www.anowi.fora.pl www.anowi.fora.pl
www.anowi.fora.pl
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Ciekawe....?

 
Odpowiedz do tematu    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Ciekawostki znalezione w necie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:21, 25 Maj 2008    Temat postu: Ciekawe....?

Najstarszy pies świata ma 29 lat. Podobno.
- Wziąłem Bellę ze schroniska mniej więcej 26 lat temu. Suczka miała wtedy co najmniej trzy lata - opowiada właściciel psa, David Richardson. Mężczyzna zgłosił suczkę do Księgi Rekordów Guinnessa. - Jestem przekonany, że Bella jest najstarszym psem świata - wyjaśnia Richardson. Niestety, nie ma na to żadnych dowodów. - Jeżeli nie dostaniemy odpowiednich dokumentów, nie będziemy mogli uznać rekordu - odpowiada Gareth Deaves z Księgi Rekordów Guinnessa. Według Deaves'a ostatni rekordzista w kategorii Najstarszy Pies zmarł w 2003 r. mając 28 lat. Natomiast najstarszy pies wszech czasów - Bluey z Australii - dożył 29 lat!


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez anowi dnia Czw 18:23, 29 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
KRZEMINKA




Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 7:15, 30 Maj 2008    Temat postu:

rok szkolny sie skonczyl, czas dzienniczków ucznia takze ale macie tutaj parę uwag wpisywanych przez nauczycieli
* * * * * * * * * * * * * * *
Na lekcji religii uczeń K. oszukuje grając w karty

Siedząc w pierwszej ławce, próbuje mnie posuwaać.

Dręczy nauczyciele, pytając czy moze zrobic referat o bitwie pod Waterloo

Amadeusz robi coś, ale nie wiem , jak to nazwać.

Uczeń K. na lekcji przysposobienia obronnego podnieca koleżanki za pomocą gazety.

Na fizycie ociera laskę o sweter bez pozwolenia .

Na WF - ie nosi za małe spodenki, zapytana dlaczego, twierdzi ,ze takie są bardziej seksowne.

Kowalski i Jóżwiak nie chcą podać swojego nazwiska.

Zjada ściągi po klasówce.

Spiewa na lekcji muzyki.

Na lekcji dłubie w nosie i mówi ,ze to jak narkotyk.

Wyrwany do odpowiedzi mówi , że nie będzie zeznawał bez adwokata.

teraz jedna z dzienniczka mojego syna , w pierszej klasie podstawówki , przez którą to płakal parę godzin az wrócilam z pracy
Na lekcji języka polsiego wydaje głosne okrzyki radości. - po radości został placz Smile
_________________


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Cze-siek




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pią 12:39, 30 Maj 2008    Temat postu:

Z dziennika policjanta

PONIEDZIAŁEK:
Siedzę razem z kapralem Kluchą nad krzyżówką.

WTOREK:
Nadal siedzimy nad krzyżówką.

ŚRODA:
Przyszedł płk Żelazny i powiedział żebyśmy odwrócili krzyżówkę, bo leży do góry nogami.

CZWARTEK:
Odwróciliśmy, ale i w tej pozycji jest trudna. Siedzimy.

PIĄTEK:
Zgłodniałem. Kapral Klucha chyba tez, bo krzyżówka zniknęła.

SOBOTA:
Ponieważ zabrakło krzyżówki, z nudów zabraliśmy się do łapania bandytów. Ja złapałem jednego, a kapral Klucha 38.

NIEDZIELA:
Pułkownik Żelazny osobiście złożył przeprosiny na ręce attache ambasady Holandii za zatrzymanie autokaru z 38 pasażerami. A ja musiałem zwolnić kierowcę. Pech.

PONIEDZIAŁEK:
Kieruję ruchem na skrzyżowaniu. W radiowozie jechał płk Żelazny. Pomachałem mu ręką. Mam teraz niezły karambol.

WTOREK:
Razem z kapralem Kluchą bierzemy udział w pościgu za skradzioną Toyotą. Musimy go jednak przerwać, bo nogawka wkręciła mi się łańcuch, a kapralowi Klusze pęd powietrza oderwał dzwonek.

ŚRODA:
Przesłuchuję zboczeńca złapanego w parku. Idzie w zaparte. Za to ja się cholera przyznałem.

CZWARTEK:
Dostaliśmy wiadomość, ze przy ulicy Sennej w mieszkaniu nr 7 niejaka babcia Pelagia lewituje. Udaliśmy się na miejsce. Wiadomość się nie potwierdziła. Babcia Pelagia wcale nie lewitowała. Powiesiła się na żyrandolu.

PIĄTEK:
Gram z kapralem Kluchą w karty. Wygrałem. Pięć asów na karetę Jokerów.

SOBOTA:
Wczoraj wieczorem zauważyłem źle zaparkowanego "malucha". I do tego tuż pod moim oknem. Zapisałem sobie jego numer. Dzisiaj sprawdziłem go w kartotece. To mój "maluch" - chyba wezmę urlop.

NIEDZIELA:
Na spacerze pogryzłem wiewiórkę. Czuję też jakiś wstręt do wody. Może to angina?

