Autor Wiadomość
anowi
PostWysłany: Pią 15:22, 04 Wrz 2020    Temat postu:

Znalezione

Kiedyś przeglądałem dziewiętnastowieczny zbiór niemieckich kazań do głoszenia w kościele. W treści każdego kazania co kilka zdań były słowa w nawiasie: (hier soll man scmippfen - tu należy wymyślać).

* * *

Słyszałem o trzyletnim Marku, który niecierpliwił się w czasie Mszy św., nie mogąc doczekać się końca, i wreszcie zapytał rodziców głośnym szeptem: - kiedy ksiądz powie idźcie ofiary do domu?

* * *

W kancelarii starego kościoła w staroświeckiej szufladzie odnaleziono zeszyt ze starymi rachunkami. Odczytano następująca kartkę:

- za dolepienie nosa św. Marcie - 3 ruble
- za dorobienie uda św. Marcinowi - 1 rubel
- za dosztukowanie pośladka aniołowi - 90 kopiejek
- za dorobienie dziecka Józefowi

* * *

pewien ksiądz miał w kościele bardzo głośne kazanie. Podszedł do niego pewien chłopczyk i powiedział:

- czego tak się drzesz? mamusia przecież mówiła, ze w kościele trzeba być cicho!

* * *

Dziadek żalił się wnuczkowi:

- mam kłopot. Niedługo umrę, nie chcę rodziny obarczać kłopotami. Taka droga trumna, jeszcze droższy grób, samo otwarcie grobu dużo kosztuje. Moje dzieci będą miały zmartwienie...

Wnuczek pomyślał i wykrzyknął:

- mam pomysł! niechby tak ktoś dziadka zeżarł!

* * *

Opowiadano mi, ze w czasach stalinowskich przed gmachem partii żebrak wyciągnął rękę po jałmużnę.

- Idź pod kościół - ktoś krzyknął

- Ale ja jestem niewierzący.
anowi
PostWysłany: Czw 17:52, 03 Wrz 2020    Temat postu:

Panie Jezu, byłem grzecznym chłopcem, czy mógłbym dostać rowerek?
Twój oddany Rysio..

Jednak Rysio wiedział, że Jezus wie wszystko, czyli również to, jakim chłopcem Rysio był naprawdę.
Chłopiec podarł więc list i napisał nowy:

Panie Jezu,
byłem w miarę grzecznym chłopcem, czy mógłbym dostać rowerek?
Na zawsze ufający Tobie Rysio

Pomyślał chwilę Rysio i doszedł do wniosku, że i to "niedomówienie" nie pozostanie przez Jezusa niezauważone.

Podarł list i napisal tak:
Panie Jezu, myślałem o tym, by być grzecznym chłopcem, czy mógłbym dostać rowerek?
Wielbiący Ciebie Rysio

Popatrzał Rysio na list, zajrzał w głąb swego serca i wiedział, że był tak złym i niedobrym chłopcem, że nie ma szans na to, by Jezus Go wysłuchał.
Wziął więc, podarł list i wybiegł na ulicę ze łzami w oczach.
Chodził bez celu po ulicach, rozmyślając nad swoją krnąbrnością, wszystkimi złośliwościami, jakimi się dopuścił, gdy nagle znalazł się pod Kościołem. Wszedł do środka, przeszedł środkiem pod ołtarz i uklęknął. Łzy, jak grochy spływały Mu po policzkach.
Po chwili wstał i udał się w kierunku wyjścia. Zanim jednak wyszedł złapał stojącą na postumencie małą figurkę i pobiegł szybko do domu.

W domu schował figurkę pod łóżko, złapał długopis i kartkę i napisał:

Panie Jezu, mam Twoją Matkę. Jeśli chcesz Ją jeszcze kiedyś zobaczyć, to jutro pod domem widzę nowy rowerek.
Oddany, Ty już wiesz kto..
anowi
PostWysłany: Nie 11:18, 30 Sie 2020    Temat postu:

Po pierwszej turze wyborów postanowiłem zagłosować na pralkę bo tylko ona potrafi zrealizować swój program
anowi
PostWysłany: Nie 11:15, 30 Sie 2020    Temat postu:

Mężczyzna wchodzi do hotelu i mówi do recepcjonistki:
- Czy są wolne pokoje?
- Niestety nie mamy wolnych pokoi.
- A gdyby tu przyjechał prezydent to czy mielibyście dla niego wolny pokój?
- No tak, oczywiście.
- To wezmę ten pokój, bo prezydent dzisiaj nie przyjedzie.
anowi
PostWysłany: Nie 11:14, 30 Sie 2020    Temat postu:

Przychodzi facet do mędrca:
- Dlaczego wszyscy mówią, że na żonę warto brać dziewicę?
Mędrzec położył przed facetem dwa cukierki: jeden w pięknym opakowaniu, a drugi - rozpakowany. Pyta:
- Którego wybierzesz?
- Oczywiście tego rozpakowanego.
- Dlaczego?
- Bo widzę, że to cukierek, a tam może być gówno w papierku.
- ... Spier**laj, zepsułeś TAKĄ przypowieść!
manko
PostWysłany: Nie 17:27, 19 Kwi 2020    Temat postu:

