Autor |
Wiadomość |
Nola |
Wysłany: Pią 21:37, 15 Maj 2009 Temat postu: |
|
wiem, ze to sentymentalne ale nie ma bardziej blekitnego nieba niz jest tutaj:))))) |
|
Zosia |
Wysłany: Pią 15:34, 08 Maj 2009 Temat postu: |
|
Nolu, ciesz się chwilą, bo jest piękna. Życzę miłego pobytu, obyś wszystkimi się nacieszyła i wystarczyło Ci tego szczęścia na cały rok.  |
|
mariag |
Wysłany: Śro 11:52, 06 Maj 2009 Temat postu: |
|
Tez tak mysle.........., ładnie napisałas
Życze powodzenia Tobie Nolciu i Mateuszowi , zeby spełniły się WAsze marzenia  |
|
anowi |
Wysłany: Wto 22:09, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
Olka, bardzo ładnie piszesz o swoich uczuciach... Powinnaś to przelać na papier.... |
|
Mateusz |
Wysłany: Nie 19:04, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
no co wy dziewczyny....................nic nie poradze, ze ciagle jestem glodny lub chce mi sie pic........ |
|
Nola |
Wysłany: Nie 16:24, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
z procentami;-)))))))) |
|
anowi |
Wysłany: Nie 15:56, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
Z obżarstwem  |
|
Nola |
Wysłany: Nie 15:54, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
chyba juz wszyscy wiedza ze ma problemy z zoladkiem ;-)))))))))))))))) |
|
Mateusz |
Wysłany: Nie 15:27, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
no dobra juz sie nie odzywam.....choc mam tyle do powiedzenia;-))))))))))))))))) |
|
anowi |
Wysłany: Nie 15:18, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
Mateusz - Jesteś niepoprawny Co Ty za głupoty wypisujesz  |
|
Mateusz |
Wysłany: Nie 14:56, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
to nasze powietrze jest niezbyt...bo jem na zmiane bigos i wszelakie fasolki;-)))))))))))))))) |
|
justyna |
Wysłany: Nie 14:37, 03 Maj 2009 Temat postu: |
|
Cieszę się razem z Tobą; oddychaj tym naszym,
polskim powietrzem..słuchaj świergotu naszych
polskich ptaszków i uśmiechaj się patrząc
na przecudne sasanki w ogrodzie Twojej Mamy.
Pozdrawiam  |
|
Nola |
Wysłany: Sob 18:49, 02 Maj 2009 Temat postu: Czuje radosc, czuje spokoj...czy to jest szczescie? |
|
Stare angielskie przyslowie mowi: "Dom jest tam, gdzie serce."Od dluzszego czasu zastanawiam sie gdzie ono tak napawde jest. Niczym bohater z romantycznych poematow mam rozdarta dusze-wybierac miedzy miloscia do Ojczyzny czy szczesciem wlasnym?
Urodzilam sie w Polsce,spedzilam tu najpieknieksze lata mojego zycia, studia...i mimo, ze mam podwojne obywatelstwo nie czuje sie Kanadyjka, nie czuje w sobie tego , co czuje kiedy patrze na moje niebo - tutaj w Polsce.
Po raz pierwszy od dawna czuje radosc, czuje spokoj w sobie, oddalam mysl wylotu Wstaje rano i slysze spiew ptakow, malutki, uroczy kosik kazdego poranka stuka mi dziobkiem o parapet.Nie musze sie spieszyc, moj talefon milczy....wszystkie dawne kolezanki dawno zalozyly rodziny lub wyemigrowaly, kocham ten spokoj..dobrze mi z tym...
Przez kilka pierwszych dni wspolnie z Mateuszem nie moglismy sie nacieszyc tym, co mamy. Budzilam sie rano i z mysla, ze sie spoznie do pracy, patrzyl na mnie z politowaniem ale i z miloscia...przeciez jestesmy w Polsce , praca jest gdzies tam na drugiej polkuli...tylko On wie jak bardzo potrzebowalam tego, zeby zrobic sobie przerwe....wziasc urlop bezplatny i nie myslec o niczym...czulam, ze trace zmysly, ze doba to za malo...
Kocham te chwile kiedy wieczorem siadam z moja mama na skalniaczku i opowiadamy sobie wszystko a w dali slysze toasty mojego taty, braci i Mateunia...Jeszcze rok, skoncze szkole i wracamy...tu jest moje...nasze;-) miejsce...Teraz juz wiem.
Kilka fotek z ogrodu mamy, jutro dorzuce wiecej bo cos fotosik sie buntuje;-)
 |
|