PONIEDZIAŁEK:
Dostaliśmy zawiadomienie o zaginięciu kotka pana ministra. Pędzimy na sygnale. Tuz pod domem pana ministra, kapral Klucha na coś najechał. Sprawdzam co to było. Już nie szukamy kotka.

WTOREK:
W parku pojawił się ekshibicjonista. Zastawiliśmy na niego pułapkę. Niestety. Wymknął się. Został mi w ręku tylko jego płaszcz. Fajnie wyglądał, jak goły przedzierał się przez krzaki. W samej tylko koloratce.

ŚRODA:
Remontuję mieszkanie. Wstrzeliłem kołek w ścianę. Umówiłem się z sąsiadem, że w dziurę po kołku wstawimy drzwi. Nie protestował. Był nieprzytomny.

CZWARTEK:
W pracy same nudy. Przeglądam listy gończe. Jednego gościa jakbym skądś znał. Ale skąd?

PIĄTEK:
Dzisiaj płk Żelazny oddał mi moją ankietę personalną ze zdjęciem, która nie wiadomo czemu, zaplątała się miedzy listy gończe. Teraz już wiem, skąd znałem tego gościa!

SOBOTA:
Badania kontrolne. Oddałem mocz do analizy. Wiadro mi oddali.

NIEDZIELA:
Cała komenda idzie do kina. To podobno smutna historia o miłości dwóch jamników. Tak mi powiedział kapral Klucha. Zapytałem się o tytuł. "Psy 2". Nawet się zgadza.

PONIEDZIAŁEK:
Od samego rana bolą mnie żeby. Niby sztuczne uzębienie a jednak?!

WTOREK:
Dzisiaj rano mieliśmy kurs daktyloskopii. Kapralowi Klusze tak się to spodobało, że zaczął wszystkim zdejmować odciski palców. Pułkownik Żelazny nie zgodził się jednak na zdjęcie butów i przyłożył kapralowi aktówką.

ŚRODA:
Nudzimy się w radiowozie. Grzebię w samochodowej zapalniczce. Palec mi się zaklinował. Przestałem się nudzić. Za to zacząłem się pocić.

CZWARTEK:
Dostaliśmy wiadomość o napadzie na bank. Pojechaliśmy tam czym prędzej ale nie było się po co śpieszyć. Ludzie już wszystko wyzbierali.

PIĄTEK:
Kapral Klucha ruszył w pościg za pijanym rowerzystą. Klucha ostro prowadzi radiowóz. Dobrze, że wcześniej wysiadłem na siusiu.

SOBOTA:
Dzisiaj łapiemy na radar. Coś nam nie idzie. Mamy dziwne wskazania. Dostaliśmy wiadomość z komendy aby, zwrócić echosondę, która jest dowodem w sprawie.

NIEDZIELA:
Razem z Kluchą i Paprochem pojechaliśmy na ryby. Dzień bardzo udany. Szkoda tylko, że zapomniałem zabrać wędek dla naszego zgranego zespołu. PONIEDZIAŁEK - Dzisiaj zaspałem do pracy. Dociskam gaz do deski mojego "malucha". 50km/h - urwały mi się lusterka. 60km/h - lakier zaczął się łuszczyc a wycieraczki przepełzły na tylnią szybę. 70km/h - maska zawinęła mi się na dach. Przechodzę na prędkość ekonomiczną. Minął mnie rowerzysta.

WTOREK:
Kapral Klucha przyniósł na komendę swój rodzinny album. Po obejrzeniu pierwszej strony, płk Żelazny pobiegł do toalety. A ja niestety, zwymiotowałem dopiero w domu.

ŚRODA:
Dzisiaj przywieźli nam nowe umundurowanie. Ładne, ciemne kurtki. Widoczny napis POLICJA. Tylko te pompony na czapkach takie jakieś…dziwne.

CZWARTEK:
Mam dolegliwości żołądkowe. Cały dzień siedzę w toalecie. Papierkowa robota.

PIĄTEK:
Komputeryzacja policji postępuje - tak napisali w biuletynie, który został nam przysłany z komendy głównej. Razem z paczka dyskietek. Płk Żelazny złożył podanie o przydział komputera.

SOBOTA:
Przyszedł jeden taki i zaczął się awanturować, ze on płaci podatki a my tu tylko siedzimy i pijemy kawę. Zaprzeczyłem. Kawa skończyła nam się w zeszłym tygodniu.

NIEDZIELA:
Kurs udzielania pierwszej pomocy. Sztuczne oddychanie. Ćwiczy posterunkowy Paproch z manekinem. Coś tu jest nie tak. Nie wiem dlaczego posterunkowy Paproch rozebrał się do naga?! Wszedł Żelazny i wytrzaskał Paprocha po pysku. No i nie wiem jak to jest z tym sztucznym oddychaniem. Rozbierać się czy nie? A zima?

PONIEDZIAŁEK:
Dzisiaj posterunkowy Paproch powiedział, że idzie sobie ugotować jajka. Za czasu wezwaliśmy pogotowie ratunkowe. Oj, jego żona będzie znowu wściekła!

WTOREK:
Razem z kapralem Kluchą znaleźliśmy zwłoki mężczyzny, leżące na Ławce. Klucha przytknął mu lusterko do ust i stwierdził, ze mężczyzna nie oddycha. Kiedy próbowałem sprawdzić dokumenty denata, zwłoki zaczęły chrapać. Klucha ma popsute lusterko.

ŚRODA:
Zawiadomienie o gwałcie. Pojechaliśmy na miejsce zdażenia. Kapral Klucha przesłuchał dziadka Edka, który był ofiarą napaści seksualnej. Podejrzana o dokonanie tego czynu jest niejaka babcia Wiesia. Kapral Klucha udał się do babci w celu jej przesłuchania. Ku memu zdziwieniu, potwierdziło się doniesienie dziadka Edka. Kapral Klucha wyszedł od babci Wiesi po godzinie, bez czapki, paska, raportówki i munduru. W samych tylko kalesonach.

CZWARTEK:
Cały czas leje deszcz. Nudzimy się. Paproch zaproponował grę w butelkę. Odsunęliśmy się od tego zboczeńca na znaczną odległość.

PIĄTEK:
Wespół z Paprochem, eskortowałem dziś pacjenta do domu wariatów. Nie rozumiem dlaczego tak się nazywa ten zakład. Spotkałem tu przecież mnóstwo znanych wszystkim osobistości: Gagarina, Napoleona, Puszkina a nawet Elvisa. Król rock `n` rolla nie chciał mi jednak zaśpiewać tylko ugryzł mnie w rękę i napluł na daszek czapki.

SOBOTA:
Mobilizacja sil. Dzisiaj mecz w naszym mieście. Ochraniamy stadion. Gdyby Klucha nie krzyczał "GOL" kiedy bramkę strzeliła drużyna przyjezdna, być może wyszlibyśmy z tego cało.

NIEDZIELA:
Leczymy rany po meczu. Klucha leży na gastrologii bo kibice kazali mu zjeść krawat i pałkę. Ja leżę na oddziale intensywnej opieki medycznej. Jakiś łysy przywalił mi ławką a drugi w szaliku poprawił metalową rurką. Paproch leży nadal na boisku, bo jak go rzucili to wgryzł się w murawę.


Post został pochwalony 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:32, 30 Maj 2008    Temat postu:

Czesiek, skąd Ty to wynalazłeś? Jest super!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Zosia




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 8103
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 237 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:54, 02 Cze 2008    Temat postu:

Czesiu, super. Very Happy Very Happy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Cze-siek




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pon 19:05, 02 Cze 2008    Temat postu:

Gatunki Gości

Gość niefrasobliwy.
Jeżeli umówił się na szóstą, nie spodziewaj się go przed siódmą. Wchodząc oznajmi z rozbrajającą szczerością: "Nie spieszyłem się, bo przecież siedzisz w domu, to możesz poczekać. Co innego, gdybyś czekał na mieście". Jeżeli w międzyczasie wyjdziesz z domu, to masz jak w banku, że niefrasobliwy wyrobi ci wśród znajomych opinię "niepoważnego człowieka": umawiasz się, a jak człowiek przychodzi, to cię nie ma. Oburzające! Trwają prace nad projektem ustawy, zgodnie z którą zamordowanie gościa niefrasobliwego będzie nagradzane Krzyżem Zasługi.

Gość prorodzinny.
Najczęściej kobieta. Przyprowadza ze sobą męża i dziecko/dzieci. Jeżeli ma ich sześcioro , przyprowadza wszystkie. Mąż siedzi naburmuszony, dzieci wrzeszczą albo usiłują zdemolować ci dom i zamordować psa/kota/paprotkę cokolwiek masz żywego. Towarzyska konwersacja polega na okrzykach: "Nie ruszaj!", "Zostaw!", "Przed chwilą robiłeś siusiu!". Jeżeli dożyjesz końca wizyty to się dowiesz, że dzieci są cudowne i naprawdę powinieneś mieć chociaż jedno. Nie chcesz? Dziwak z ciebie.

Gość nastawiony krytycznie.
Masz psa? Bez sensu, w bloku tylko się męczy. A w ogóle to zwierzęta należy eksterminować, bo nastawiony krytycznie ich nie lubi. Nie masz w domu ani jednej rośliny doniczkowej? Jak możesz wytrzymać bez zieleni? (W drodze do ciebie nastawiony krytycznie podeptał trawnik przed domem, a czekając na autobus oberwał liście z wszystkich krzewów rosnących wokół przystanku). Ani jednego obrazka na ścianach? Z obrazkami mieszkanie jest znacznie przytulniejsze (na wzmiankę o twojej niedawnej wizycie w Luwrze nastawiony krytycznie ostentacyjnie ziewnie). Niezależnie od przebiegu i wyniku wizyty gość nastawiony krytycznie oceni cię jako gburowatego głupka o wyjątkowo złym guście.

Gość wykazujący instynkt stadny.
Za skarby świata nie przyjdzie do ciebie sam. Przyciągnie ze sobą co najmniej jedną niezapowiedzianą osobę, której nie znasz i nie masz ochoty poznać. Poproszony, aby tego nie robił, gość wykazujący instynkt stadny uzna cię za dzikusa i odludka.

Gość gracz.
O, masz komputer! A jakie masz gry? Żadnych? To po co ci komputer? Do pracy?! To na komputerze da się robić coś poza graniem?! Dla gościa gracza lepiej mieć przygotowany zestaw do udzielania pierwszej pomocy - wstrząs wywołany powyższym odkryciem może go zabić.

Gość - zwolennik sprawiedliwości społecznej.
Mieszkasz sam w dwóch pokojach? Jezu, co za luksus! A tymczasem córka gościa gnieździ się z mężem i dzieckiem w najmniejszym pokoju u teściowej. Jaka to na świecie niesprawiedliwość. Masz natychmiast oddać swoje mieszkanie córce gościa w prezencie, a sam wyprowadzić się na najbliższy dworzec - skoro nie masz męża ani dziecka, to dach nad głową nie jest ci do niczego potrzebny.

Gość - czciciel Isaury (Isaura jest tu postacią symboliczną, do tej kategorii należą goście uprawiający kult jakiegokolwiek serialu wyprodukowanego między Rio Grande a Ziemią Ognistą).
Niezależnie od celu wizyty o 18.30 gość zażąda włączenia telewizora, bo właśnie idzie 1157 odcinek serialu "Żarliwa miłość, lodowata nienawiść, inne uczucia w temperaturze średniej". Gość nie prześpi nocy jeżeli się nie dowie, czy Julietta wreszcie odkryje, że Armando to jej syn, o którego istnieniu nie miała zielonego pojęcia. Nie oglądasz tego serialu? Szkoda, taki życiowy, dużo się można z niego nauczyć.

Gość - tajniak z urzędu skarbowego.
Zanim zdejmie płaszcz wypyta cię o ceny i miejsce zakupu lodówki, pralki, telewizora, płytek na podłodze, serwetki na stole i wszystkiego, co znajdzie się w jego polu widzenia. Możesz się uważać za szczęściarza, jeżeli nie zażąda okazania rachunków na wyżej wymienione dobra.

Gość analfabeta.
Boże, tyle książek! Pani to wszystko przeczytała? To pani jest bardzo mądra. Pani powinna występować w teleturniejach, w Familiadzie albo "Idź na całość". Nie chce pani? Dlaczego? Szwagier gościa zrobił na teleturniejach oszałamiającą karierę - wystapił w "Idź na całość", wygrał zapas wody mineralnej na pół wieku i teraz wszyscy na osiedlu go poznają. Tobie też na pewno by się udało, przecież jesteś taki mądry (w pojęciu gościa analfabety "taki mądry" jest każdy, kto czyta cokolwiek poza programem telewizyjnym; jeżeli ponadto legitymujesz się wykształceniem wyższym niż zasadnicze zawodowe, staniesz się obiektem kultu gościa analfabety). Gość analfabeta dość często należy jednocześnie do kategorii czcicieli Isaury.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Zosia




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 8103
Przeczytał: 2 tematy

Pomógł: 237 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:59, 02 Cze 2008    Temat postu:

5 etapów wnikania alkoholu do organizmu:

STADIUM PIERWSZE - MĄDRY
nagle stajesz się ekspertem z każdej dziedziny. Wiesz, że wiesz wszystko i
chcesz przekazywać swą wiedzę każdemu, kto Cię wysłucha. W tym stadium
MASZ
zawsze RACJĘ. No i oczywiście osoba, z którą rozmawiasz, nigdy jej NIE MA.
Rozmowa (kłótnia) jest bardziej interesująca, kiedy obie osoby są w stadium
MĄDROŚCI.

STADIUM DRUGIE - PRZYSTOJNY
wtedy zdajesz sobie sprawę, że jesteś najprzystojniejszą osobą w barze,
wszystkim się podobasz i każdy chciałby z Tobą porozmawiać. Pamiętaj, że
jesteś już MĄDRY, a więc możesz porozmawiać z każdym na każdy temat.

STADIUM TRZECIE - BOGATY
nagle stajesz się najbogatszą osobą na świecie. Stawiasz drinki wszystkim w
barze, ponieważ pod barem stoi twoja ciężarówka - pełna kasy. Na tym etapie
również robisz zakłady, a ponieważ ciągle jesteś MĄDRY, to wygrywasz.
Nieważne ile obstawiasz, ponieważ jesteś BOGATY... No i stawiasz drinki
wszystkim, którym się podobasz - w końcu jesteś NAJPRZYSTOJNIEJSZĄ osobą na
świecie.

STADIUM CZWARTE - KULOODPORNY
w tym stadium jesteś gotów bić się z kimkolwiek, zwłaszcza z osobami, z
którymi się zakładałeś lub kłóciłeś. A to, dlatego, że nic nie może Cię
zranić. No i nie boisz się przegranej, ponieważ jesteś MĄDRY,BOGATY no i
PIĘKNIEJSZY niż cała ta hołota kiedykolwiek była!

STADIUM PIĄTE - NIEWIDZIALNY
jest to ostatnie stadium pijaństwa. Możesz wtedy robić wszystko, ponieważ
NIKT, CIĘ NIE WIDZI. Tańczysz na stole, żeby zaimponować tym, którzy Ci się
podobają, no a pozostali tego nie widzą. Jesteś też niewidzialny dla tych,
którzy chcieliby się z Tobą bić. Możesz iść przez ulicę śpiewając ile sił,
ponieważ NIKT cię NIE WIDZI i nie słyszy.

**Słowa, które są trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Bezsprzecznie.
- Innowacyjny.
- Przygotowawczy.
- Proletariacki.

**Słowa, które są bardzo trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany/a:
- Konstytucjonalizm.
- Wszystkowiedzący.
- Rozszczepienie jaźni.
- Szczęśliwe zrządzenie losu.

**Słowa, które są absolutnie niemożliwe do wypowiedzenia, gdy jesteś
pijany/a: **
- Dziękuję, nie mam ochoty na seks.
- Nie, dla mnie już piwa nie zamawiajcie.
- Przykro mi, ale nie jesteś w moim typie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Cze-siek




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Śro 12:02, 04 Cze 2008    Temat postu:

Pies vs Kobieta

* Psy nie płaczą.
* Psy się cieszą, gdy odwiedza Cię stado kumpli.
* Pies się nie wkurza, gdy przypadkiem użyjesz jego szamponu.
* Pies myśli, że ładnie śpiewasz.
* Jeśli pies idzie do łazienki, to spędza tam 5 minut i możesz tam wejść.
* Pies nie czyni Ci wyrzutów, gdy późno wracasz - przeciwnie, tym bardziej się cieszy, że jesteś.
* Pies Ci wybaczy, gdy pogłaszczesz innego psa.
* Pies się nie obrazi, jeśli przypadkowo powiesz mu: Burek [a on jest Azor!]
* Pies lubi, jak traktuje się go szorstko podczas zabawy.
* Pies się nie obrazi, jak go klepniesz albo potarmosisz w obecności innych ludzi.
* Pies nie robi afery, gdy oddasz znajomemu jego szczeniaka.
* Pies rozumie, że pierdnięcie może być zabawne.
* Pies doceni, że jesteś owłosiony.
* Jeśli pies jest piękny, inne psy go za to nie nienawidzą.
* Pies nie lubi chodzić na zakupy.
* Pies lubi, gdy rozrzucasz swe rzeczy na podłodze.
* Pies zachowuje się tak samo przez cały miesiąc.
* Pies nie analizuje łączących Was uczuć.
* Rodzice psa odwiedzają Cię naprawdę rzadko.
* Psy kochają długie podróże samochodem.
* Pies rozumie, że lepiej działać instynktownie, niż pytać się każdego o zdanie [po czym i tak zrobić, co się chce].
* Pies rozumie, że każde mniejsze od niego stworzenie, to potencjalna ofiara.
* Psy nie odchudzają się na śmierć i nie płaczą, że mają za tłuste łapy albo za puszysty ogon.
* Żaden pies nie kupiłby płyty Enrique Iglesiasa.
* Pies Cię nie skrytykuje.
* Możesz mieć w domu całe stado psów.
* Pies rozumie, że jak na niego wrzaśniesz, to ma być cicho.
* Pies nie oczekuje prezentów.
* Psa możesz uwiązać na łańcuchu przed domem.
* Psa nie interesują psy, które miałeś przed nim.
* Pies nie pozwala, by redaktorka pisma dla psów kierowała jego życiem.
* Pies woli kawał wołowiny od homara.
* Nie musisz nigdy namawiać psa, by z Tobą wyszedł.
* Pies nie lubi kwiatów, biżuterii i kosmetyków.
* Pies nie chce pożyczać Twoich ciuchów.
* Pies nie chce, byś ciągle trzymał go za łapę i patrzył mu w ślepia.
* Pies lubi się z Tobą bawić, gdy wrócisz "podcięty".
* Pies nie może mówić.
* Raczej nie ma szansy, by Twój pies Cię przeżyl i odziedziczył Twoje pieniądze.
* Pies nie zje czterech tabliczek czekolady pod rząd, "bo jest w depresji".

Podobieństwa:

* Pies i kobieta wyglądają jednakowo głupio w kapeluszach.
* Ale oboje wyglądają nieźle w futrach.
* I on i ona nie znają się na piłce nożnej.
* Oboje jednakowo dobrze udają, że nas słuchają.
* Oboje słyszą tylko to, co im pasuje.
* Oboje nie wierzą, że milczenie jest złotem.
* Oboje stale domagają się naszej uwagi.
* Żadne z nich tak naprawdę nie rozumie, co do nich mówisz.
* Jak masz jedno albo drugie w domu, to na pewno nie będziesz spał sam.




Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
DAK




Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 232 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazowsze

PostWysłany: Śro 14:43, 04 Cze 2008    Temat postu:

Cześku, moje dwa psy (sunie)
- odmawiały spaceru (w brzydką pogodę)
- jedna nie znosiła jazdy samochodem
- obie potrafiły płakać
- obie potrafiły pyskować,
- nie jestem pewna wybaczenia mi głaskania innych
- wieczorne wyjście do kina sąsiedzi okupowali wysłuchaniem wyjącego koncertu
- uwielbiały chodzić na zakupy (zawsze coś dla nich kapnęło)
- uwielbiały prezenty
- jedna ukradła dwie tabliczki czekolady i schowała za narożnikiem "na potem"
.... itd itd ,
ale jednego jestem pewna - nie kupiłyby płyty Enrique Iglesiasa Laughing Laughing To ja chyba miałam dwie czworonożne kobitki Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:05, 05 Cze 2008    Temat postu:

Steganografia w VoIP: polscy uczeni pokazują, jak to zrobić
Dominik Szarek 3 czerwca 2008 08:28

Gdy następnym razem obwinisz swojego dostawcę internetowego za zakłócenia podczas korzystania z telefonii VoIP, zastanów się dwa razy. Być może właśnie ktoś przesyła tym samym strumieniem danych jakieś tajne informacje!


Jest to możliwe dzięki systemowi steganograficznemu dla sieci VoIP, stworzonemu przez dwóch polskich naukowców. Wojciech Mazurczyk i Krzysztof Szczypiorski z Instytutu Telekomunikacji Politechniki Warszawskiej, wykorzystując pewne luki w protokole UDP (User Datagram Protocol), udowodnili, że można przesyłać ukryte informacje w postaci dodatkowych pakietów transmitowanych z głosem rozmówcy.

Steganografia, podobnie jak kryptografia, służy zabezpieczeniu informacji przed osobami nieznającymi sposobu jej kodowania, ale w jej przypadku o istnieniu wysyłanej w ten sposób wiadomości osoby trzecie nie mają nawet pojęcia. Na przykład: wiadomość taka może zostać zakodowana w ciągu cyfr odpowiadających za stopień jasności i kontrastu pliku graficznego. Tak przesłana informacja jest niemal niemożliwa do zauważenia dla osób postronnych, dla wtajemniczonych jest jednak łatwa w odczytaniu.

Teraz polscy naukowcy sprawdzają, jak te techniki sprawdzą się w przypadku technologii VoIP i przesyłania dźwięku. Jak mówi współautor pomysłu Wojciech Mazurczyk: „Sam pomysł jest bardzo prosty. Wystarczy w przesyłanym strumieniu danych zamienić niektóre pakiety głosowe na takie, jakie chcemy wysłać w postaci tajnej informacji. Jest to możliwe dzięki temu, że VoIP wykorzystuje protokół UDP. W przeciwieństwie do TCP, który służy do przesyłania stron internetowych czy wiadomości e-mailowych, UDP nie gwarantuje, że pakiety zostaną dostarczone w całości i w odpowiedniej kolejności”.

Praktyka ta wiąże się jednak z zakłóceniami i obniżeniem jakości transmisji z tego powodu, że część pakietów głosowych jest podmieniana. Warszawscy naukowcy pracują obecnie nad zminimalizowaniem liczby podmienianych pakietów, by słyszalne zakłócenia nie wywoływały podejrzeń o próbie przesłania dodatkowych danych.

Więcej technicznych informacji na ten temat można znaleźć w opublikowanym przez uczonych artykule w serwisie ArXiv.

źródło: TMCNet.com


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:10, 05 Cze 2008    Temat postu:

buty





Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez anowi dnia Czw 13:11, 05 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Cze-siek




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Czw 23:37, 03 Lip 2008    Temat postu:

Automatyczna Sekretarka

Cześć. Automat zgłoszeniowy Johna jest zepsuty. Mówi jego lodówka. Po usłyszeniu sygnału zostaw wiadomość, kiedy tylko ją spiszę, przyczepię sobie magnesem na drzwiach.

Cześć. Mówi John. Prawdopodobnie jestem w domu ale unikam rozmowy z kimś, kogo nie lubię. Zostaw wiadomość - jeśli nie oddzwonię, to znaczy, że mowa była o tobie.

Cześć. Mówi John. Właśnie zastrzeliłem wszystkich, którzy mi się dotychczas nagrali. Teraz biorę parę prochów na uspokojenie, umyję się i idę spać. Jak wstanę znowu odsłucham sekretarkę…

Tu aparat zgłoszeniowy posterunku przy Hill Street. Masz prawo zachować milczenie. Od tej pory wszystko co powiesz, zostanie nagrane i może być użyte przeciwko tobie.

Tu całkowicie elektroniczna sekretarka. Wszystko zostanie nagrane elektronicznie. Nawet sygnał, który za chwilę usłyszysz nie jest zwykłym BEEP, lecz elektronicznie zarejestrowanym pierdnięciem.

Numer pod który państwo dzwonicie - 555-1234 - uległ zmianie. Nowy, prawidłowy numer to 55-51-234. Proszę zadzwonić pod nowy numer lub zostawić wiadomość.

Po usłyszeniu wiadomości proszę zostawić krótki sygnał.

Tu numer 555-1234. Niestety soft twojego telefonu nie obsługuje ramek. Proszę zainstalować wersję 3.0 lub wyższą i zadzwonić ponownie.

Cześć Tato. Znowu mnie nie ma. Nie uważasz, że mógłbyś mi kupić telefon komórkowy? Niedługo mam urodziny. Na razie zostaw wiadomość.

Jeżeli masz złą wiadomość, nagraj ją teraz. Jeśli wiadomość jest dobra - zaczekaj na sygnał.

Cześć. Jestem sekretarką automatyczną Johna. A ty? Czym jesteś?

Cześć. Mówi John. Właśnie biję rekord Guinessa w ilości nieodebranych rozmów telefonicznych. Więc nie przejmuje się, nie jesteś sam. Ale jak już będą sławny, to pewnie oddzwonię.

Cześć, tu John. Oto odpowiedzi na nagrane w zeszłym tygodniu pytania. Podaje w kolejności ich napływania: Tak. Być może. O siódmej. Byłem. Podaj mi ten numer. Anna. Na pewno. Sam. Jeśli któraś z nich pasuje do twojego pytania, możesz ją śmiało wybrać. W razie wątpliwości zostaw kolejną wiadomość.

Moja żona i ja nie możemy podejść w tej chwili do telefonu. Zostaw wiadomość, a oddzwonimy zaraz jak tylko skończymy…

Dzień dobry. W związku z państwa licznymi sugestiami brzmiącymi najczęściej - "Czy nie można po prostu nagrać krótkiego - proszę zostawić wiadomość", postanowiliśmy dokonać daleko idących cięć w zapowiedzi zastosowanej na naszej sekretarce automatycznej. Obecnie nie żądamy już na przykład pozostawiania informacji o porze dokonywanego nagrania, tylko prosimy o nazwisko i numer telefonu. Pragniemy także zwrócić uwagę, że i sam BEEP uległ znacznemu skróceniu. Dziękujemy za zaszczycenie nas swoim telefonem. Zawsze staramy się poprawić jakość naszych usług. Do usłyszenia.

To NIE JEST sekretarka automatyczna. Tu telepatyczny rejestrator myśli. Po usłyszeniu sygnału proszę pomyśleć o swoim nazwisku, numerze telefonu i sprawie w jakiej dzwonicie, a my pomyślimy czy do was oddzwonić.

Dodzwoniliście się państwo do kwatery głównej NATO. Niestety jesteśmy wszyscy w Jugosławii i nie możemy w tej chwili podjąć rozmowy. Proszę nagrać na taśmie kraj, lub listę krajów, które chcecie państwo abyśmy zaatakowali, a uczynimy to najszybciej jak tylko możliwe.

Nazywam się Bond, James Bond. Jeśli chcesz bym wykonał dla ciebie jakąś misję, zostaw swoje nazwisko i numer telefonu.

Dzień dobry. Tu niebo. Mówi Pan Bóg. Zostaw swoje nazwisko, numer telefonu i prośbę. Odpowiadam na wszystkie prośby. Ale czasem odpowiedz brzmi - NIE.

Mówi Lucyfer. Czego chcesz do diabła?

Witamy w Centrum Zapobiegania Samobójstwom. Niestety, wszyscy konsultanci są w tej chwili zajęci. Proszę zostawić swoje nazwisko i adres, ktoś z nas później przyjedzie i cię odetnie.

Dzień dobry. Tu gorąca linia psychiatryczna. Jeśli twój problem to impulsywność, walnij w klawisz z cyfrą 1. Jeżeli masz kompleks niższości, niech ktoś lepszy wciśnie za ciebie klawisz 2. Jeżeli masz rozdwojenie jaźni, wciśnij klawisze 3 i 4 jednocześnie. Jeżeli cierpisz na manię prześladowczą, naciśnij 5, ale skąd wiesz co się wtedy stanie? Gdy twój problem to schizofrenia, Głosy same ci podpowiedzą, który klawisz należy przycisnąć. Jeśli zaś cierpisz na psychozę maniakalno-depresyjną to i tak nikt z tobą nie będzie gadał. W pozostałych przypadkach zostaw wiadomość na taśmie.

Witamy w serialu "Sekretarka Automatyczna". W dzisiejszym odcinku: John postanawia nie odbierać telefonów. W związku z tym, prosi wszystkich, którzy dzwonią, by zostawili nagraną wiadomość. Wie, że do jego prośby zastosują się znajomi, wszyscy - prócz Anny. Sponsorem serialu jest TP S.A.

Johna niestety nie ma w domu ponieważ został porwany. Proszę zostawić swoje nazwisko, numer telefonu i 100.000 $ w używanych banknotach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sówka
Gość






PostWysłany: Pią 9:57, 04 Lip 2008    Temat postu:

Czego to człowiek nie zrobi dla wątpliwej sławy!
Aby znaleźć się na ostatnim miejscu w książce telefonicznej San Francisco, pewien Amerykanin zmienił imię i nazwisko na Zachary Zzzzzzzzzzra.
Powrót do góry
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:50, 04 Lip 2008    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Cze-siek




Dołączył: 28 Maj 2008
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Czw 22:52, 10 Lip 2008    Temat postu:

Zagadki żeńskiego mózgu

Przeciętna kobieta wypowiada 20 tys. słów dziennie, mężczyzna - tylko 7 tys. Panowie wolą milczeć, panie zaś - trajkotać z szybkością karabinu maszynowego. Mówienie sprawia przedstawicielkom pięknej płci taką samą rozkosz jak narkomanom przyjęcie kolejnej porcji heroiny. >>>

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
torca




Dołączył: 17 Cze 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 94 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:56, 15 Lip 2008    Temat postu:

Ciekawostka dla posiadaczy zwierząt wszelakich.

