www.anowi.fora.pl
FAQ
Szukaj
Rejestracja
Profil
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.anowi.fora.pl Strona Główna
->
Polityka w tle
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Kontakt
----------------
Regulamin
Informacje
SATYRA POLITYCZNA
Powitania i życzenia
----------------
Witajcie!
Polityka
----------------
Polityka w tle
Przegląd prasy
Szkiełko
W Tyle Wizji
Pogaduchy na każdy temat
----------------
Codziennik
Wątek filozoficzny
Ciekawostki znalezione w necie
Bawmy się
----------------
Kawały
Strefa śmiechu
Zagadki, zabawy i iluzje
Sztuka i poezja
----------------
Malarstwo, rzeźba, ...
Wiersze
Nasze wiersze i wierszyki
Archiwalne wątki
Co w trawie piszczy
----------------
Świat wokól nas
Starocie
----------------
trochę historii
Sport
----------------
Ciekawostki sportowe
Hobby
----------------
Muzyka
Książka
Film
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
manko
Wysłany: Czw 22:40, 09 Maj 2024
Temat postu:
Zosia napisał:
Czy
waga masy
ciała poszła w dół?
Waga masy to masło maślane, Zosiu...
Jest albo waga ciała (gdy stoi na Ziemi gdzie przyspieszenie wynosi g=9,81 m/sek2) albo masa ciała (podczas ruchu gdy znaczenie ma bezwładność). Biegam głównie w skarpetkach, a one się specjalnie nie wycierają (nie mają podeszew). Natomiast zauważam grubszą skórę na spodzie stopy i muszę częściej traktować stopy pumeksem podczas kąpieli aby ją zetrzeć. Natomiast na wagę takie treningi nie wpływają wcale. Tu decyduje ilość kalorii spożywanych każdego dnia. Przy odchudzaniu (ze 112 kg do 92 kg) jadłem dziennie 1.600 kcal. Trwało to pół roku (od września 2022 do marca 2023) i przy osiągnięciu wagi 92 kg wróciłem do limitu 2.000 kcal dziennie. Dzięki temu moja waga od ponad roku waha się od 90 do 92 kg (średnia roczna to 91,33 kg).
Natomiast bieganie wzmacnia kondycję fizyczną i nadal wchodzę na IV piętro z ciężkimi zakupami bez zadyszki...
Zosia
Wysłany: Czw 21:24, 09 Maj 2024
Temat postu:
Jeżeli robisz krokami prawie 12 km. to chyba buciki zmieniasz dwa razy w miesiącu? Chodzenie zdziera podeszwy. Ale ważniejsze jest zdrowie niż podeszwy. Gratuluję.
Czy waga masy ciała poszła w dół?
manko
Wysłany: Czw 21:10, 09 Maj 2024
Temat postu:
Zosia napisał:
3,5 km razy 3 =10,5 km. Napisało ci się 11,5 km...
W zaokrągleniu, Zosiu...
3,5 km dystansu pokonuję w 30 minut. Ale oprócz trzech treningów dziennie również chodzę po mieszkaniu, na zakupy, do banku czy na targowisko. Te kroki i dystans również zlicza trenażer. Zauważ zestawienie miesięczne:
Cytat:
Łącznie 389.329 kroków - łączny dystans 339,11 km - średnia liczba dziennie 12.977 kroków - średni dystans dziennie 11,3 km.
Średnia długość mojego kroku to ok. 0,9 metra...
Zosia
Wysłany: Czw 19:08, 09 Maj 2024
Temat postu:
3,5 km razy 3 =10,5 km. Napisało ci się 11,5 km.
manko
Wysłany: Śro 9:09, 08 Maj 2024
Temat postu:
Zosia napisał:
Chyba twój licznik coś okłamuje?
Licznik mówi prawdę, Zosiu...
To ja się pomyliłem, gdyż 3,5 km to dystans pokonany przez 30 minut i wykonane zostaje wprzez tedy 4.000 kroków. A takich etapów realizuję dziennie TRZY (łącznie 90 minut).
Stąd dziennie daje to 12.000 kroków i dystans 11,5 km...
Zosia
Wysłany: Śro 8:01, 08 Maj 2024
Temat postu:
Bielan siadł przed komisją i kłamie.
https://www.onet.pl/informacje/newsweek/adam-bielan-przylapany-na-klamstwie-przed-komisja-kulisy/e626m83,452ad802
Ten facet dawno powinien być na aucie. Potrafi kłamać, czyli nadaje się do bandy prezesa.
Zosia
Wysłany: Śro 7:58, 08 Maj 2024
Temat postu:
Podziwiam, podziwiam.
Tylko mnie dziwi, to:,,. Liczba kroków - 12.000 (co odpowiada przebiegniętemu dystansowi 3,5 km)."
Aż tyle trzeba się nadreptać, by zrobić 3,5 km? 12000 to jest bardzo dużo. Chyba twój licznik coś okłamuje?
manko
Wysłany: Pią 7:09, 03 Maj 2024
Temat postu:
Zosia napisał:
A kiedy ruch?
Codziennie, Zosiu...
Od emerytury ponad 5 lat temu codziennie robiłem 10 tys. kroków i spalałem 1000 kalorii. We wrześnie 2023 kupiłem sobie trenażer - zwany też 'smartwatchem' - i od tego czasu zmieniłem nieco zwyczaje. Odtąd celem dnia są trzy treningi sportowe po 30 minut każdy. W czasie każdego pokonuję dystans ok. 3,5 km i spalam do 300 kalorii (trenażer rozróżnia kalorie spalane w spoczynku i w ruchu). Jak z tego wynika już nie chodzę lecz biegnę - truchcikiem wprawdzie, ale inaczej nie zrealizuję celu. Puls wzrasta wtedy do ponad 120 uderzeń na minutę (BPM) i dochodzi do blisko 150 BPM (dla mojego wieku limit wynosi 148 BPM). Trenażer rozróżnia też strefy wysiłku - od rozgrzewki, poprzez intensywną, aż do maksymalnego spalania kalorii. Aktualnie moja norma dzienna to trzy treningi w których łącznie osiągam:
1. Spalonych kalorii - 700 (bywa, że dochodzę do 1000).
2. Liczba kroków - 12.000 (co odpowiada przebiegniętemu dystansowi 3,5 km).
3. Czas bycia w ruchu - 90 minut.
Trenażer rejestruje te wszystkie dane i w specjalnej aplikacji mogę określić statystykę tygodniową czy miesięczną. Dla przykładu w kwietniu 2024:
1. Łącznie 389.329 kroków - łączny dystans 339,11 km - średnia liczba dziennie 12.977 kroków - średni dystans dziennie 11,3 km.
2. Łącznie spalanych 25.951 kalorii - średnio dziennie 865 kalorii.
3. Tętno spoczynkowe 65 BPM - maksymalne 149 BPM - minimalne 59 BPM - średnie 114 BPM.
4. W ruchu byłem łącznie 2.819 minut - średnio dziennie przez 94 minuty.
5. Tlen we krwi minimalny 96% - średni 97% - maksymalny 99%.
Jest jeszcze mierzony przez trenażer pomiar stresu, zmiana wagi ciała, rejestracja ciśnienie krwi, itp. Ale o tym mogę napisać osobno...
Zosia
Wysłany: Pią 5:50, 03 Maj 2024
Temat postu:
,,ONETWIADOMOŚCITYLKO W ONECIE
ONET: TREŚCI ZAUFANE WG REUTERSA
Chcą uchylić immunitet Jarosławowi Kaczyńskiemu. Karnista: może paść ofiarą własnego prawa
Policja twierdzi, że Jarosław Kaczyński dopuścił się wykroczeń kradzieży i zniszczenia mienia i domaga się od Sejmu uchylenia mu immunitetu poselskiego. Zdaniem specjalisty prawa karnego dra Wojciecha Górowskiego, jeśli sprawa trafi do sądu, konieczne będzie zbadanie osobistych motywacji prezesa PiS, a żałoba po bracie może być okolicznością łagodzącą. Jednocześnie zauważa, że czyn Kaczyńskiego — w myśl przepisów wprowadzonych przez jego partię — mógłby być uznany nawet za... przestępstwo zagrożone karą ośmiu lat więzienia".
Tyle Onet. Czy będziemy słać prezesowi paczki do pierdla? Tusk nie aż tak mściwy.
Dogadają się.
Zosia
Wysłany: Pią 5:44, 03 Maj 2024
Temat postu:
A kiedy ruch? Czytanie książek wyłącza z ruchu. Bez ruchu przyjdą choroby.
manko
Wysłany: Czw 12:44, 02 Maj 2024
Temat postu:
Zosia napisał:
Jestem pracoholikiem...
Ja też byłem, Zosiu...
Dopóki pracowałem. W momencie przejścia na emeryturę wykonywana praca przestała zajmować naczelne miejsce w hierarchii ważności i zaczęły dominować zainteresowania osobiste. W pierwszych latach emerytury było to czytelnictwo beletrystyki światowej na e-booku (czytałem "dzieła wszystkie" sławnych światowych autorów powieści w porządku chronologicznym, tak jak je wydawali). Aktualnie czytam 6 powieści azjatyckich z sagi Jamesa Clavella (jestem przy "Operacji Whirlwind"). Ostatnio tak zaczęła mnie interesować muzyka poważna, że kupiłem sobie słuchawki bezprzewodowe i słucham najlepszych wykonań muzycznych dostępnych na Y-T. Po klasykach wiedeńskich (Mozart, Beethoven, Haydn) przyszła kolej na koncerty fortepianowe Czajkowskiego, Chopina i Rachmaninowa. A planuję też wysłuchanie wszystkich dziewięciu symfonii Beethovena. O operetkach Straussa, Offenbacha czy Lehara nie wspominając.
Słuchawki naładowane starczają na 6 godzin odtwarzania muzyki, potem trzeba je przez godzinę ładować. I można słuchać dalej...
Zosia
Wysłany: Śro 23:00, 01 Maj 2024
Temat postu:
Prezes ma być bez immunitetu? Stanie się to? Lud kocha prezesa. Tusk na tym straci. Prezes będzie miał minę cierpiętnika i będzie budził współczucie.
Zosia
Wysłany: Śro 22:41, 01 Maj 2024
Temat postu:
W moim mieście nie było pochodu. Nie było jakichś uroczystości upamiętniających pracę umysłową i intelektualną. Dzięki pracy ludzie się bogacą, bez pracy są nikim. Im szybciej młodzi ludzie sobie to uświadomią, tym lepiej będą mogli układać swoje życie.
Jestem pracoholikiem. Wszyscy mi to mówią. Teraz to i ja o sobie tak mówię. Boję się emerytury. Co ja będę robić bez pracy?
manko
Wysłany: Śro 10:57, 01 Maj 2024
Temat postu:
Zosia napisał:
Dzisiaj jest fajny dzień. Poszłabym w jakimś pochodzie majowym i uczciła pracę oraz wejście do Unii Europejskiej...
Zakazu nie ma, Zosiu...
Ani też nakazu. Nawet flagi mogą dziś wisieć dowolnie długo na domach i nikt nie ściga dozorców czy mieszkańców za ich pozostawienie na dzień 3 maja. Dla mnie pochody to przeżytek. Mam do nich stosunek negatywny, gdyż w szkole podstawowej i w technikum uczestnictwo w pochodzie było wymagane i ściśle kontrolowane. To potrafi zniechęcić największych nawet zwolenników, gdy trzeba godzinami stać w punktach zbiórki - aby potem przez kilka minut przemaszerować przed trybuną honorową i rozejść się do domów. Dzisiejsze pochody pierwszomajowe mają charakter reliktowy, szczątkowy. Mocy natomiast nabrały milionowe marsze, organizowane przez ówczesną opozycję 4 czerwca i 1 października 2023 dla wyrażenia sprzeciwu nieudolnym rządzącym.
Tam uczestnictwo było symbolem walki o uwolnienie kraju od kaczystowskiej okupacji...
Zosia
Wysłany: Śro 9:21, 01 Maj 2024
Temat postu:
Dzisiaj jest fajny dzień. Poszłabym w jakimś pochodzie majowym i uczciła pracę oraz wejście do Unii Europejskiej.
Zostawię wywiad z prezydentem Kwaśniewskim. Warto przeczytać jego wspomnienia o negocjacjach na różnych szczeblach. Jestem fanką Kwaśniewskiego. Mam jego ostatnią książkę z podpisem i dedykacją. Niech leży i nabiera wartości.
Zwróciłam uwagę na piękne zdjęcie - na nim jest Miller, Kwaśniewski i Cimoszewicz. Znamienne zdjęcie.
Wałęsa powiedział, że lepiej szanuje tych, a z którymi walczył, bo ci wprowadzili nas do UNII, zrozumieli, co dla Polski jest ważne. A ci, co byli za, teraz są przeciw. I tu miał na myśli Kaczyńskiego.
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/aleksander-kwasniewski-po-rozmowie-z-putinem-dalem-znac-papiezowi-wywiad/bm8ld0r,79cfc278
manko
Wysłany: Pon 5:52, 15 Kwi 2024
Temat postu:
Zosia napisał:
Zabrakło więc odpowiedniego poparcia dla koalicji Tuska...
Ono się "rozmyło", Zosiu...
Na cztery partie polityczne: KO, PSL, PL-2050 i na Lewicę. Dopiero zsumowanie wyników tych czterech partii dowodzi poparcia dla Tuska i jego rządu. A jest to już powyżej 50% - czyli większość elektoratów. PiS ze swoim 34% poparcia z wyborów zostaje daleko w tyle (choć nie tak daleko jakby chcieli polscy demokraci). Mamy w kraju duopol władzy: rządzący demokraci i opozycyjni autokraci - podobnie jak w USA (demokraci i republikanie) czy w Wielkiej Brytanii (wigowie i torysi). Teraz pora na scementowanie programowe koalicji demokratów (KO+3D+Lewica) i rozbicie zamiarów opozycji autokratycznej (ZjeP+Konfederacja). Dopiero wtedy scena polityczna oczyści się z wpływów Moskwy, Watykanu czy krajowej ciemnoty z rolnikami na czele.
I stanie się faktycznym i znaczącym członkiem Unii...
Zosia
Wysłany: Nie 22:20, 14 Kwi 2024
Temat postu:
,,Kaczy burdel"? On pasuje ludziom. To ty tak go surowo oceniasz. Wybory potwierdziły dozgonną miłość do PiS. ,,One kradną, ale się dzielą" - tak mówili pisowcy. To jest nasza moralność.
Hołownia zawiódł kobiety. Jego ego jest większe niż rozsądek polityczny. Manipulant jest z niego - tak mówią o nim kobiety, gdy zaczął opowiadać o referendum, przekładać terminy debaty. Kobiety odpowiedziały głosowaniem. Młodzi nie poszli na wybory. Zabrakło więc odpowiedniego poparcia dla koalicji Tuska.
manko
Wysłany: Nie 22:10, 07 Kwi 2024
Temat postu:
Zosia napisał:
Lud kocha PiS i jest to miłość wierna...
Lud głupi, prosty i ciemny, Zosiu...
Lud światły nieustannie ***** ***. Duża jest rola KK w ogłupianiu krajowej ciemnoty, gdyż to po "kościółku" lud ten masowo szedł do urn i głodował tak jak z ambony kazali. Warszawa wybrała Trzaskowskiego, Gdańsk Dulkiewicz. Nie wiem co z Bydgoszczą, wyniki będą rano. Ja postawiłem na Bruskiego z KO i taki wierszyk sobie "spłodziłem" po powrocie z głosowania:
Oto jestem. Oddany głos i czyn spełniony
Otwarcie i bez lęku powiem jak PiS zginął.
Wziąłem karty wyborcze czyste z jednej strony
A z drugiej drukowane spolszczoną łaciną.
Znalazłem listę piątą - numer tak mi bliski
Bo szkolne skojarzenia z tą oceną miałem
I stopień bardzo dobry na przedmiotach wszystkich
Gdy kończąc podstawówkę w życie startowałem.
A krzyżyk postawiłem przy nazwie pierwszego
Bo mało mi są znani przyszli radni miasta
Lecz starzec ów był wiekiem zbliżony do mego
Więc wiedzą, doświadczeniem nad innych wyrasta.
Zaś potem prezydenta z KO też wybrałem
Gdyż rządzi grodem sprawnie ów mąż od lat wielu.
Zaś resztę kandydatur sobie darowałem -
Nie będzie w moim mieście kaczego burdelu!
Tak zniszczyłem nadzieję na powrót PiS bliski.
Jeżeli większość w Polsce tak zagłosowała
Będą liczne, znaczące w samorządach czystki -
Władza wróci do ludu i będzie w nim trwała!
Zosia
Wysłany: Nie 11:21, 07 Kwi 2024
Temat postu: Lud kocha PiS
Lud kocha PiS i jest to miłość wierna. Jeśli nawet TV informuje o przekrętach PiS, to i tak lud kocha prezesa. Notowania PiS są stałe. Prezes ze swoją gwardią stoi na najwyższym pudle. Mogą czuć się zwycięzcami dzisiejszych wyborów do samorządu?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Arthur Theme
Regulamin