Na Syberii, po wojnie urządzono wybory.
Wszyscy dostali zaklejone koperty i wrzucali je do urn.
Pilnowało ich wojsko.
Jeden z obywateli zaciekawiony otworzył kopertę.
Wtedy podszedł do niego żołnierz, walnął go kolbą i rzekł:
- A ty nie wiesz, że wybory są tajne?
Agnieszka
PostWysłany: Sob 18:32, 18 Kwi 2020    Temat postu:

Poleciał Amerykanin na księżyc. Miał tam być jako pierwszy z ludzi Wylądował, patrzy a zza skały wyskakuje rusek, chińczyk i polak.
Oburzony pyta: Co to znaczy miałem być tu pierwszy?
Na to Rusek: nasz wywiad się dobrze spisał, przechwycili tajne informacje i jestem.
Chińczyk: nas jest w kraju dużo. Brat podsadził brata i tak do księżyca.
Amerykanin do Polaka:
A ty co tu robisz?
na to Polak: Daj mi spokój, z wesela wracam.
Natan
PostWysłany: Czw 10:52, 02 Kwi 2020    Temat postu:

FACECI NA ZAKUPACH ... ja tak nie robię 😉

"Moja mama zrobiła mojemu ojcu listę na zakupy. Na liście była Pyralgina. Ojciec przyjechał z pelargonią"

.........

"Poprosiłam męża żeby mi kupił płatki kosmetyczne. Wrócił z całą reklamówką najróżniejszych płatków śniadaniowych, bo nigdzie nie było kosmicznych".

.........


"Mojemu napisałam na kartce - dwie "ćwiartki", tylko nie dopisałam, że z kurczaka".

........


"Mój kiedyś miał kupić śmietankę trzydziestkę to kupił 30 sztuk"


.........


idź po śmietanę do sklepu. Za chwilę telefon. Ewa nie ma chleba to wziąć bułki??

........

"Mój syn będzie mężem...kiedyś - kup śmietanę 36%". Nie było to kupił dwie 18%".

.........


Kup kapustę włoską - na gołąbki nadmieniłam. To przyszedł mi do domu z sałatą rzymską. Mówię kur*a, co to jest?! Miałeś kupić włoską a nie rzymską (w dodatku sałatę) a mąż na to - no przecież rzymska to też włoska! I weź tu dyskutuj".

.......


Mojemu mówię - kup koperek, to on na to - a czyli to zielone z pietruszki?

.........


"Mój mąż jak wysłałam go po natkę pietruszki to kupił koperek, a jak po korzeń pietruszki to kupił imbir. Teraz mówię, że chce białą marchewkę.

........


"Kazałam mężowi kupić porcje rosołowe to przyniósł kostki. I jeszcze pyta - A to nie to samo?".

........


Koleżanki mąż szedł na zakupy do spożywczaka,ona: kup mi Coś,on: co?, ona :zaskocz mnie.Kupił jej herbatę z dziurawca!
anowi
PostWysłany: Śro 17:16, 01 Kwi 2020    Temat postu:

Wraca żona do domu i mówi swojemu facetowi:
- Kochanie, ten ból głowy na który skarżyłam się przez ostatnie lata, kojarzysz ?
Wyleczony !
- Serio ?
Ale że jak ?
- Koleżanka zasugerowała mi wizytę u hipnoterapeuty.
Byłam i kazał mi powtarzać codziennie przed lustrem "nie boli mnie głowa, nie boli mnie głowa". Ty - i wiesz co? - przestała mnie boleć.
- Niesamowite - podsumował mąż.
- Zenek, a Ty pamiętasz jak kiedyś byłeś w łóżku jak Tarzan ?
Może poszedł byś na tą hipnozę i przywrócił co nieco ze swoich umiejętności ?
- Przednia myśl !
Poszedł.
Wraca nakręcony.
Bez słowa zrywa z żony ubranie, rzuca na łóżko i mówi:
- Poczekaj chwilę, zaraz wracam.
Pobiegł do łazienki, i po krótkiej chwili wraca i uprawia z żoną dziki, nieziemski sex . żona wniebowzięta.
On spełniony ..
Sąsiedzi zgorszeni.
Skończyli.
Facet wstaje i mówi:
- Poczekaj chwilę, zaraz wracam.
I ponownie pędzi do łazienki, wraca i kocha się z żoną jeszcze bardziej namiętni i dziko niż wcześniej.
Po wszystkim gość ponownie:
- Poczekaj chwilę, zaraz wracam.
Tym razem żona nie wytrzymała i dyskretnie pobiegła za nim do łazienki.
Patrzy - a ten stoi przed lustrem i powtarza:
- To nie jest moja żona, to nie jest moja żona, to nie jest moja żona...

Pogrzeb Zenka odbędzie się w najbliższą środę...
anowi
PostWysłany: Sob 17:25, 14 Mar 2020    Temat postu:

syn_kierownika
PostWysłany: Pią 10:17, 13 Mar 2020    Temat postu:

Siedzą dwaj Marsjanie, a obok nich opada lądownik z flagą USA
namalowaną na burcie. Zielone ludki patrzą na siebie i jeden mówi:
- Ty, stary! Przecież my nie mamy żadnej ropy!
Gość
PostWysłany: Pią 10:15, 13 Mar 2020    Temat postu:

Na wycieczkę rowerową jedzie dwóch znajomych.
Nagle jeden zatrzymuje się i spuszcza powietrze z kół.
Drugi się pyta:
- Co ty robisz?
- A siodełko było za wysoko.
batiar001
PostWysłany: Nie 15:58, 13 Gru 2009    Temat postu:


Jaka jest różnica między cnotliwą a nie cnotliwą dziewczyną?
Różnica kolejowa. Do cnotliwej jest pociąg, a do nie cnotliwej kolejka.
***
- Wiecie na co trzeba uważać w seksie grupowym?
- Na to, żeby nie zostać pominiętym!!!
***
Kto jest lepszym ogrodnikiem kobieta czy mężczyzna?
Mężczyzna bo ma ogórka i dwa pomidory, a kobieta ma wydeptany trawnik i dziurę po krecie.
***
- Rabe - mówi Salcia - ja się muszę rozwieść z Mosze.
- Uch Salci, a co on takiego ci zrobił, że aż się rozwieść z nim chcesz? Pewnie pije, co?
- Nie Rabe, pić to Mosze nie pije, ani trochę.
- Pewnie ci pieniędzy nie daje, na inne kobitki wydaje?
- Daje Rabe, wszystkie oddaje, nic sobie nie zostawia.
- To co? Może cię bije?
- E, nie Rabe, on spokojny jak baranek.
- No to ja nie wiem, co on ci takiego robi? Może powinności małżeńskich nie spełnia?
- Oj spełnia, Rabe, spełnia i właśnie o to chodzi! I w dzień i w nocy by je chciał spełniać! Jak byłam panienką to dziureczkę miałam maleńką jak 10 groszy! A teraz to się zrobiła jak 2 złote.
- Bój się Boga Salci! I ty dla złoty dziewięćdziesiąt chcesz takie dobre małżeństwo rozbić?
***
Sol
PostWysłany: Nie 15:33, 13 Gru 2009    Temat postu:

Pewnego razu Bóg chciał zobaczyć, jak żyją ludzie na Ziemi.
Kazał więc sprowadzić telewizor, włączył - akurat kobieta rodziła. Męczy się ona okrutnie, krzyczy, więc Bóg pyta aniołów:
- Co to jest? Dlaczego ta kobieta się tak męczy?
- No bo powiedziałeś: "I będziesz rodziła w bólu..." - odpowiada któryś z aniołów.
- Tak? No... tego... ja tak żartowałem...
Przełącza kanał - górnicy. Zharowani, spoceni, walą kilofami.
Bóg znowu pyta:
- A to co to jest? Oni muszą się tak męczyć?
- Ale sam powiedziałeś: "I w trudzie będziesz pracował..."
- Oj, "powiedziałeś, powiedziałeś..." - mówi Bóg, drapiąc się w głowę - to takie żarty były, ja żartowałem...
Przełącza, a tam piękna, wielka świątynia, bogato zdobiona, od zewnątrz i wewnątrz, przed nią luksusowe lśniące samochody, w środku gromada
biskupów - dobrze odżywieni, pięknie ubrani, złote łańcuchy, itp, itd.
Bóg się uśmiecha promieniście:
- O, to mi się podoba! A co to jest?
- A to są właśnie ci, którzy wiedzą, że żartowałeś.
Very Happy



Exclamation
Sol
PostWysłany: Nie 15:28, 13 Gru 2009    Temat postu:

Z morałem:

Idzie sobie mała, biedna myszka aż dochodzi do rzeki.
Ponieważ to była duża rzeka z bardzo mocnym prądem to myszka się wystraszyła, że nie przepłynie i mówi do ptaka stojącego obok:
- Ja taka mała biedna myszka a Ty taki wielki i silny, proszę złap mnie i przewieź na druga stronę...
- Nie.
- No proszę...
- Nie!
- No ale błagam...
- NIE!
Ptak odleciał... Myszka się wkurzyła, zebrała wszystkie siły, wskoczyła do wody i ostatkiem sił przepłynęła na drugi brzeg.
Wychodzi cała mokra, zupełnie przemoczona.
- Jaki z tego morał?

- Jak ptak jest twardy, to myszka musi być mokra!
Gwizdze..



Exclamation
batiar001
PostWysłany: Nie 12:28, 13 Gru 2009    Temat postu:


Jaki mięsień najbardziej pracuje podczas stosunku płciowego?
- Mięsień odbytu - żeby nie zesrać się ze szczęścia.
***
Wieczorem na ławce w parku siedzi chłopak z dziewczyną. Chłopak namiętnie obmacuje jej plecy. Wreszcie dziewczyna pyta:
- Co robisz?
- Szukam piersi.
- Piersi są z przodu.
- Tam już szukałem....
***
- O czym marzysz, kochanie? - pyta się chłopak dziewczyny podczas stosunku.
- Żeby ci słoń na tyłek nadepnął!
***
Córeczka pyta mamę:
- Co to jest impotencja?
- Hmm... widzisz... to jest tak, jakbyś chciała grać ugotowanym makaronem w bierki.
***
Stoi mały Jasio na przystanku i czeka na tramwaj. Obok stoi elegancka paniusia. Nagle zawiał wiatr i poderwał jej spódnicę do góry. Złapała, szybko opuściła na dół i mówi do Jasia:
- Niezły mam refleks, chłopczyku, prawda?
- Nie wiem jak pani, ale my na to mówimy cipa.
***
Małgosia ma pierwszą miesiączkę, nie wie biedna co się stało i pokazuje swój problem Jasiowi. Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem i rzecze :
- Nie wiem, Małgośka, ale na mój gust to ci jaja urwało.
***
- Mamusiu - mówi 14-letnia Basia - dzisiaj w szkole badał nas wszystkich pan doktor...
- No i co ?
- Okazało się, że tylko jedna z nas jest jeszcze dziewicą.
- Oczywiście ty.
- Nie, nasza pani profesor.

Zalamany
Sol
PostWysłany: Nie 1:12, 13 Gru 2009    Temat postu:

Rzucasz się na nią gwałtownie. Nic z tego! Znów się wymyka! Doganiasz, zaciskasz palce na wyzywających, śliskich krągłościach, unieruchamiasz...
Tak, za chwilę będzie Twoja... Nie, nadal walczy, broni się, kaleczy Ci kciuki, drapie przeguby... Klniesz, ale nie rezygnujesz. Ona musi zrozumieć, że nie ma szans.
Po rozpaczliwej szarpaninie przygniatasz ją ciężarem ciała i sięgasz po nóż.
Na jego widok kapituluje, leży potulna i gotowa na wszystko. Jest Twoja. Przez chwilę napawasz się zwycięstwem, a potem rżniesz, rżniesz, rżniesz...
Możesz być z siebie dumny.
Otwarcie puszki ruskich szprotek zajęło Ci tylko dwadzieścia minut! Smacznego.

********

Jest duża, podłużna i bardzo delikatna. Wyczuj palcem najwrażliwszy punkt, po czym ostrożnie spenetruj wejście.
Powoli, bez pośpiechu, choć tak bardzo chciałbyś już dostać się do środka... Sięgnij paznokciem jak najdalej, jak najgłębiej!
Gdy poczujesz opór, przerwij na chwilę. Daj odpocząć materii, której dotykasz. Już wiesz, od czego zacząć...
Wyprostuj palce i jednym ruchem rozerwij kleistą przeszkodę. Trudno, musisz być brutalny.
Użyj siły!Pokonaj opór! Serce wali Ci jak oszalałe, masz miękkie nogi, trzęsą Ci się ręce... Dajesz upust swej furii. Brawo!
Rozerwałeś kopertę z rachunkiem za telefon!

********

Niby zwyczajna szpara, a nie możesz się od niej oderwać. Wsuwasz palec.
Mieści się prawie cały. No tak, teraz nie da się go wyciągnąć z powrotem.
Trzeba poślinić. Gmerasz palcem w lewo, w prawo... Wreszcie wyszedł.
Oglądasz go z irytacja. Wokół paznokcia widać trochę krwi. To przyspiesza podjecie decyzji.
Boazeria nie ma prawa się rozsychać! Jutro zadzwonisz do stolarza.




Exclamation
batiar001
PostWysłany: Sob 13:22, 12 Gru 2009    Temat postu:


Gospodarz z gospodynią jadą wozem w pole.
- Franek - zagaduje męża gospodyni. - Coś mi się widzi, że nasza Magda w ciąży.
- ...
- Tylko jak to możliwe? Chłopaka nie ma, na dyskoteki nie chodzi, w nocy z nami śpi w łóżku...
- A bo z wami tak zawsze! - zdenerwował się gospodarz. - W nocy się porozkrywa, dupy powystawia i po ciemku poznaj która czyja!

***

- Jesteś jedynym facetem na planecie i oprócz ciebie jest tam tylko jedna kobieta. Co zrobisz?
- Uduszę i wypcham by wystarczyła na dłużej.

***

W nocy dziewczyna mówi do swojego chłopaka:
- Wyjdziesz za mnie?
- Nie.
- To złaź!

***

Rozmawia dwóch dziadków:
- Ja to już seksu nie uprawiam...
- A ja to jeszcze raz w tygodniu mogę!
- Jak to możliwe?! Przecież jesteś ode mnie dwa lata starszy!
- No wiesz, jem cały czas ciemne pieczywo i to pomaga.
- Nic o tym nie wiedziałem! Nikt mi nie powiedział!
Tego samego dnia poszedł dziadek do sklepu i poprosił ekspedientkę o ciemne pieczywo.
- Krojone czy w całości?
- A jaka to różnica?
- No wie pan, krojone to szybciej twardnieje.
- Kurwa, wszyscy wiedzieli...

***

Przychodzi chłopak do szkoły i mówi do swoich kolegów:
- Byłem u dziewczyny...
- I co, i co???
- Waliłem caaaaaałą noc!!
- Łoooł!!!!
- ... i nikt nie otworzył ...

***

Czym się różni kobieta od mężczyzny?
- U mężczyzny między nogami są wciąż te same jajka, a u kobiety wciąż inne!

***

Jak wygląda pozycja 'na żabę'?
- On leży, jemu leży, a ona rechocze...
Very Happy Very Happy Very Happy
Sol
PostWysłany: Pią 19:30, 11 Gru 2009    Temat postu:

Dziewczyna zabawia się z kochankiem, ale nagle słyszy, że jej mąż otwiera zamek w drzwiach. Dziewczyna w strachu: - Boże, proszę cofnij czas o godzinę! Słyszy głos z nieba: - Dobrze, ale kiedyś utoniesz. Kobieta się zgadza. Mąż się nie dowiedział, a ona nieustannie unikała wody. Pewnego dnia wygrała podróż na Karaiby. Obawiała się, ale postanowiła zaryzykować. Podczas rejsu nastąpił sztorm. Wtedy kobieta przerażona krzyknęła: - Boże, chyba nie pozwolisz umrzeć razem ze mną tym 300 niewinnym kobietom! - Niewinnym? Od roku was, dziwki, zbierałem w jedno miejsce!

********

Generałowi narodził się wnuk, więc postanowił wysłać swego adiutanta do szpitala, aby się dowiedział czegoś więcej. Po powrocie generał pyta:
- I jak wygląda?!
Na to adiutant:
- Jest bardzo śliczny… Podobny do Pana generała.
- Podać więcej szczegółów!
- Melduję, że niski, łysy i bez przerwy drze mordę.

********

Hrabia i Hrabina płyną łódka po jeziorze. Hrabina spostrzega kochająca się parę łabędzi i z rozmarzeniem zwraca się do Hrabiego:
- Też bym tak chciała…
Na to hrabia, nie przestając wiosłować:
- Eee, nie chce mi się dupy moczyć.

********

Małżonek wraca ze szpitala gdzie odwiedzał bardzo chorą teściową i zły jak nieszczęście mówi do żony:
- Twoja matka jest zdrowa jak ryba, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.
- Nie rozumiem - mówi żona - wczoraj doktor powiedział mi, że mama jest w stanie agonalnym.
- Nie wiem co on tobie powiedział ale mnie, kur*a radził przygotować się na najgorsze.

********

Mąż wraca do domu lekko niewyraźny:
- Piłeś?
- No coś ty, ani kropelki.
- Przecież widzę, że ledwie stoisz na nogach. Przyznaj się. Piłeś?
- Nie piłem.
- Powiedz Gibraltar.
- Piłem.




Exclamation
batiar001
PostWysłany: Wto 21:52, 08 Gru 2009    Temat postu:


Blondynka i brunetka wybrały się razem na balet "Jezioro Łabędzie". Blondynka rzecz jasna zaraz usnęła. gdy przedstawienie się skończyło, brunetka delikatnie ją budzi.
- No i jak tam przedstawienie? - pyta blondynka.
- Nawet udane. W tym teatrze występują bardzo kulturalni ludzie. Żeby cię nie zbudzić cały czas tańczyli na paluszkach.

***

Blondynka wybrała się do Filharmonii.
- Czy nie sądzi pani, że na sali jest kiepska akustyka? - spytał w czasie przerwy siedzący obok mężczyzna.
- Ma pan chyba rację, ja też nic nie widzę.

***

Blondynka streszcza swoje życie:
- Miałam gładką twarz i pofałdowaną spódnicę, teraz jest odwrotnie...

***
Zosia
PostWysłany: Wto 19:26, 08 Gru 2009    Temat postu:

Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy
batiar001
PostWysłany: Pon 22:12, 07 Gru 2009    Temat postu:


Dlaczego tort nie może mieć dzieci?
- Bo ma jaja roztrzepane.



Przychodzi Mietek do lekarza, rozpina rozporek, wyjmuje fiuta i kładzie go na biurku. Zdziwiony lekarz pyta:
- I co z nim nie tak? Czy jest za mały?
- Nie, nie jest za mały.
- Czy jest za duży?
- Nie, nie jest za duży.
- A może pana boli?
- Nie, nie boli mnie.
- To co z nim jest?
- Fajny co???



Pewnego dnia spotyka miś zajączka, który ma na uszach prezerwatywy.
- Te, zając, co jest grane, po co ci te prezerwatywy na uszach?!
- Bo jestem smutny, mam kiepski humor i w ogóle...
- No dobra ale po co Ci te prezerwatywy na uszach?!!!
- Bo podkreślają mój ch..owy nastrój.



0 - 20 lat - mężczyzna jest jak FIAT: mały i figlarny.
20-30 lat - mężczyzna jest jak PORSCHE: szybki i energiczny.
30-40 lat - mężczyzna jest jak CITROEN: perfekcyjny.
40-50 lat - mężczyzna jest jak POLONEZ: obiecuje więcej niż może zrobić.
50-60 lat - mężczyzna jest jak ŻUK: trzeba go ręcznie zastartować.
60- ... lat - wypada zmienić markę.



0 - 20 lat - kobieta jest jak AZJA: dobrze znana, ale jeszcze nie odkryta.
20-30 lat - kobieta jest jak AFRYKA: gorąca i wilgotna.
30-40 lat - kobieta jest jak USA: wydajna i technicznie doskonała.
40-50 lat - kobieta jest jak EUROPA: po dwóch wojnach światowych, wykorzystana ale wciąż piękna.
50-60 lat - kobieta jest jak ROSJA: wszyscy wiedza gdzie to jest, ale nikt nie chce tam jechać.

Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy
Sol
PostWysłany: Pon 12:48, 07 Gru 2009    Temat postu:

Teściowa do zięcia:
- Dziś w radiu puścili przebój mojej młodości!
- "Bogurodzicę"?!

********

Rozmawia dwóch małżonków. Pierwszy mówi, wzdychając:
– Nie ma na świecie bardziej złośliwej i przewrotnej istoty niż kobieta.
Na to drugi:
– Jest! Jej matka!

********

- Wiesz Józek - mówi młody żonkoś do kolegi, którego zaprosił do domu - moja teściowa to stara ku**a spod ciemnej gwiazdy.
Widząc przerażony wzrok kolegi i dostrzegając kątem oka stojącą w bojowej pozie "mamusię", dodaje szybko:
- Oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu!

********

Jagna zaniepokojona dziwnymi odgłosami dochodzącymi od sąsiada, pyta:
- Co się u was dzieje, kumie?
- Nic. To tylko teściowa śpiewa wnukom kołysanki.
- Chwała Bogu! Już myślałam, że świnia wam zdycha.

********

Idzie pogrzeb. Do mężczyzny idącego za trumną podchodzi znajomy:
- Żona?
- Nie, teściowa.
-Też pięknie. Very Happy
batiar001
PostWysłany: Nie 17:18, 06 Gru 2009    Temat postu:

Dziewczyna do partnera przytulającego się w tańcu:
- Chyba niedługo umrzesz...
- Co za pomysł?! Czemu tak myślisz?
- Czuję twój koniec....

^

Grzeczne dziewczynki kładą się do łóżka o 9. Żeby na 11 wrócić do domu...

^

Chłopak do laski:
- Choć pójdziemy do mnie. Rodzice wyjechali na daczę. Posiedzimy, herbatę wypijemy...
- Zgoda, tylko wstąpię do apteki i kupię coś do tej herbaty...

^

- Halo, proszę pani! Proszę nie wypływać poza boje!
- To nie boje, kretynie! Ja na wznak pływam!

^

Rzecz się dzieje w sypialni państwa Rosenbaum:
- Mojsze ty jesteś jak lis!
- względem chytrość?
- Nie! Względem miękka kita!

^

Parka leży w pościeli, leżą tak już dość długo. W końcu kobitka mówi
- Najwyższa pora, żeby któryś z was wstał! Twisted Evil
Sol
PostWysłany: Nie 11:34, 06 Gru 2009    Temat postu:

Facet złotym mercedesem przyjeżdża na ryby. Wysiada cały w złocie z samochodu (łańcuchy, bransolety itd.),
wyciąga złotą wędkę ze złotą żyłką i idzie łowić ryby.
Po jakimś czasie łapie co? .....oczywiście złotą rybkę. Popatrzył na nią, obejrzał z pogardą i już ma wyrzucić z powrotem do wody, a rybka na to:
- Hej rybaku! A trzy życzenia?
- Eeeeeh, no dobra. Co chcesz?

********

Wania złowił złotą rybkę.
- Rybka: puść mnie spełnię twoje życzenie
- Ok
- Willę chcesz?
- Nie
- Mercedesa chcesz?
- Nie
- Medal za męstwo chcesz?
- Tak jasne.
Huknęło, rąbnęło i Wania znalazł się prosto na polu bitwy z dwoma granatami w ręku.
Patrzy a na niego jedzie 10 czołgów.
Wania wkurzony przez zaciśnięte zęby:
- K...wa, pośmiertny mi dała!!!

********

Wękarz złowił złotą rybkę, a ta przemówiła ludzkim głosem:
- Jestem zaklętą księżniczką, pocałuj mnie a spełnię 3 twoje życzenia.
Wękarz pocałował rybkę i po chwili stanęła przed nim piękna księżniczka.
- Jakie są twoje 3 życzenia?
- Mam jedno życzenie, ale trzy razy!

********

Wędkarz poszedł na ryby. Jak zwykle złapał złotą rybkę. Rzekła mu:
- Zapomnij o trzech życzeniach... ale mogę dać Ci jedną radę...
- Wal śmiało!!!!
- Rzadziej tu przychodź.... rogaczu...


batiar001
PostWysłany: Nie 11:09, 06 Gru 2009    Temat postu:

- Czy mogę prosić o rękę pana córki?
- A co, nie masz swojej - zażartował ojciec
- Mam, ale jest już zmęczona. - odpowiedział poważnie kandydat.


***

Dialog pomiędzy mężem i żoną po przypadkowym zobaczeniu na kablówce gorącej sceny erotycznej:
On: Dlaczego nigdy nie robimy tego w taki sposób?
Ona: Oszalałeś? Wiesz ile im za to płacą?

***

Rok 2277. Dom publiczny. Czytnik kart, identyfikacja, PIN, ekran dotykowy:
- Podaj parametry panienki - pojawia się na ekranie.
- Duży biust, mała cipka - wklepuje facet.
Następnie facet przeciąga kartę kredytową i na ekranie pojawia się napis:
- Proszę czekać 3 minuty.
Facet rozpina marynarkę, siada niczym maharadża w fotelu, rozgląda się po innych "interesantach" i czeka.
Za 3 minuty z głośników:
- Pan z dużymi dłońmi i małym członkiem: pokój numer 4.

***

Maryśka pisze list do przyjaciółki:
"...Mój Stasiek, to chyba jakiś zboczeniec. Ciągle chce mnie pieprzyć! Wystarczy, że się schylę, on mnie bierze od tyłu. Zaczynam prać - bierze mnie od tyłu, zamiatam podłogę - bierze mnie od tyłu, zmywam naczynia - bierze mnie od tyłu! Mówię ci, koszmar. Całuję - Maryśka.
P.S. Przepraszam za niewyraźne pismo, bo Stasiek..."

***

Jasio i Zosia przechodzą obok całującej się pary. Jasio pyta:
- Co robi ta dziewczyna?
- Pomaga mu jeść jabłko miłości.


- Jaki jest szczyt lenistwa?
- Położyć się na gołej babie i czekać na trzęsienie ziemi. Very Happy Very Happy Very Happy
Blace
PostWysłany: Sob 23:07, 05 Gru 2009    Temat postu:

Brunetka i blondynka rozmawiają o swoich chłopcach:
- Wczoraj w nocy miałam trzy orgazmy pod rząd - chwali się brunetka.
- To nic. Ja miałam ich trzydzieści - mówi blondynka.
- Rety nie wiedziałam, że on jest taki dobry!
- Och, miałaś na myśli z jednym facetem ?!


Jak zginęła blondynka pijąca mleko?
- Krowa usiadła.

Brunetka i blondynka idą przez park. Brunetka nagle mówi: "Och, popatrz na tego biednego zdechłego ptaszka!"
Blondynka spojrzała na niebo i spytała "Gdzie?"

Jak nazwać szkielet blondynki stojący w szafie ?
- Mistrzyni zeszłorocznej zabawy w chowanego.
batiar001
PostWysłany: Sob 22:56, 05 Gru 2009    Temat postu:


Facet wpada do salonu tatuażu i woła cienkim głosem:
- Proszę mi wytatuować na penisie takie piękne czerwone Ferrari dla mojej dziewczyny.
- Dla Pana dziewczyny?
- Tak, dla mojej dziewczyny.
- Na pewno dla dziewczyny?
- No dobra, dla chłopaka.
- To wie Pan co? Zrobimy Ferrari, ale proponuję mu dorobić takie wielkie koła, jak od traktora...
- A niby po co?
- Na wypadek, gdyby się w gównie zakopał.

***

Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam
wspaniale.
- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.
- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty
zgadniesz, która jest moją wybranką.
- Niech i tak będzie.
Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na
kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę
- To ta ruda pośrodku.
- Dokładnie. Skąd wiedziałaś?
- Bo już mnie wkurwia!
Shocked
Blace
PostWysłany: Sob 21:45, 05 Gru 2009    Temat postu:

Dlaczego blondynki nic nie mówią podczas stosunku?
- Bo mamy im mówiły, aby nie rozmawiać z nieznajomymi...
- Bo mamy zawsze im mówiły, że nie należy mówić z pełnymi ustami...

Co ma wspólnego piecyk kuchenny z blondynką?
- Jedno i drugie trzeba rozgrzać przed włożeniem kawałka mięsa.

Brunetka do blondynki : "Byłam robić testy ciążowe".
Blondynka : "I co trudne były pytania ?"

Czym różni się blondynka od lodówki?
- Do lodówki można jeszcze wsadzić jajka.

Jak zająć blondynkę przez cały dzień?
- Wpuścić ją do okrągłego pokoju i kazać jej usiąść w rogu.

Dlaczego blondynki używają podpasek ze skrzydełkami?
- Bo nawet w te trudne dni lubią mieć namiastkę jakiegoś ptaka między nogami.

Dlaczego blondynka uśmiecha się, gdy strzelają pioruny?
- Bo myśli, że robią jej zdjęcie.
batiar001
PostWysłany: Sob 21:37, 05 Gru 2009    Temat postu:


Gdy Jasia jeszcze nie było w szkole pani mówi do dziewczynek:
- dziewczynki jak Jasiu przyjdzie i będzie brzydko mówił wychodzimy.
Jasiu wpada do klasy taki zdyszany i mówi:
- proszę pani, proszę pani po drugiej stronie burdel budują
Pani:
- dziewczynki wychodzimy.
Jasiu:
- gdzie k...y, dopiero fundamenty stawiają.

***

Jasio wchodzi do łazienki gdy mama sie kąpie i pyta: mamo co ty masz tam pomiedzy nogami? Mama na to: szczoteczke... Jasio mówi: A tato ma lepsza bo na patyku...
Mama: A skąd wiesz?
Jasio: Bo widziałem ja wczoraj sąsiadce zęby czyścił...

***

Przed ślubem:

On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać!
Ona: Możesz ode mnie odejść?
On: Nawet o tym nie myśl!
Ona: Ty mnie kochasz?
On: Oczywiście!
Ona: Będziesz mnie zdradzać?
On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy?
Ona: Będziesz mnie szanować?
On: Będę!
Ona: Będziesz mnie bić?
On: W żadnym wypadku!
Ona: Mogę ci ufać?
^
||
||
||
I na odwrót

***

Wchodzi nauczyciel do klasy i mówi:
-Wszyscy nienormalni proszę wstać!
Wstaje Jasiu a nauczyciel sie go pyta:
-Jasiu dlaczego wstałeś?
A Jasiu na to:
-No bo mi głupio jak pan tak sam stoi...
Very Happy
Sol
PostWysłany: Sob 21:21, 05 Gru 2009    Temat postu:

Dlaczego blondynka nie może być windziarką?
- Bo nie zapamięta trasy.

********

Co jest długie i twarde dla blondynki?
- Trzecia klasa podstawówki.

********

Jak doprowadzić blondynkę do szaleństwa?
- Dać jej torebkę czekoladek MMs i kazać je ułożyć w porządku alfabetycznym.

********

Jakie są najgorsze cztery lata w życiu blondynki?
- Ósma klasa.


A teraz idę robić z siebie czystą głupotę Very Happy Very Happy Very Happy

Sol
PostWysłany: Sob 20:43, 05 Gru 2009    Temat postu:

Jedzie samochodem mąż z żoną blondynką. Samochód typu kabriolet. Stoją na czerwonym świetle. Podjeżdża na drugi pas również kabriolet, z extra panienką, która woła
- O, cześć Karolku - a następnie odjeżdża
Blondynka wściekła pyta się
- Kto to był?
- Wiesz kochanie lepiej żebyś to ode mnie usłyszała niż od kogoś innego. Ta pani to moja kochanka. Cisza zapanowała w samochodzie. Następne skrzyżowanie, znowu stoją i znowu podjeżdża inny samochód, a z samochodu jakaś laseczka woła
- Cześć Karol
Blondynka pyta
- Czy to też twoja kochanka?
- Nie, to kochanka Zbyszka - odpowiada
Po chwili blondynka dodaje
- Ale nasza jest ładniejsza, prawda?


Blace
PostWysłany: Sob 20:36, 05 Gru 2009    Temat postu:

Po co blondynce majteczki?
- Żeby było jej ciepło w kostki.

Dlaczego blondynki kłócą się wsiadając na motor?
- Bo każda chce siedzieć przy oknie.

Dlaczego blondynka złamała nogę gdy grabiła liście.
- Bo spadla z drzewa.

Kiedy blondynka jest podobna do słonecznika?
- Kiedy ma usta pełne nasienia.
Blace
PostWysłany: Sob 20:17, 05 Gru 2009    Temat postu:

Co zrobić jak blondynka rzuci w ciebie granatem?
- Złapać, wyjąć zawleczkę, odrzucić.

Co powstanie jak się zmiesza blondynkę z cementem?
- Pustak!

Czym się różnią frytki od blondynki?
- Frytki się soli a blondynkę pieprzy.

Do drzwi domu blondynki pukają sąsiadki. Blondynka pyta:
- Kto tam?
- Sąsiadki!
Blondynka odpowiada:
- Nie, nie ma siatek!

O co założyły się blondynki przed wakacjami?
- O to kto zrobi więcej lodów niż Algida.

Dlaczego blondynka liże szkiełko od zegarka?
- tic tac to tylko dwie kalorie!

Czym sie różni blondynka w spodniach od blondynki w spódnicy?
- Czasem dostępu!

Blondynka dzwoni do informacji na dworcu kolejowym.
- Przepraszam, jak długo jedzie pociąg z Krakowa do Warszawy?
- Chwileczkę...
- Dziękuję.

Jedna blondynka mówi do drugiej:
- Wiesz, w tym trzęsieniu ziemi zginęło sto osób, wyobrażasz sobie, sto osób...
Druga jej odpowiada:
- To straszne. Na stare to będzie milion.

Blondynka budzi w nocy męża i szepcze:
- Słyszysz te hałasy w kuchni? To złodzieje!
- Ależ kochanie, złodzieje nigdy nie zachowują się tak głośno.
Po godzinie blondynka znów budzi męża:
- Złodzieje! Słyszysz, jak w kuchni cicho?

Zdenerwowana blondynka krzyczy do boy'a hotelowego:
- Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to może mnie pan wsadzić do tak małego pokoju?!
Boy:
- Ależ proszę pani, przecież jedziemy dopiero windą!

Dlaczego blondynka zmienia dziecku Pampersa raz na miesiąc?
- Ponieważ na opakowaniu napisano "do 20 kg".

Dlaczego blondynka ma spuchnięte usta?
- Od zdmuchiwania żarówki.

Dlaczego blondynki nie myją zębów?
- Bo im się mydło do buzi nie mieści.

Co ma wspólnego blondynka z żółwiem?
- Oboje są wkurzeni, gdy leżą na plecach.

Co można zdjąć z pielęgniarki-blondynki podczas nocnego dyżuru?
- Lekarza dyżurnego.

Dlaczego blondynka spuszcza oczy, gdy chłopak mówi, że ją kocha?
- Żeby zobaczyć, czy to prawda.

Na dworcu PKS blondynka podchodzi do kasy i prosi o bilet do Golędzinowa.
- Normalny? pyta kasjerka.
- A co, wygadam na idiotkę?
Sol
PostWysłany: Sob 20:13, 05 Gru 2009    Temat postu:

Jak zapewnić rozrywkę blondynce na wiele godzin?
- Wystarczy napisać "PROSZĘ ODWRÓCIĆ" na obu stronach kartki.

********

Co powstanie, jeśli skrzyżuje się blondynkę z gorylem?
- Kto wie? Są pewne granice tego, do czego można zmusić goryla...

********

Blondynka wstaje rano z łóżka i podchodzi do okna. Mąż pyta:
- Jaka dziś pogoda?
- Skąd mogę wiedzieć? Jest straszna mgła, pada deszcz i niczego nie widać!

********

Co oznacza blondynka pod prysznicem?
- Czysta głupota.

********

Blondynka przekroczyła prędkość. Policjant macha lizakiem, a blondynka zatrzymuje się i pyta:
- Gdzie pana podwieźć?



Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group