W Szwecji trzeba głaskać kota minimum dwa razy dziennie.

Biznesmen odwołuje lunch i pędzi do domu, żeby pogłaskać kota. To nie fikcja, to wymóg, jaki nałożyło na właścicieli czworonogów szwedzkie ministerstwo rolnictwa - informuje "Polska". Szwecja słynie z wzorowego przestrzegania praw zwierząt. Po krowach, kurach i koniach, ministerstwo rolnictwa zajęło się ochroną zwierząt domowych. W 15-stronicowym dokumencie znajdują się regulacje szczegółowo określające zasady przetrzymywania i karmienia czworonogów oraz obchodzenia się z nimi.

Żadne zwierzę nie może przebywać samo dłużej niż 8 godzin - mówi Cheryl Jones Fur, ekspert z ministerstwa. Jak dodaje, wcześniej Szwecja chroniła prawem zwierzęta zagrodowe i cyrkowe, ale nikt nie zajmował się pupilami domowymi.

Według nowego prawa, psów nie można na stałe przywiązywać, a w klatce mogą przebywać tylko w czasie podróży lub na wystawach (jeśli jest to wymagane przepisami bezpieczeństwa). Psy pozostające w mieszkaniu, muszą mieć dostęp do okna, które przepuszcza promienie słoneczne.

Z kolei psy mieszkające w domu z ogrodem muszą mieć zapewniony codziennie przynajmniej jeden dłuższy spacer. Muszą także mieć do dyspozycji schronienie przed słońcem i deszczem.

Koty, poza miską z jedzeniem i wodą, muszą mieć zapewniony kontakt z człowiekiem minimum dwa razy w ciągu doby. Dotyczy to zarówno kotów spędzających większość czasu na dworze, jak i tych bardziej domowych. Koty mieszkające w mieszkaniach obowiązkowo muszą mieć także miejsce do ostrzenia pazurków oraz posłanie w odosobnieniu od innych zwierząt i ludzi. Prawo określa nawet dopuszczalne stężenie amoniaku i dwutlenku węgla w powietrzu.

Kto złamie nowe prawo, naraża się na wizytę inspektora ochrony zwierząt, a w cięższych przypadkach sądowy nakaz odebrania zwierzęcia a nawet pozbawienie wolności na kilka lat - donosi "Polska".


źródło: polonia.wp.pl


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Mateusz




Dołączył: 24 Lip 2008
Posty: 1932
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 138 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 3:19, 28 Lip 2008    Temat postu: Ku przestrodze

Czlowiek jednak nie jest swiadomy wielu rzeczy....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
DAK




Dołączył: 26 Maj 2008
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 232 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazowsze

PostWysłany: Pon 8:20, 28 Lip 2008    Temat postu:

Torco, czy to szwedzkie prawo mówi też o obowiązku kota dawania się głaskać? Bo mój poprzedni kot obraził się na mnie na 2 lata i ograniczał się w kontaktach do wymagania napełnienia mu michy i wyczyszczenia kuwety, pozostały czas spędzał na szafie, spoglądając na mnie z wysoka, jak na zbója. Czy wg szwedzkiego prawa powinnam złożyć na niego donos na to, że uporczywie uniemożliwiał mi spełnianie moich określonych prawem obowiązków? Shocked

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Nola




Dołączył: 25 Lip 2008
Posty: 1005
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 72 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamosc/Toronto
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:07, 28 Lip 2008    Temat postu:

Dak ale sie usmialam;-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
anowi




Dołączył: 25 Maj 2008
Posty: 5758
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 525 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:24, 26 Sie 2008    Temat postu:

Samochód w sypialni

Berlińscy architekci opracowali projekt wieżowca nowej generacji. Gniazdko dla ukochanego auta uwili bezpośrednio w mieszkaniu właściciela. Winda dostarczy wielotonowy samochód wprost do apartamentu.

Architekci uważają, że takie domy będą się cieszyć popularnością - szczególnie w miastach, gdzie są problem z bezpieczeństwem i wszędzie tam, gdzie warunki przyrodnicze nie pozwalają na budowanie podziemnych parkingów - na przykład w Petersburgu i Capetown. Żeby samochód dobrze wkomponował się w otoczenie i cieszył oko właściciela oraz jego gości, będzie go można podziwiać jako mobilny eksponat dzięki ruchomej platformie, na której Rolls Royce lub Ferrari będą powoli się obracały, prezentując sylwetkę en face, z profilu i od tyłu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Sol




Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 5401
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 445 razy
Ostrzeżeń: 2/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:01, 30 Sie 2008    Temat postu:

Ciekawe wykorzystanie drzewa Very Happy







Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna -> Ciekawostki znalezione w necie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin