały wieczór w poniedziałek byłam podekscytowana i postanowiłam odnaleźć kontakt z żoną kuzyna, który bardzo szczegółowo rozpracował tę właśnie gałąź mojej rodziny chyba aż do XVIII wieku. Postanowiłam też pojechać do tej miejscowości by na miejscu z tymi , którzy jeszcze tam żyją popytać i to odtworzyć na żywo.

Z córką w ubiegłym tygodniu rozmawiałam telefonicznie wiele razy, ale o kontakcie z tą panią nie wspominałam, bo tyle innych spraw było do omówienia. Tym bardziej nie wiedziała o poniedziałkowym mailu z drzewem genealogicznym i mojej fascynacji wieczorem.

I jakież było moje zdziwienie, gdy we wtorek otworzyłam pocztę mailową, a tam mail zaczynał się od słów "Mamis, jaki byl moj dziadek?"

A potem opisywała sen, w którym

"Snilo mi sie, ze dowiedzialam sie ze moim dziadkiem byl ktos inny, ale nie wiem, czy to na pewno był mój dziadek. W kazdym razie jak sie o tym dowiedzialam to postanowilam go odszukac. Ubralam sie tak jak moja mama (Ty Wink ) sie ubierala - wlasciwie to mialam na sobie szeroka czarna spodnice trzy czwarte, z przerwa w srodku, gdzie spod spodu wystawala fioletowa/sliwkowa spodnica. Na gorze mialam czarny zakiet, a pod spodem bialy pas - tak jakby bluzka, ale w ksztalcie prostokatu. Poszlam w to miejsce gdzie moj dziadek mieszkal. Otworzyla dziewczyna bardzo podobna do mnie, tylko miala brazowe wlosy, a ja bylam bardzo blond. Ale poznala mnie od razu i sie ucieszyla. Wszyscy w srodku byli do mnie podobni i przyjeli mnie tak serdecznie, takie swobodne zrozumienie. Wiesz mamis, jak wsrod "swoich". Najpierw pokazali mi buty - brazowe, kozaki z lekkim obcasem. A potem dali mi buty jakie zrobil (bo byl swego rodzaju szewcem) mojej mamie - czarne czulenka, z bialym futerkiem zakrywajacym podbicie i bialym stojacym materialem okrywajacym kostki. Potem zalozylam te buty i pasowaly jak ulal. Przegladalam sie w lusterku. I tak patrzac na tych ludzi w koncu zrozumialam dlaczego jestem tym kim jestem."

Potem jak jej napisałam o kontakcie z tą kobietą i o drzewie, to właśnie napisała mi, że te buty były takie jakie się widuje na starych filmach z XIX wieku.

W tym momencie, gdy to teraz pisałam spojrzałam w bok na zdjęcie sprzed 100 lat - popatrzcie na moją babcię i jej dziwaczny biały kwadrat na bluzce.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 23:53, 20 Lis 2008    Temat postu:

Niesamowite!

Pamiętam kilka dziwnych zdarzeń, ale jedno utkwiło mi szczególnie w pamięci. Nagle, bez powodu zaczęłam myśleć o znajomym, z którym od kilku lat nie miałam kontaktu. Zastanawiałam się co robi, czym się zajmuje... Kupiłam ni stąd ni zowąd Dziennik Bałtycki. W domu otworzyłam go od razu na środkowych stronach. a tam był ogromny na obie strony artykuł o nim i o tym czym się aktualnie zajmuje...
Powrót do góry
Autor Wiadomość
Zosia




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 8103
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 237 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:57, 21 Lis 2008    Temat postu:

Dwie piękne historie i dające do myślenia. Ktoś mi kiedyś powiedział, że jak się myśli o śmierci, to ona przyjdzie. Więc ja o tym nie myślę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Mateusz




Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 138 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 4:31, 22 Lis 2008    Temat postu:

ja mysle o smierci i to mnie przeraza, nie mam na mysli swojej smierci ale najblizszych, juz raz przez to przechodzilem jak bylem nastolatkiem- ta pustke czuje do dzisiaj. z tego sie nie wyrasta.

Dakuniu czekamy na dalszy rozwoj tej pieknej i niesamowitej histori.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Codziennik Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin